Informację o śmierci Helina potwierdziło BDO.
„ Nam, pracownikom BDO nie sposób opisać smutku i straty, jaką po sobie zostawił Prezes dr Andre Helin. Był szefem, który zawsze dbał o swój Zespół. Ludzie byli dla niego największą wartością” - czytamy na stronie internetowej.
Andre Helin był założycielem i prezesem BDO od samego początku powstania firmy. W Polsce rozpoczął aktywność zawodową w 1989 r. Szkolił i doradzał wielu podmiotom w zakresie prywatyzacji. Był doktorem nauk ekonomicznych i biegłym rewidentem. Autorem licznych publikacji stanowiących standard w polskiej rachunkowości. Miał wieloletnią praktykę we współpracy z instytucjami finansowymi, krajowymi i zagranicznymi grupami kapitałowymi, spółkami giełdowymi oraz przedsiębiorstwami rodzinnymi. Mocno rozwinął BDO – dziś firma ma biura w Warszawie, Katowicach, Krakowie, Poznaniu i we Wrocławiu, zatrudniając w sumie niemal trzystu konsultantów i ekspertów.
Helin od lat współpracował z redakcją „Parkietu” i „Rzeczpospolitej”. Pisał felietony, udzielał komentarzy i wywiadów. Ostatni przeprowadziliśmy zaledwie kilka dni przed jego śmiercią. Ukazał się z datą 19 grudnia. W nim - jak zawsze - Helin położył mocny nacisk na sprawy związane z kadrami, zwracają uwagę na kurczącą się liczbę firm audytorskich i biegłych rewidentów.
- To temat, który powtarzam jak mantrę od początku mojej działalności w Polsce, a zacząłem ją w 1989 r. Zawód biegłego rewidenta, poza tym, że jest zawodem zaufania publicznego, jest profesją, która wymaga niezwykle szerokich horyzontów (…). Trzeba też pamiętać, że praca w audycie to trudności w zachowaniu równowagi work life balance, o którą to najmłodsze pokolenie wchodzące na rynek pracy dba wyjątkowo, co jest absolutnie godne pochwały - podkreślał.