Krytycy i marszandzi z całego świata zjechali się w tym tygodniu do Bordeaux aby skosztować najlepszych win z 2008 roku podczas Campagne Primeur.
W miesiącach wiosennych rynek winny przeżywa ożywienie. Handluje się wtedy kontraktami terminowymi na trunki leżakujące w beczkach.
Tak zwana inwestycja en primeur polega na zakupie wina na dwa, trzy lata przed rozlaniem do butelek. Jest to odpowiednik kupna futures. Dzięki temu można kupić alkohol znacznie taniej (w przypadku "największych" win jest to czasem jedyny sposób, aby móc je w ogóle kupić), jednak inwestor podejmuje większe ryzyko.
Podczas en primeur dokonuje się pierwszych ocen wina z nowego rocznika, na których podstawie tworzone są pierwsze cenniki i oferty. Ostateczną ocenę wino otrzyma dopiero po rozlaniu do butelek.
W maju i czerwcu ukażą się listy i ceny pierwszej transzy z rocznika 2008, będzie to tzw. cena otwarcia. To właśnie w tych miesiącach należy podjąć decyzję o zakupie wina.