Większość profesjonalistów z branży finansowej posiadających prestiżowy tytułów Chartered Financial Analyst (CFA) uważa, że kryzys związany z pandemią koronawirusa będzie miał większe reperkusje niż ten z 2008 r. – wynika z badania CFA Society Poland.
Upadek Lehmana to pikuś
CFA Society Poland przeprowadziło w dniach 20 marca – 3 kwietnia badanie wśród swoich członków, pełniących rolę analityków finansowych, zarządzających aktywami czy konsultantów. Wyniki nie pozostawiają złudzeń: kryzys epidemiologiczny, z którym mierzą się obecnie gospodarki narodowe na całym świecie, będzie miał gorsze konsekwencje niż kryzys finansowy, który rozpoczął się w latach 2007–2008.
51,8 proc. ankietowanych uważa, że bankructwa firm będą najgorszym efektem pandemii w perspektywie najbliższych miesięcy.
– Spora grupa respondentów za największe zagrożenie uważa obecnie lawinę bankructw przedsiębiorstw. Po kryzysie 2008 r. nauczyliśmy się, że nawet największe organizacje sektora finansowego, jak legendarny już Lehman Brothers, mogą przestać funkcjonować – wyjaśnia Krzysztof Jajuga, prezes CFA Society Poland. – Jednakże fala bankructw w 2020 r. może dotyczyć całej gospodarki. Ciężko ocenić, jaki będzie udział instytucji finansowych w tym kryzysie – dodaje Jajuga.
Kolejnym zagrożeniem, z przewagą 27,7 proc. głosów, jest wzrost bezrobocia. Profesjonaliści najmniej obawiają się natomiast inflacji, którą wskazało 4,8 proc. ankietowanych.