Między bankami trwa ostra rywalizacja o miano lidera usług cyfrowych. Co i raz licytują się, kto zdobył więcej klientów bankowości mobilnej, jak duży odsetek spraw można załatwić online, jeden po drugim chwalą się poziomem digitalizacji swoich procesów, wykorzystaniem chatbotów, nagrodami w tym zakresie, itp. Nic w tym dziwnego, bo dla banków cyfrowa transformacja to być albo nie być w świecie zdominowanym przez nowe technologie. Jednocześnie generuje to konieczność ciągłych nakładów i inwestycji. Sprawdziliśmy, jak duże są tego koszty.
Dwucyfrowe wzrosty wydatków
Analiza wydatków pod tym względem nie jest łatwa, okazuje się bowiem, że nie wszystkie banki je raportują, albo standardy tego raportowania są różne. Niemniej można powiedzieć, że nakłady na szeroko pojęty obszar IT stanowią coraz większą pozycję i stale rosną.
W Santander Bank Polska wydatki na eksploatację systemów informatycznych w pierwszej połowie tego roku wyniosły 270 mln zł, czyli o 6,3 proc. więcej niż rok wcześniej. W całym 2023 r. było to 409 mln zł, co stanowiło wzrost rok do roku o niemal 22 proc.
W PKO BP łączne koszty informatyczne oraz koszty amortyzacji w tym obszarze sięgnęły w 2023 r. aż 1,1 mld zł, rosnąc w porównaniu z 2022 r. o 14 proc. W mBanku koszty IT wzrosły w pierwszej połowie tego roku o 8,8 proc., a w 2023 r. – o 22 proc., zaś w BNP Paribas BP - odpowiednio 12 proc. i 16 proc. VeloBank informuje nas, że w I półroczu tego roku ten wzrost wyniósł nawet 43 proc.
Od chmury po AI
Z naszej analizy wynika, że łączną kwotę wydatków na IT można szacować na około 8-10 proc. kosztów administracyjnych banków. W skali całego sektora przełożyłoby się to (według danych za 2023 r.) na kwotę 3,6-4,5 mld zł.