Panel ekonomistów: Jak naprawić podatek od zysków kapitałowych?

Tzw. podatek Belki wymaga zmian, ale nie takich, nad jakimi pracuje Ministerstwo Finansów. Wprowadzenie zmiennej kwoty wolnej, uzależnionej od poziomu stopy depozytowej, to nadmierna komplikacja daniny. Rozważyć trzeba raczej ulgowe traktowanie inwestycji długoterminowych – uważają osobistości rynku kapitałowego.

Publikacja: 20.05.2024 06:00

Panel ekonomistów: Jak naprawić podatek od zysków kapitałowych?

Foto: Adobe Stock

Tymczasowy w zamierzeniu ówczesnych władz podatek od zysków kapitałowych, potocznie nazywany podatkiem Belki, istnieje już od 2002 r. W tym czasie jego konstrukcja i zasady poboru kilka razy się zmieniały, a nad kolejną reformą pracuje obecny rząd. Wycofania się z tej daniny nikt jednak poważnie nie rozważał. Dzisiaj byłoby to zresztą trudne: w otoczeniu wysokich stóp procentowych wpływy z podatku od zysków kapitałowych do budżetu wyraźnie wzrosły. W 2023 r. sięgnęły niemal 9,1 mld zł, o ponad 55 proc. więcej niż rok wcześniej i o ponad 100 proc. więcej niż w 2021 r.

Dla rynku kapitałowego to kłopot. Podatek Belki, który w pierwszych latach obejmował tylko odsetki od oszczędności zgromadzonych w bankach, ale nie zyski z inwestycji na giełdzie, dziś uchodzi za jedną z największych barier rozwoju rynku kapitałowego. Ten wniosek potwierdza ankieta wśród ponad 40 cenionych osobistości związanych z polską giełdą, którą inaugurujemy Panel Inwestorów Gazety „Parkiet”. Uczestnicy naszej sondy krytycznie oceniają obecną konstrukcję podatku od zysków kapitałowych, ale nie podoba im się też kierunek zmian, nad którymi pracuje rząd. Uważają też, że pod względem podatkowym w Polsce uprzywilejowane są inwestycje w nieruchomości.

Nowa przestrzeń debaty nad rynkiem

Do udziału w Panelu Inwestorów zaprosiliśmy ponad 70 osób związanych z rynkiem kapitałowym. Na tej liście są byli prezesi Giełdy Papierów Wartościowych, członkowie kierowniczych gremiów domów maklerskich i towarzystw funduszy inwestycyjnych, a także wybitni analitycy i zarządzający funduszami (np. nagradzani przez „Parkiet”).

Najedź myszką (stuknij w ekran) na diagram, by wyświetlić interesującą Cię wartość liczbową z opisem.

rp.pl/Weronika Porębska

W pierwszej rundzie panelu udział wzięły 43 osoby. Niemal 84 proc. z nich zgodziło się z tezą, że „konstrukcja lub wysokość podatku od zysków kapitałowych wymaga zmian”. Przeciwnego zdania było niespełna 10 proc. respondentów.

– Ten podatek pobierany jest od środków już wcześniej opodatkowanych, więc w ogóle go nie powinno być – mówi Paweł Karczewski, prezes Superfundu TFI. To jednak pogląd skrajny. Większość ankietowanych uważa, że podatek Belki wymaga korekty, ale nie likwidacji.

– Podatek od zysków kapitałowych powinien być zintegrowany z podatkiem od odsetek i dywidend – obecnie to dwa różne podatki. W niektórych przypadkach powoduje to konieczność zapłaty podatku, choć inwestor nie osiągnął zysku. Dzieje się tak np. po sprzedaży akcji po otrzymaniu dywidendy i spadku ceny akcji o wartość dywidendy – zauważa Marcin Materna, dyrektor departamentu analiz rynków kapitałowych BM Banku Millennium.

– Podatek od zysków kapitałowych nie jest głównym problemem polskiego rynku kapitałowego, ale gdy rynek nie działa optymalnie, państwo powinno poszukiwać możliwości poprawy tej sytuacji. Jednym z możliwych rozwiązań mogą być zmiany w tym podatku, które promowałyby wykorzystanie rynku kapitałowego do budowania oszczędności w społeczeństwie. Chodzi jednak o korektę i modyfikację, a nie całkowite zniesienie tego podatku – mówi Mikołaj Raczyński, dyrektor generalny Portu w Polsce. – W każdym kraju rozwiniętym co do zasady dochody z kapitału są opodatkowane, czasem w ramach PIT. Na tym tle polska stawka podatku od zysków kapitałowych nie jest szczególnie wysoka, choć można by rozważyć wprowadzenie kwoty wolnej od podatku, ewentualnie połączonej z niższą stawką dla inwestycji długoterminowych w ramach pewnych limitów – dodaje.

