PARKIET na Wall Street: Na nowy rok, na byczy skok

Stary rok skończył się tak, jak powinien - dużą wyprzedażą akcji we wszystkich sektorach, ze szczególnym uwzględnieniem spółek technologicznych. Nowy rok rozpoczął się tak, jak powinien - od wzrostu kursów akcji na wszystkich frontach starej i nowej ekonomii.

Publikacja: 08.01.2002 16:58

Podczas zimowych wakacji najbardziej atrakcyjne ośrodki turystyczne Ameryki przeżywały oblężenie o wiele większe od tego, którego spodziewali się zarządzający nimi menedżerowie. Pękały w szwach stacje narciarskie w Kolorado, kasyna w Las Vegas, Disneyland na Florydzie, plaże na Hawajach. Nadspodziewanie szybko Amerykanie otrząsnęli się z szoku wywołanego atakiem terrorystycznym z 11 września, podążając ścieżką wytyczoną przez konstytucję swojego kraju, w której stoi czarno na białym, że wszyscy obywatele Stanów Zjednoczonych Ameryki mają prawo być szczęśliwi.

Dobre nastroje udzielają się inwestorom, którzy wprawdzie w poprzedni poniedziałek pożegnali stary rok powszechną wyprzedażą akcji, ale w środę przystąpili do ich żywiołowego odkupywania. Na odmianę nastrojów wpłynęły opublikowane w ubiegłym tygodniu raporty ekonomiczne. Wynika z nich, że wzrost bezrobocia w grudniu okazał się mniejszy niż pierwotnie przypuszczano. Skończył się więc rok, w którym Ameryka straciła około 2,5 miliona miejsc pracy, a analitycy spodziewają się, że wielkie przyjmowanie rozpocznie się już w najbliższych miesiącach. Również opublikowany w ubiegłym tygodniu wskaźnik Instytutu Zarządzania Zapasami Produkcyjnymi (Institute for Supply Management) za grudzień - dawny wskaźnik NAPM - osiągnął poziom 48,2 pkt., najwyższy od października 2000 roku. Nie oznacza to wprawdzie wzrostu aktywności produkcyjnej - dojdzie do tego, jeżeli wskaźnik ISM przekroczy poziom 50 punktów - ale świadczy o wyraźnym wyhamowaniu trwającego od ponad roku spadku.

Pierwszy tydzień 2002 roku DJIA zakończył 1,2-proc. wzrostem, S&P jednoprocentowym, a Nasdaq Composite dołożył aż 3,6% do sylwestrowej wartości, głównie za sprawą producentów procesorów oraz sektora telekomunikacyjnego. Pod koniec tygodnia dało się zaobserwować lekkie wygasanie mocy w przypadku firm technologicznych z Nasdaqa, kiedy inwestorzy zaczęli zdradzać zainteresowanie akcjami przedsiębiorstw sektora finansowego, handlu detalicznego oraz Alcoli, producenta aluminium.

"Inwestorzy zdecydowali najwidoczniej, że koniec recesji jest już bardzo bliski i nikt z nich nie ma ochoty witać ożywienia gospodarczego bez wypchanego portfela akcji" - ocenia sytuację na giełdzie Edward Shill, specjalista inwestycyjny z QCI Asset Management. "Inwestorzy zachowują się właściwie. Wydaje się nam, że ożywienie gospodarcze może być silniejsze od tego, którego spodziewa się większość analityków".

