Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 03.03.2025 04:55 Publikacja: 30.01.2025 06:00
Foto: Adobestock
Po pandemicznej hossie na rynku inwestycji wysokiego ryzyka przyszedł kryzys, który wyhamował strumień pieniędzy dla młodych, innowacyjnych firm nad Wisłą. Wygląda na to, że to już koniec spadków, a w najbliższych miesiącach start-upy znów nie będą musiały martwić się o finansowanie swoich nowatorskich projektów.
– Spodziewamy się, że w 2025 r. dojdzie do zwiększenia liczby transakcji na wczesnym etapie. Wynikać to będzie z rosnącej liczby funduszy zasilonych środkami unijnymi – uspokaja Aleksander Mokrzycki, wiceprezes PFR Ventures.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Niemiecka spółka z Grupy BAP kontrolowanej przez Boryszewa zdecydowała o złożeniu do właściwego sądu wniosku o ogłoszenie upadłości.
Tegoroczny rajd notowań największych spółek sprawił, że hossa na krajowym rynku akcji znów nabrała tempa. Czy wyceny najszybciej drożejących firm w tym roku nadal są atrakcyjne?
Spółka negocjuje warunki przejęcia firm z Niemiec i Litwy. Będzie też inwestować w instalacje fotowoltaiczne. Ponadto domaga się zmian w regulacjach określających limity odzysku i recyklingu zużytych opon.
Cele zawarte w nowej strategii producenta aparatury kontrolno-pomiarowej zapowiadają kontynuację pozytywnych trendów w wynikach, choć zdaniem analityków założenia finansowe zarządu są dość konserwatywne.
TDJ Equity I, akcjonariusz większościowy Grenevii, podwyższył cenę w wezwaniu na akcje spółki. Nowa cena została ustalona na poziomie 2,75 zł. Analitycy oceniali, że powinna być jeszcze wyższa, ale i tak raczej spotka się już z pozytywnym odbiorem inwestorów.
Spółka liczy na pozytywny wpływ na jej działalność regulacji dotyczących rozszerzonej odpowiedzialności producenta. Z obowiązującymi i nowymi przepisami wiążą się jednak również istotne zagrożenia.
Brakuje pieniędzy na innowacje – aż 56 proc. start-upów wskazuje, że pozyskanie finansowania jest dziś bardzo trudne. Niemal co piąta spółka wini inwestorów, którzy ostro tną wyceny.
Zachęty dla inwestorów oraz współpraca BGK, funduszy VC i banków przy finansowaniu młodych firm – tak rząd chce rozkręcić rodzimy rynek start-upów. Pomysły budzą jednak kontrowersje.
Co trzeci dolar inwestowany przez fundusze venture capital trafia dziś na świecie do firm rozwijających projekty SI. Technologia ta stała się motorem napędowym finansowania innowacji. W Polsce rynek rozrusza szeroki strumień unijnych pieniędzy.
Rynek start-upów w Polsce wraca na ścieżkę wzrostu. Wychodzenie z trwającej wiele kwartałów zapaści w finansowaniu innowacyjnych spółek może jednak jeszcze potrwać.
Kryzys na rynku finansowania młodych spółek technologicznych wreszcie odpuszcza, a inwestorzy zaczynają chwytać wiatr w żagle. Motorem napędowym poprawy są liczne projekty SI, a wkrótce branżę dodatkowo rozkręci strumień pieniędzy z unijnego funduszu FENG.
J.D. Vance, republikański kandydat na wiceprezydenta, robił interesy w branży venture capital. Coraz więcej potentatów z Doliny Krzemowej wpłaca pieniądze na kampanię Trumpa.
Rozwój start-upów jest nieodłączną częścią budowania gospodarki opartej na innowacjach. Z pomocą przychodzą programy rządowe i pieniądze unijne.
Rynek venture capital jest w letargu, ale strumień pieniędzy, jaki płynie do start-upów, będzie przybierał na sile – twierdzą eksperci. Już widać ożywienie w kilku obszarach. Uwagę przykuwają m.in. innowacje w branży zdrowia czy kryptowalutach.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas