Chińsko-amerykańska wojna internetowa

Dwa lata sporów handlowych między USA i Chinami spowodowały wzrost cen elektroniki użytkowej, sprzętu przemysłowego, soi, stali i pralek. Teraz zaczyna być widoczne, jak wygląda „wet za wet” w internecie.

Publikacja: 05.08.2020 12:22

Chińsko-amerykańska wojna internetowa

Foto: AFP

Atak prezydenta Donalda Trumpa na TikTok otwiera nowy front w wojnie handlowej. Nie ma precedensu, by Stany Zjednoczone zakazywały własności internetowej, ponieważ jest ona zagraniczna - lub praktycznie z jakiegokolwiek innego powodu niż postępowanie karne. Nie ma też oczywistego mechanizmu takiego działania, jak ma to miejsce w Chinach – pisze Bloomberg.

Ponad dwie dekady temu Chiny zbudowały wielką zaporę, która stworzyła rodzaj znacjonalizowanej sieci, w której Tencent Holdings Ltd. i Alibaba Group Holding Ltd. zajęły miejsce Facebooka i Amazona. Większość zachodnich firm, które próbują się do niej włączyć, to się nie udaje lub zostają zablokowane, tak jak Google w 2010 roku.

ByteDance Ltd., właściciel TikTok z siedzibą w Pekinie, rozwinął się na kontynencie, gromadząc dane lokalnych użytkowników, aby trenować i udoskonalać swoje systemy sztucznej inteligencji, zanim stał się systemem globalnym. ByteDance to historia sukcesu w dążeniu Pekinu do tak zwanej cyber-suwerenności.

To, z czym ByteDance boryka się teraz w USA, jest podobne do tego, czego wiele amerykańskich firm od dawna doświadczało w Chinach. Facebook i Twitter są zakazane; firmy zagraniczne muszą mieć lokalnych partnerów do obsługi systemów chmurowych lub firm zajmujących się grami wideo; a sfery takie jak bankowość internetowa są poważnie ograniczone.

Z proponowanym „zakazem" TikTok administracja Trumpa nie tylko wkracza na nowe terytorium, ale także sygnalizuje, jak to może działać. Zamiast tworzyć własną wielką zaporę i zatrudniać cenzorów treści, Trump żąda sprzedaży lub „zamknięcia" ByteDance. Prezydent może nakazać działania przeciwko zagranicznym firmom z powodów związanych z bezpieczeństwem narodowym, do czego Biały Dom przygotowywał podstawy. To była droga, którą obrała administracja, aby zablokować ofertę Broadcom Inc. dotyczącą rywalizującego z nią amerykańskiego producenta chipów Qualcomm Inc. i wycofać się z przejęcia aplikacji Grindr przez chińską firmę.

ByteDance ma niewiele czasu na spełnienie wymagań Trumpa. W ciągu zaledwie sześciu tygodni musi dojść do porozumienia z Microsoftem lub inną „dużą firmą, bezpieczną firmą, bardzo amerykańską firmą", jak ujął to w poniedziałek Trump. W przeciwnym razie miliony amerykańskich nastolatków ryzykują utratę ulubionej platformy do synchronizacji ruchu warg i społecznościowych filmów wideo. Dyrektor generalny Microsoft, Satya Nadella, rozmawiał przez telefon z Trumpem w weekend, aby przekonać prezydenta, by nie realizował gróźb całkowitego zakazania aplikacji - cokolwiek by to oznaczało.

Los TikTok przypomina aspirującym chińskim gigantom międzynarodowym, że w tej nowej erze techno-nacjonalizmu muszą zaakceptować wzajemność. W weekend sekretarz stanu Mike Pompeo powiedział, że Stany Zjednoczone wkrótce ogłoszą środki przeciwko „szerokiemu wachlarzowi" chińskiego oprogramowania uznanego za zagrożenie bezpieczeństwa narodowego, co sugeruje, że działania mogą wykraczać poza TikTok. Jeśli Stany Zjednoczone pójdą tą ścieżką, dołączyłyby do małej, ale rosnącej grupy krajów, w tym Rosji i Indii, zacieśniając kontrolę nad internetem.

Oprócz Trumpa założyciel ByteDance, Zhang Yiming, musi obawiać się wściekłych chińskich internautów. 37-letni dyrektor generalny ukrył wszystkie swoje posty przed opinią publiczną na stronie mikroblogowej Weibo po tym, jak ludzie zalali jego konto komentarzami, w których nazywano go zdrajcą nawet za rozważanie sprzedaży amerykańskiej firmy. Dla Zhanga umowa z Microsoftem byłaby swego rodzaju powrotem do przeszłości. Krótko tam pracował.

Gospodarka światowa
Duża poprawa nastrojów w unijnym przemyśle. Nieoczekiwany efekt Donalda Trumpa?
Gospodarka światowa
Bank Japonii podniósł główną stopę do 0,5 proc.
Gospodarka światowa
Walka z emisjami CO2 nie jest już modna
Gospodarka światowa
Trump w Davos: Ceny ropy i stopy procentowe muszą spaść
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”
Gospodarka światowa
Turecki bank centralny znów obciął stopy
Gospodarka światowa
USA nie odetną się od Europy