Na fundusze emerytalne narzekają chyba wszyscy ich członkowie. Ogromna większość przyszłych emerytów konstatuje, że na ich kontach jest mniej pieniędzy, niż wynikałoby to z wartości odprowadzonych składek. Ale w równie złych nastrojach powinni być właściciele towarzystw emerytalnych. Łączna strata tych instytucji na koniec 2000 r. wyniosła prawie 850 mln zł.
Kilka dni temu, na fecie z okazji wiadomej rocznicy, spotkałem szefa jednego z towarzystw emerytalnych, który niegdyś był moim przełożonym. Po wymianie grzecznościowych formułek, stwierdził, że czytuje moje felietony. Nie omieszkał zauważyć, że często dokopuję w nich funduszom. Odpowiedziałem, że staram się to czynić w miarę taktownie i poleciłem mu lekturę postów na kilku listach dyskusyjnych. On zaś pojednawczo stwierdził, że nie jest autorem rozwiązań, w ramach których przychodzi mu działać. Rozstaliśmy się w atmosferze w miarę pokojowej. Skonstatowałem jednak, że chyba zaniedbuję się w swych obowiązkach, gdyż nie mogę sobie przypomnieć, kiedy to ostatnio dokopałem ?emerytom?.
Pora więc nadrobić zaległości, a okazję do tego stanowią opublikowane niedawno dane GUS dotyczące wyników Powszechnych Towarzystw Emerytalnych i Towarzystw Funduszy Inwestycyjnych za rok 2000. Wynika z nich, że nie tylko przyszli emeryci ? ci, którzy dali się nabrać na lep niezwykle atrakcyjnych i sugestywnych reklam, i ci, którzy do uczestnictwa w zreformowanym systemie zostali zmuszeni zapisami ustawy ? powinni być niezadowoleni z wyników.
Powody do niezadowolenia powinni mieć też właściciele PTE. Towarzystwa poniosły bowiem w ubiegłym roku stratę o łącznej wartości prawie 850 mln zł. Trzeba przyznać, że nie są to małe pieniądze. Szczególnie jeśli porównać je z Towarzystwami Funduszy Inwestycyjnych, których łączna strata wyniosła niecałe 39 mln zł. Należy przy tym zwrócić uwagę, że liczba TFI jest mniej więcej taka sama, jak liczba PTE. Bardzo zbliżone są także aktywa, którymi zarządzają (a raczej zarządzały w 2000 r.) ? w przypadku TFI było to 9,45 mld zł, dla PTE ? nieco ponad 10 mld zł.
Cóż więc składa się na tak dużą różnicę w wynikach finansowych tych instytucji? Oczywiście, należy tu porównać wielkość przychodów i kosztów. Przychody funduszy inwestycyjnych wyniosły niecałe 192 mln zł, w przypadku funduszy emerytalnych zaś było to 727 mln zł. Widzimy więc, że przychody PTE były prawie czterokrotnie wyższe niż w przypadku TFI.