W miniony weekend GlaxoSmithKline i Human Genome porozumiały się w sprawie warunków umowy i zarządy obu firm już zatwierdziły transakcję wartą ok. 3 mld dol. Cena zakupu nie dotyczy gotówki i długu Human Genome. Po ujęciu ich do rozliczenia, firma zostałaby wyceniona na 3,6 mld dol.
Założona w 1992 r. biofarmaceutyczna firma Human Genome bada ludzką sekwencję DNA, aby opracować leki na takie choroby jak nowotwory, AIDS, wirusowe zapalenie wątroby typu C czy reumatoidalne zapalenie stawów.
GSK zgodził się na zwiększenie ceny, jaką był gotów zapłacić za amerykańską firmę. W kwietniu największy brytyjski koncern farmaceutyczny i czwarty na świecie oferował 13 dol. za akcję Human Genome, co stanowiło ponad 180 proc. ceny zamknięcia z 18 kwietnia. Jednak amerykańskie przedsiębiorstwo odrzuciło tę ofertę twierdząc, że wycena sięgająca 2,6 mld dol. nie odzwierciedlała jego realnej wartości. Teraz GSK podniósł cenę do 14,25 dol. za akcję Human Genome, wyceniając całą firmę na ok. 3 mld dol.
Ta akwizycja zapewni Brytyjczykom pełne prawa do wprowadzonych niedawno leku benlysta przeciwko toczniowi oraz testowanych jeszcze środków nasercowych i przeciwcukrzycowych. GSK liczy, że przed 2015 r. uda jej się osiągnąć oszczędności wynikające z fuzji warte przynajmniej 200 mln dol., co już w przyszłym roku może przełożyć się na zwiększenie zysku pochodzącego z podstawowej działalności firmy.
Od dłuższego czasu mówiło się, że GSK przejmie Human Genome, swojego długoletniego partnera. Obie firmy współpracują nad rozwojem kilku leków, a w marcu zeszłego roku wprowadziły na rynek przecitwoczniowe lekarstwo benlysta. Koncerny pracują również nad eksperymentalnym lekiem nasercowym darapladib, który znajduje się w trzecim, ostatnim stadium testów. Zdaniem analityków jego sprzedaż rocznie może przynieść miliardy dolarów, ale jest to wciąż niepewne przedsięwzięcie.