Również w najnowszym raporcie dla inwestorów analitycy Merrill Lyncha podzielają pogląd o mocniejszym od spodziewanego odbiciu się gospodarki. Jednak Richard Bernstein, szef działu analiz inwestycyjnych rynku amerykańskiego Merrill Lyncha ostrzega, że rynek stał się niewiarygodnie optymistyczny, szczególnie w stosunku do akcji przedsiębiorstw technologicznych. Inwestorzy łaskawszym okiem spojrzą na akcje przedsiębiorstw innych branż. Bernstein przypomina, że wkrótce rozpocznie się sezon składania przez przedsiębiorstwa raportów o zyskach wypracowanych w czwartym kwartale ubiegłego roku, a podczas ich prezentacji nie należy się raczej spodziewać pozytywnych niespodzianek. Bycze nastawienie inwestorów bierze się z zawartych w publikowanych raportach ekonomicznych oznak gospodarczego ożywienia. Jakikolwiek wskaźnik lub raport, który zasygnalizuje, że wychodzenie z recesji może się opóźnić, radykalnie odmieni nastroje inwestorów.

Chuck Hill z Thomson Financial/First Call zauważył, że w porównaniu ze styczniem ubiegłego roku o wiele mniej firm sygnalizuje, że nie będzie mogło osiągnąć zysków przewidywanych przez analityków. Jest to oznaka kończenia się najdłuższego po II wojnie światowej okresu spadku dochodów przedsiębiorstw. Hill nie spodziewa się jednak, by większości przedsiębiorstw udało się osiągnąć wzrost zysków już w pierwszym kwartale tego roku.Również Steven Wietling z Salomon Smith Barney ostrzega inwestorów, by nie popadali w zbytni optymizm. Choć zyski przedsiębiorstw zaczną wzrastać najprawdopodobniej już w pierwszym półroczu, może się to nie odbywać w takim tempie, w jakim się tego spodziewali. Wietling zauważa, że największe rozczarowanie mogą przeżyć inwestorzy, którzy kupili akcje przedsiębiorstw komputerowych, które zanotowały najsilniejsze wzrosty podczas jesiennej hossy. Kurs akcji dużych firm technologicznych, takich jak Intel czy Cisco, przekroczył już dawno poziom pięćdziesięciokrotności spodziewanych rocznych zysków. Również Charles Pradilla z firmy inwestycyjnej SG Cowen uważa, że wolny wzrost zysków rozczaruje posiadaczy wielu akcji, co doprowadzi w końcu do korekty na rynku.

- Inwestorzy mają jak najbardziej pozytywne wrażenia z pierwszego tygodnia w nowym roku - powiedział PARKIETOWI Dariusz Michalski, który w Nowym Jorku prowadzi oddział banku inwestycyjnego Raymond James Financial Services. - Wzrostom przewodziły spółki technologiczne. Wydaje się, że pałeczkę przewodzenia pierwszej w 2002 roku hossie mogą od firm technologicznych przejąć spółki sektora finansowego, czego przykładem był ruch w górę akcji Goldman Sachs. Jedyny sektor giełdy, który zagalopował się za daleko, to - zdaniem naszych analityków - akcje przedsiębiorstw biotechnologicznych. Inne uwarunkowania rynku amerykańskiego pozostają bez zmian. Musimy złapać Bin Ladena i doczekać umocnienia się Europy. Uważam, że to właśnie wzrastająca konkurencja potęgi europejskiej gospodarki spowoduje kolejny, wieloletni boom na rynku amerykańskim - powiedział D. Michalski.

W rozpoczynającym się tygodniu zostaną opublikowane dwa ważne rządowe raporty - wtorkowy o zamówieniach przemysłowych w listopadzie oraz czwartkowy o zapasach gotowych produktów czekających na klientów w magazynach, które pozwolą dokładniej określić, w którym miejscu ekonomicznego cyklu znajduje się amerykańska gospodarka.

We wtorek oficjalnie rozpoczyna się sezon składania raportów o wynikach kwartalnych. Jako pierwsze z najważniejszych przedsiębiorstw raport składa wchodzący w skład DJIA producent aluminium Alcoa.

Jarosław Armatys

Felietony
Afera w tropikach
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Felietony
Po co lista insiderów?
Felietony
Barwy przyszłości
Felietony
Private debt dla firm rodzinnych. Warto?
Felietony
Idzie nowe?
Felietony
Klucz do nowoczesnego rynku?