Spółki Orlenu przechodzą do kolejnego etapu rozwoju. Dotychczas najwięcej działo się w Baltic Power, który lada moment rozpocznie budowę morskiej części projektu farmy wiatrowej o mocy 1,2 GW na Bałtyku. Lądowa część jest już na etapie budowy. Teraz druga spółka z grupy, Orlen Neptun, przechodzi do kolejnego etapu rozwoju projektów tzw. drugiej fazy, które powinny być gotowe po 2030 r.
Spółka ma już praktycznie gotowy pierwszy polski terminal instalacyjny dla morskich farm wiatrowych. Orlen Neptun szykuje się też do pierwszych aukcji offshore dla projektów tzw. drugiej fazy. – GK Orlen ma pięć pozwoleń lokalizacyjnych na łączną moc ponad 5 GW w II fazie rozwoju morskiej energetyki wiatrowej, a każda z farm będzie uwzględniać od 60 do 80 turbin na morzu. Mamy nadzieję, że w tym roku wystartujemy z projektem w tegorocznej aukcji offshore – mówi prezes Orlen Neptuna Janusz Bil. Pytany o wybór partnerów do realizacji projektów wskazał, że wybór może ruszyć w tym roku. – Za wcześnie na komentowanie i podawanie, kiedy dokładnie rozpoczniemy rozmowy z partnerami przy naszej inwestycji. Jeśli wygramy tegoroczną aukcją offshore, wartość naszych projektów wzrośnie. Można zatem spodziewać się, że wybór ten nastąpi po aukcji, a ta planowana jest na koniec roku. Jeszcze przed aukcją powinniśmy pozyskać decyzję środowiskową dla naszego projektu – dodaje.
Pytany o konieczność dodatkowych regulacji prawnych dla projektów drugiej fazy przez startem aukcji, wskazał że potrzebne byłyby jeszcze drobne zmiany w prawie w zakresie funkcjonowania aukcji. – Wierzymy, że już teraz potencjalna liczba projektów (trzy – red.) pozwoli na konkurencyjny przetarg – mówi.
Rząd pracuje jeszcze nad zmianami w prawie, aby do aukcji mogły zostać zakwalifikowane tzw. projekty resztkowe z pierwszej fazy. To niewielkie obszary morskie w ramach pierwszych koncesji, które można przeznaczyć na nowe, mniejsze projekty.