Przemysł śrubuje rekordowo słabą passę

PMI dla polskiego przemysłu wyniósł w sierpniu 47,8 pkt. Wskaźnik zanotował już 28. z rzędu odczyt poniżej neutralnych 50 pkt. Jednocześnie jednak okazał się lepszy od prognoz.

Publikacja: 03.09.2024 06:00

Przemysł śrubuje rekordowo słabą passę

Foto: Adobe Stock

To najdłuższa w historii wyliczania indeksu PMI dla polskiego przemysłu (tj. od 1998 r.) seria wyników poniżej 50 pkt, oddzielających progres od regresu w sektorze przetwórczym. Ostatni raz indeks wskazywał na poprawę koniunktury w kwietniu 2022 r. Od tego czasu, przynajmniej według badania S&P Global, sytuacja cały czas się pogarsza. Dane o PMI bazują na ankietach przeprowadzanych wśród menedżerów z ponad 200 firm produkcyjnych.

Nadal poniżej „normy”

Choć sierpniowy odczyt PMI okazał się niższy od neutralnych 50 pkt, to był jednocześnie najwyższy od pięciu miesięcy (tj. od marca) i lepszy od rynkowego konsensusu. Ten oscylował w okolicach 47,1–47,4 pkt. Tym samym można powiedzieć, że sytuacja w sektorze wciąż się pogarsza, ale wolniej, niż spodziewali się tego ekonomiści.

30

miesięcy z rzędu według S&P Global spada popyt na polskie wyroby przemysłowe oraz nasza sprzedaż eksportowa. To najdłuższe trendy w historii.

42,4 pkt

w sierpniu wyniósł PMI dla przemysłu Niemiec. To najmniej od marca. W strefie euro PMI lekko wzrósł, z 45,6 pkt w lipcu do 45,8 pkt.

0,6 %

według danych GUS-u produkcja przemysłowa w Polsce była wyższa w okresie styczeń–lipiec względem analogicznego okresu w 2023 r.

Z danych wynika, że w sierpniu ponownie spadł wolumen zamówień dla polskiego sektora przemysłowego – już po raz 30. z rzędu. To „wina” m.in. wciąż słabego popytu na nasze wyroby przemysłowe z zagranicy. Spadek nowych zamówień na eksport przyspieszył. Martwi oczywiście przede wszystkim koniunktura w Niemczech, gdzie przemysłowy wskaźnik PMI ponownie wyraźnie spadł – z 43,2 pkt w lipcu do 42,4 pkt w sierpniu, najniżej od pięciu miesięcy.

Spadek liczby nowych zamówień dla polskiego przemysłu znalazł odzwierciedlenie także w niższej bieżącej produkcji. Niemniej obie statystyki pogorszyły się w sierpniu w najmniejszym stopniu od czterech–pięciu miesięcy, co może dawać pewne nadzieje na nadchodzącą stabilizację sytuacji w sektorze.

Widać to też we wskaźniku optymizmu biznesowego przedsiębiorców, mierzonym poziomem oczekiwań dla przyszłej produkcji. Jest on wśród badanych firm najwyższy od pół roku. Przedsiębiorstwa liczą m.in. na efekt napływu środków z KPO oraz ożywienie gospodarcze w Niemczech.

Czytaj więcej

Odbicie w przemyśle wciąż się oddala – prognozują ekonomiści

Lepiej niż w strefie euro

Widoki na stabilizację przychodzą też z danych dotyczących zatrudnienia w przemyśle. Wprawdzie znów jego poziom spadł, ale już raczej symbolicznie, w najmniejszej skali od ponad dwóch lat. Co ważne, ten spadek nie wynikał raczej z programów zwolnień, a prędzej z niezastępowania pracowników zmieniających pracę i odchodzących na emeryturę. „Ograniczona redukcja etatów świadczy o tym, że firmy, mimo konieczności obniżenia kosztów poprzez zmniejszanie nadmiarowych mocy wytwórczych, starają się utrzymać kluczowych pracowników pozwalających na zachowanie konkurencyjności i potencjału produkcyjnego” – oceniają ekonomiści Credit Agricole w swoim komentarzu.

„W sierpniu polski PMI wzrósł do najwyższego poziomu od pięciu miesięcy, odzwierciedlając wolniejszy spadek produkcji, nowych zamówień i zatrudnienia. Główny wskaźnik był nadal daleki od poziomu wzrostu, ale wypadł korzystnie w porównaniu z danymi flash dla strefy euro (45,6 pkt – najniższy poziom od ośmiu miesięcy)” – komentował Trevor Balchin, dyrektor ekonomiczny S&P Global Market Intelligence.

Z kolei ekonomiści Banku Pekao napisali na portalu X: „Chciałoby się powiedzieć – powoli, ale do przodu – ale forma krajowego przemysłu pozostawia wciąż wiele do życzenia”. „Czekamy na poprawę sytuacji głównych partnerów handlowych i inwestycyjne przyspieszenie w kraju” – dodali.

Dobrą wiadomością z punktu widzenia inflacji jest zaś to, że w sierpniu znów spadły koszty produkcji w przemyśle, i to najmocniej od dziesięciu miesięcy. Tym samym z sektora przemysłowego wciąż nie wychodzą impulsy inflacyjne do gospodarki.

Bardziej optymistyczne perspektywy

Choć dane o PMI dla polskiego przemysłu są użyteczne dla oceny koniunktury w sektorze, to nie są jej jedynym miernikiem. Statystyki GUS dla produkcji przemysłowej wskazują na postępujące już powoli ożywienie. Najnowsze dane (za lipiec) mówiły o wzroście o 4,9 proc. rok do roku. W szerszym horyzoncie liczby są wyraźnie słabsze: analitycy z Polskiego Instytutu Ekonomicznego zwracają uwagę, że w okresie styczeń–lipiec br. produkcja przemysłowa wzrosła jedynie o 0,6 proc. rok do roku.

„Wolniejsze odbicie konsumpcji w Polsce i słaba koniunktura za granicą wpływają na nastroje. Obecnie 41,6 proc. producentów wskazuje na niedostateczny popyt na rynku krajowym, a 33 proc. na zagranicznym. Perspektywy na przyszłość są jednak bardziej optymistyczne” – napisali na portalu X, choć jednocześnie przewidują poprawę sytuacji firm w kolejnych miesiącach.

Gospodarka krajowa
Zmalała różnica między medianą a średnią płacą. Duża przewaga mężczyzn
Gospodarka krajowa
W sklepach coraz drożej
Gospodarka krajowa
GUS podał szybki szacunek grudniowej inflacji. I jest zaskoczenie
Gospodarka krajowa
W przemyśle gorzej, ale optymistycznie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=78448408;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
Są nowe dane o PMI w polskim przemyśle. Tak niskiego wyniku nie było od sierpnia
Gospodarka krajowa
Ankieta NBP: Inflacja w Polsce w tym roku wyniesie 4,3 proc.