Ostatnio Alior Bank podał, że koryguje w dół koszty wakacji kredytowych w 2024 r. – do 86 mln zł wobec 117 mln zł spodziewanych w maju. Aktualizacja kosztu wynika z wolniejszego niż pierwotnie szacowano napływu wniosków o skorzystanie z możliwości zawieszania spłaty raty kredytu.
Również Pekao Bank Hipoteczny ocenia, że partycypacja w tym programie może być mniejsza, niż można było oczekiwać przed jego uruchomieniem. I w swojej aktualizacji kosztów obniżył szacowany udział klientów do 13 proc. (wartości udzielonych mieszkaniowych kredytów złotowych) z 38 proc. jeszcze w maju.
Jakie zainteresowanie wakacjami kredytowymi
Inne banki ze szczegółowymi danymi o tegorocznych wakacjach kredytowych czekają zwykle na publikację raportów za II kwartał. Ale z zebranych przez „Rzeczpospolitą” i „Parkiet” informacji wynika, że zainteresowanie jest umiarkowane, a nawet stosunkowo małe.
– W PKO Banku Polskim składnie wniosków na obecny rok możliwe jest od 27 maja. Obserwujemy systematyczny przyrost liczby wniosków, a zainteresowanie oceniamy jako średnie – podaje PKO BP. – Obecnie nie podajemy szczegółowych statystyk dotyczących wakacji kredytowych – dodaje. W maju PKO BP szacował dosyć niską partycypację na poziomie ok. 24 proc. (klientów posiadających złotową hipotekę), co mogłoby kosztować bank ok. 489 mln zł.
– Odnotowujemy umiarkowane zainteresowanie klientów nową edycją rządowych wakacji kredytowych – informuje też BNP Paribas Bank Polska. – Mniejsze od spodziewanego, szacowanego wstępnie na podstawie analizy umów, dla których mogą zostać spełnione kryteria ustawowe – ocenia też bank.