Czytaj więcej

Live ministra Domańskiego. Kiedy 60 tys. kwoty wolnej?

Długoterminowy sposób inwestowania. Kłopotliwe definicje

To, że obecna konstrukcja podatku od zysków kapitałowych nie odróżnia inwestycji długoterminowych od krótkoterminowych, uchodzi za jeden z największych mankamentów tej daniny.

Z tezą, że „zyski z inwestycji (także lokat) długoterminowych powinny być preferencyjnie opodatkowane w stosunku do zysków z inwestycji krótkoterminowych” zgodziło się 74 proc. uczestników pierwszej rundy Panelu Inwestorów. Przeciwnego zdania było 21 proc. ankietowanych.

– Likwidacja tzw. podatku Belki, zwłaszcza wobec oszczędności długoterminowych, jest pożądana. W Polsce brakuje krajowego kapitału i oszczędności długoterminowych, które mogłyby wspomóc finansowanie inwestycji – mówi prof. Małgorzata Zaleska, była prezeska GPW, obecnie dyrektorka Instytutu Bankowości SGH.

Ale co do szczegółów zróżnicowania stawki podatku Belki w zależności od horyzontu inwestycji zgody wśród ekspertów nie ma. Sporna jest już sama definicja inwestycji długoterminowej. Niektórzy uważają, że już roczna inwestycja powinna być traktowana ulgowo. Inni sądzą, że ten próg powinien wynosić pięć lat.

– Należy przy tym dobrze zdefiniować długoterminowy sposób inwestowania. Jeżeli ktoś będzie inwestował kapitał przez pięć lat w akcje czy obligacje, ale dokonywał zmian portfela w sposób aktywny lub pasywny (np. wskutek wykupu części obligacji w portfelu), to dalej powinno to być traktowane jako inwestycja długoterminowa – zauważa Michał Ząbczyński, prezes domu maklerskiego Michael/Strom.

Źródłem kontrowersji jest też traktowanie lokat bankowych. Niektórzy z ankietowanych uważają, że ich żadne ulgi nie powinny dotyczyć, niezależnie od horyzontu oszczędzania.

– Depozyty bankowe nie są twórcze dla środowiska rynku kapitałowego. Banki dysponują nieporównywalnie silniejszą pozycją kapitałową, wykorzystując choćby marketing i rozbudowane IT do wzrostu bazy depozytowej. Celem regulatora powinno być dążenie do dynamiczniejszego rozwoju rynku kapitałowego – mówi Mateusz Walczak, prezes DM NWAI. Ale jak wynika z naszej sondy, większość ludzi rynku nie zgadza się z postulatem, aby preferencyjnie traktować ryzykowne inwestycje, w tym w akcje.

Zmiany w podatku Belki. Krok w złym kierunku

W tle tej debaty są obawy, aby nadmiernie podatku od zysków kapitałowych nie skomplikować. Uczestnicy naszego panelu mają np. spore wątpliwości co do tego, czy należałoby rozszerzyć na wszystkie aktywa finansowe wprowadzoną w tym roku możliwość kompensowania zysków i strat z inwestycji w akcje i jednostki funduszy. Choć jest to korzystne dla inwestorów, komplikuje rozliczenia podatkowe.

W tym kontekście uczestnicy rynku kapitałowego nie zostawiają suchej nitki na zmianach w podatku Belki, nad którymi pracuje obecny rząd. Z ostatnich wypowiedzi przedstawicieli Ministerstwa Finansów wynika, że planowane jest wprowadzenie kwoty wolnej od tej daniny, która będzie stanowiła iloczyn 100 tys. zł i stopy depozytowej NBP i będzie osobno liczona dla produktów bankowych oraz dla papierów wartościowych. Niemal 84 proc. z uczestników naszej sondy uważa, że taka reforma zbyt mocno komplikowałaby zasady podatku od zysków kapitałowych.

Gospodarka krajowa
Trudny czerwiec w polskim przemyśle
Materiał Promocyjny
Pierwszy bank z 7,2% na koncie oszczędnościowym do 100 tys. złotych
Gospodarka krajowa
Inflacja w Polsce. GUS podał najnowsze dane
Gospodarka krajowa
S&P Global Ratings podwyższył prognozę wzrostu PKB Polski
Gospodarka krajowa
GUS o nowych zamówieniach w przemyśle w maju
Gospodarka krajowa
Jak bolesne dla Polaków może być wychodzenie z nadmiernego deficytu
Gospodarka krajowa
Gigantyczna dziura w NFZ. Wzrosną obciążenia czy dług?