O sprawie pisaliśmy w dzisiejszym wydaniu „Parkietu". Giełda Papierów Wartościowych, Polski Fundusz Rozwoju i Biuro Informacji Kredytowej będą mieli po jednej trzeciej udziałów w kapitale agencji ratingowej mającej zajmować się gromadzeniem i udostępnianiem informacji o ryzyku kredytowym emitentów obligacji. Dziś te trzy podmioty podpisały porozumienie w tej sprawie.
Celem jest wypełnienie luki w ofercie ratingowej skierowanej przede wszystkim do segmentu małych i średnich firm. Działanie agencji ma też służyć zwiększeniu znaczenia rynku długu w finansowaniu gospodarki oraz poprawie jakości polskiego rynku kapitałowego poprzez ułatwienie wyceny ryzyka.
Pierwsze raporty i analizy nowej agencji ratingowej mogą być gotowe w ciągu kilku miesięcy, a później – prawdopodobnie w drugim półroczu przyszłego roku – pojawią się pierwsze ratingi już po uzyskaniu zgody ESMA (Europejski Urząd Nadzoru Giełd i Papierów Wartościowych).
Przedstawiciele GPW wskazują, że koszt funkcjonowania agencji ma wynosić kilka milionów złotych i obejmie przede wszystkim system informatyczny i koszty osobowe. Koszt samego ratingu ma być niewielki, nie w kwotach rzędu kilkuset tysięcy zł.
- Uwiarygodniając emitentów w oczach inwestorów przyczyni się ona do zwiększenia płynności na rynku obligacji oraz wzrostu jego efektywności – mówi Marek Dietl, prezes GPW.