Kojarzony z Kremlem paliwowy gigant akcjonariuszem MOL-a

Surgutnieftiegaz, pod względem wielkości wydobycia czwarty koncern rosyjski, za 1,4 mld euro kupił od austriackiego OMV pakiet 21,2 procent akcji koncernu paliwowego z Węgier

Publikacja: 31.03.2009 01:31

Kojarzony z Kremlem paliwowy gigant akcjonariuszem MOL-a

Foto: Archiwum

Sprzedaż należących do OMV 21,2 proc. akcji MOL-a zaskoczyła władze węgierskiego potentata. Początkowo przedstawiciele koncernu z Budapesztu odmawiali komentarza, by ostatecznie przyznać w oświadczeniu, że o sprawie dowiedzieli się z mediów.

– Nie konsultowano z nami tej transakcji – czytamy w komentarzu spółki. Zarząd MOL-a podkreślił, że zmiana w akcjonariacie koncernu nie oznacza nawiązania strategicznej współpracy z największym udziałowcem. – Intencje Surgutnieftiegazu nie są dla nas jasne, będziemy traktować go jako inwestora finansowego – zapewnia spółka.

[srodtytul]Entuzjazm akcjonariuszy[/srodtytul]

Pozytywnie zaskoczeni nieoczekiwanym epilogiem nieudanych starań austriackiego koncernu OMV o przejęcie kontroli nad MOL-em byli akcjonariusze obu koncernów. Akcje OMV zdrożały wczoraj o 0,8 proc., podczas gdy giełdowa wycena węgierskiej firmy wzrosła na GPW o 7,3 proc., do 165,2 zł. Trudno się dziwić – zaoferowane przez Surgutnieftiegaz 1,4 mld euro to w przeliczeniu na akcję ponad 19,2 tys. HUF (około 293 zł).

Jest to o ponad 90 proc. więcej, niż płacono na zamknięciu piątkowych sesji na GPW i BSE, gdzie notowany jest MOL, i ponad 27 proc. więcej, niż wynosi średnia cena transakcyjna z ostatnich 12 miesięcy. – Euforia udziałowców MOL-a jest zrozumiała. 90-proc. premia wobec rynkowej wyceny połączona ze spekulacjami na temat dalszych zakupów akcji MOL-a przez rosyjskiego inwestora powinna jeszcze przez pewien czas windować kurs akcji węgierskiego potentata – mówi Gergely Varkonyi z Deutsche Banku.

Również udziałowcy OMV mają powody do zadowolenia. – Uzyskana za akcje MOL-a cena jest co najmniej równa kwocie, jaką OMV wyłożył na ich przejęcie. 1,4 mld euro to 19 proc. rynkowej wyceny OMV i równowartość 40 proc. zadłużenia tej firmy na koniec IV kwartału 2008 r.

Należy oczekiwać, że OMV zaksięguje w 2009 r. 230 mln euro jednorazowego wpływu z tytułu sprzedaży akcji MOL-a – ocenia Bram Burning z Wood & Co. Z szacunków „Parkietu” wynika, że przy zakupie 10 proc. akcji MOL-a w 2000 r. Austriacy płacili 4 tys. HUF za walor. Pozostały pakiet akcji OMV skupił po średniej cenie 25–26 tys. HUF. Przedstawiciele OMV studzą emocje. – Za wcześnie na wyliczenia zysków czy strat.

Na razie możemy powiedzieć, że uzyskaliśmy kwotę bliską poniesionym przez nas kosztom – mówi rzecznik OMV Thomas Huemer. Co ciekawe, prezes OMV jeszcze przed tygodniem sugerował, że pakiet akcji MOL-a zostanie sprzedany najwcześniej w 2010 r. – Musimy uzyskać za niego dobrą cenę – tłumaczył w opublikowanym 23 marca wywiadzie dla austriackiego dziennika „Profit”.

[srodtytul]Tajemniczy pośrednik?[/srodtytul]

Władimir Bogdanow, prezes Surgutnieftiegazu, oświadczył, że przejęcie pakietu akcji MOL-a to „element realizacji strategii budowy wertykalnie zintegrowanego koncernu paliwowego”, który pozwoli Surgutowi dotrzeć do szerszego grona końcowych odbiorców produktów naftowych. Teoretycznie inwestycja w MOL-a ma rację bytu. Surgutnieftiegaz wydobywa rocznie nieco ponad 60 mln ton ropy, a w jedynej posiadanej przez koncern rafinerii w Kiriszach przerabia niecałe 22 mln ton surowca. Mariaż z MOL-em, który ma wolne moce przetwórcze, byłby dla Rosjan atrakcyjny.

