Jeżeli nastąpią zakłócenia w płatnościach, Gazprom posiada pełne prawo, by żądać od Ukrainy zapłaty z góry – oświadczył we wtorek Aleksiej Miller, prezes Gazpromu. Koncern ogłosił, że ukraińska państwowa spółka gazowa Naftohaz zapłaciła tylko jedną trzecią należności za kwiecień oraz może mieć problemy z uregulowaniem rachunku za maj.
W zeszłym tygodniu prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew zapowiedział, że w tym roku może po raz kolejny dojść do przerwy w tranzycie gazu do Unii Europejskiej przez Ukrainę. Jego zdaniem, stanie się tak, jeżeli Naftohazowi nie uda się zapełnić przed zimą podziemnych magazynów surowca. Sprawiłoby to, że Ukraina podbierałaby zimą gaz przeznaczony dla unijnych odbiorców, co zakłóciłoby dostawy. Miedwiediew wskazał, że Naftohaz może nie dysponować wystarczającymi funduszami, by kupić gaz potrzebny do zapełnienia magazynów.
Ukraina próbuje zdobyć pieniądze na ten cel na Zachodzie. – Premier Julia Tymoszenko spotka się w najbliższym czasie z europejskimi przywódcami, by rozważyć możliwość przyznania Ukrainie kredytu na zabezpieczenie dostaw gazu – poinformował Aleksandr Gudyma, doradca szefowej ukraińskiego rządu. Kijów zwróci się o wsparcie do Brukseli, gdyż negocjacje dotyczące udzielenia 5 mld USD pożyczki przez Rosję utknęły w martwym punkcie.
Kredyt ten miał zrekompensować przeżywającej głęboką recesję Ukrainie stopniowe urynkowienie cen gazu dostarczanego przez Gazprom. Możliwość otrzymania tej pożyczki Tymoszenko wynegocjowała w styczniu z rosyjskim premierem Władimirem Putinem. Po tym, jak Kijów i Bruksela podpisały (ostro krytykowane przez Kreml) porozumienie o modernizacji ukraińskiej sieci przesyłowej, przedstawiciele rosyjskiego rządu zaczęli mówić, że Ukraina nie dostanie obiecanej pożyczki.
Tymczasem, jak doniósł portal [link=http://euobserver.com/]euobserver.com[/link], Komisja Europejska rozważa projekt wykorzystania w przyszłości ukraińskich składów gazu do przechowywania surowca przeznaczonego dla państw członkowskich Unii. Pozwoliłoby to tym krajom Wspólnoty zaoszczędzić na budowie własnej infrastruktury.