Na dwoje babka wróżyła...

Amerykańscy analitycy równie logicznie udowadniają, że w grudniu giełda pójdzie w górę albo wejdzie w fazę korekty. Na poparcie zarówno pierwszej, jak i drugiej tezy przytaczają przekonujące argumenty. W ubiegłym tygodniu dojrzała ekonomia zafundowała inwestorom spektakularny spektakl rozpadu Enronu, przedsiębiorstwa, które jeszcze rok temu uważano za siódme w Ameryce pod względem osiąganych dochodów.

Publikacja: 04.12.2001 17:12

Akcje bankrutującego Enronu spadły o 95%, kończąc tydzień na poziomie 0,26 dolara. Standard & Poor`s usunął Enron z listy 500 największych przedsiębiorstw amerykańskich. Producent energii został zastąpiony przez software`ową Nividię.

W ubiegłym tygodniu nowa ekonomia zaprezentowała inwestorom spektakularny sukces przedsiębiorstwa Nexell Therapeutics, którego akcje wzrosły w środę prawie o 250%. Food and Drug Administration - federalny urząd zajmujący się m.in. dopuszczaniem lekarstw na rynek - wyraził zgodę na opracowanie specyfiku Nexell, przy którego produkcji zostaną wykorzystane komórki macierzyste. Z takich właśnie komórek - które mogą rozwijać się w dowolne narządy dorosłego organizmu - składają się ludzkie embriony. Wprawdzie FDA wyraziło zgodę na zastosowanie komórek macierzystych pobranych z dorosłych ludzi, niemniej jednak oznacza to przełom w nastawieniu władz federalnych do biotechnologii.

Inwestorzy musieli w ubiegłym tygodniu przełknąć kilka gorzkich pigułek informacyjnych. National Bureau of Economic Research, które wprawdzie nie jest żadną rządową instytucją, ale cieszy się prestiżem wśród analityków, potwierdziło, że gospodarka amerykańska znajduje się w recesji, która rozpoczęła się już w marcu. W drugim z trzech rządowych raportów powiększono spadek PKB w III kwartale do 1,1%. Raport przyznaje jednak, że przedsiębiorstwom udało się dramatycznie zmniejszyć zapasy czekające w magazynach na klientów. Analitycy ze spokojem przyjęli powiększenie spadku PKB. "Kiedy półki w magazynach puste, możne rozpoczynać produkcję!" - okazywał optymizm Jim Paulsen, analityk z Wells Capital Management.

Samopoczucie inwestorów na pewno poprawił raport Departamentu Handlu, który stwierdził, że zamówienia na dobra trwałego użytku wzrosły w październiku o 12,8%. Analitycy spodziewali się wprawdzie wzrostu, ale sięgającego co najwyżej 2%.

Patrząc na wskaźniki giełdowe można uznać, że w ubiegłym tygodniu pojedynek między niedźwiedziami i bykami zakończył się remisem - ze wskazaniem na niedźwiedzie. DJIA stracił 1,1% a S&P 500 1,4% na wartości. Natomiast Nasdaq Composite zyskał 1,4%. Szybkie wzrosty na Nasdaq nie cieszą wszystkich analityków. Akcje Cisco sprzedawane są za stukrotną wartość zysków, jakie ta firma ma zamiar wygenerować w przyszłym roku, trochę drogo. Akcje Intela osiągnęły pięćdziesięciokrotną wartość przyszłorocznych zarobków... "W sektorze technologii pęcznieje taki sam balon, jak w ubiegłym roku. Jak wtedy akcje wiodących firm sprzedawane są po absurdalnie wysokiej wielokrotności spodziewanych w przyszłości zysków" - uważa Steve Galbraith z Morgan Stanley. Zdenerwowanie inwestorów, którzy czują, że za wysoko podbili ceny wielu akcji, dało się wyczuć w piątek.

- Wśród naszych analityków dominują minorowe nastroje co do najbliższej przyszłości giełdy - powiedział PARKIETOWI Dariusz Michalski, który w Nowym Jorku prowadzi oddział banku inwestycyjnego Raymond James Financial Services. - Upadek Enronu zahamuje agresywne kupowanie akcji przez olbrzymie fundusze emerytalne. Sam tylko fundusz emerytalny Uniwersytetu stanu Illinois stracił na akcjach tego przedsiębiorstwa 7 miliardów dolarów - z posiadanych 10,5 miliardów! Jeżeli najstabilniejsze bastiony planów emerytalnych, czyli stanowe fundusze nauczycielskie, potrafią na inwestycjach giełdowych stracić w ciągu tygodnia 70% kapitału - to nie wróży to nic dobrego - stwierdził Dariusz Michalski.

Zdaniem Alfreda Goldmana z A.G. Edwards & Sons, korekta w grudniu jest nieunikniona i jak najbardziej naturalna po długim okresie wzrostów. - Zaobserwujemy trwającą jeden lub dwa tygodnie łagodną korektę. Będzie to swoista przerwa na odświeżenie umysłów - twierdzi Goldman. Natomiast Bill Barker z firmy inwestycyjnej Dain Rausher Wessels uważa, że " rynek chce pójść w górę, inwetorzy są wciąż nastawieni entuzjastycznie do kupowania akcji, niemniej jednak potrzebują czynnika, który stałby się katalizatorem kolejnego etapu hossy".W bieżącym tygodniu rozpoczyna się sezon składania przez przedsiębiorstwa ostrzeżeń o niemożności realizacji prognozowanych zysków kwartalnych. W czwartek Intel organizuje konferencję dla analityków. Dan Nilsen z Lehman Brothers ma nadzieję, że podczas tego spotkania firma nie tylko potwierdzi, iż wygeneruje zapowiadane zyski kwartalne, lecz poinformuje o ich znacznym przekroczeniu. W piątek wstępne dane o nastrojach konsumenckich w grudniu podane zostaną przez ekonomistów Uniwersytetu stanu Michigan.

Jarosław Armatys

Felietony
Afera w tropikach
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Felietony
Po co lista insiderów?
Felietony
Barwy przyszłości
Felietony
Private debt dla firm rodzinnych. Warto?
Felietony
Idzie nowe?
Felietony
Klucz do nowoczesnego rynku?