Analitycy dopatrują się jednak drugiego dna w całej sprawie. – Surgutnieftiegaz nie wykazywał do tej pory zainteresowania inwestycjami za granicą, a MOL nie jest istotnym odbiorcą surowca koncernu z zachodniej Syberii – mówi Varkonyi. Analitycy wskazują na niejasną strukturę własnościową rosyjskiego koncernu.

Choć Surgutnieftiegaz notowany jest na rosyjskich giełdach, informacje o jego głównych akcjonariuszach nie są dostępne. W ocenie analityków, od 40 do 60 proc. akcji spółki jest ulokowanych w jej spółkach zależnych. Na rynku spekuluje się również, że największym udziałowcem firmy jest premier Rosji Władimir Putin. Stanisław Biełkowski, szef think-tanku Instytut Nationalnoj Strategii, informował w 2007 r., że Putin miał wtedy 37 proc. udziałów Surgutnieftiegazu.

W ocenie analityków, Surgutnieftiegaz może pełnić w transakcji rolę pośrednika. Jego wybór mógłby być nieprzypadkowy. Jak wynika z raportu za III kwartał 2008 r., koncern posiada ponad 12 mld euro w gotówce. Rosyjskie media donoszą o planach przejęcia Surgutnieftiegazu przez Rosnieft. Niewykluczone więc, że docelowo akcje MOL-a trafią do portfela kontrolowanego przez Kreml giganta.

[ramka][b]Maksim Szein - analityk Broker Kredit Serwis z Moskwy[/b]

Nie sposób jednoznacznie przesądzić, czym kierowały się władze Surgutnieftiegazu, podejmując decyzję o zakupie 20 proc. akcji MOL-a. Rosyjski koncern niemal połowę produkowanych przez siebie paliw sprzedaje za granicą. Co prawda, do tej pory Surgutnieftiegaz nie wyrażał gotowości inwestowania za granicą, jednak można zrozumieć jego zainteresowanie mariażem z węgierskim koncernem ze względu na rozbudowaną sieć detaliczną MOL-a. Nie można jednak wykluczyć, że Surgutnieftiegaz pełni w tej transakcji funkcję pośrednika i za pewien czas sprzeda udziały MOL-a innemu rosyjskiemu koncernowi. Wybór Surgutu nie byłby w takim scenariuszu przypadkowy – spośród rosyjskich koncernów, boleśnie doświadczonych przez kryzys, ma chyba najwięcej wolnych środków. Kto mógłby docelowo przejąć akcje MOL-a? W pierwszym rzędzie wymienia się Gazprom i jego naftową spółkę zależną – Gazpromneft. Należy jednak pamiętać, że rynek od dawna spekuluje na temat fuzji Surgutnieftiegazu z państwowym Rosnieftem. Niewykluczone, że kupno pakietu akcji MOL-a jest wstępem do przeprowadzenia tej transakcji.

[b]Peter Tordai - analityk KBC Securities z budapesztu[/b]

Surgutnieftiegaz jest czwartym pod względem wielkości rosyjskim koncernem naftowym, jednak biorąc pod uwagę przejrzystość struktury właścicielskiej jest oceniany bardzo nisko. Rynek spekuluje o jego związkach z Kremlem, w szczególności z premierem Władimirem Putinem. Trudno więc jest ocenić intencje, jakie przyświecają rosyjskiemu koncernowi. Jeżeli Surgutnieftiegaz powtórzy błąd OMV i podejmie próbę wrogiego przejęcia, można oczekiwać podobnej reakcji rządu Węgier i zarządu spółki. Spodziewać się jednak należy innego scenariusza wydarzeń. Surgutnieftiegaz będzie próbował wykorzystać kanały rządowe, by zyskać sympatię władz w Budapeszcie i przekonać kierownictwo MOL-a do wypracowania korzystnych dla obu stron warunków współpracy. Nie można wykluczyć, że władze MOL-a, które z taką determinacją broniły się przed zakusami OMV, przyjaźnie odniosą się do propozycji Surgutnieftiegazu. Władze koncernu z Budapesztu wcześniej sugerowały, że mariaż z posiadającymi złoża ropy rosyjskimi koncernami przyniósłby większe korzyści akcjonariuszom MOL-a. [/ramka]

Firmy
Potężna akwizycja InPostu w Wielkiej Brytanii. Zagrożona Royal Mail
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Firmy
Maciej Posadzy, prezes Elektrotimu: Nie będziemy zwiększać skali biznesu kosztem rentowności
Firmy
Polskie firmy przerażone planami Donalda Trumpa
Firmy
Firmy dostały wskazówki od premiera Donalda Tuska
Firmy
Premier daje zielone światło dla nowego Rafako, które ma produkować dla wojska
Firmy
Creotech i Scanway. Czyli kosmiczne spółki w przełomowym momencie