Na wniosek Skarbu Państwa, a więc Ministerstwa Aktywów Państwowych kierowanego przez Borysa Budkę, ze składu rady nadzorczej odwołano Artura Składanka (wiceprzewodniczący), Mieczysława Sawaryna, Tomasza Hapunowicza, Janinę Goss (odwołana niedawno z funkcji członka rady nadzorczej Orlenu) i Radosława Winiarskiego (sekretarz rady). Do rady powołano na wniosek Ministerstwa Aktywów Państwowych Elżbietę Niebisz, Eryka Kosińskiego, Małgorzatę Banasik, Andrzeja Rzońcę (były przewodniczący Towarzystwa Ekonomistów Polskich, b. członek Rady Polityki Pieniężnej, b. doradca ekonomiczny PO), Sławomira Patyrę, Andrzeja Sadkowskiego oraz Andrzeja Kozyrę.

Poza wspominanymi wyżej członkami rady są Anna Kowalik (przewodnicząca rady), a także Michał Domagała, który niedawno został powołany do rady przez ministra aktywów państwowych. Skład liczy więc obecnie dziewięć osób.

W kolejnych dniach rada powinna zebrać się na pierwszym posiedzeniu po dokonanych już zmianach. Wówczas można spodziewać się odwołania obecnego prezesa Wojciecha Dąbrowskiego i rozpisania postępowania dotyczącego wyboru nowego szefa firmy. Do czasu jego wyboru zostanie wskazana osoba pełniąca obowiązki prezesa. Może nią zostać przewodnicząca rady, aczkolwiek nie jest to przesądzone.

W wyścigu o fotel prezesa PGE obecnie największe szanse ma Robert Soszyński, były prezes PERN. W grze są także Krzysztof Zamasz, piastujący obecnie stanowisko dyrektora handlowego w Veolii, oraz Beata Stelmach, która była m.in. prezesem GE w Polsce oraz PZL-Świdnik. Przez rządzących PGE traktowana jest jako spółka o znaczeniu strategicznym (największy w Polsce producent energii elektrycznej), a skoro tak, to zgodnie z zapewnieniami medialnymi premiera Donalda Tuska, mimo że będą konkursy, to będą także i rekomendacje. Te nie ominą także nominatów, którzy obejmą stery w Polskiej Grupie Energetycznej. Nie bez znaczenia dla zarządzania firmą będzie miała z kolei nominacja na prezesa spółki celowej PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna. Na jej czele ma stanąć ponownie Jacek Kaczorowski, który przez lata zarządzał tą spółką w czasach rządów PO–PSL.

Największym zadaniem nowego zarządu może okazać się koncepcja wydzielenia spółki dystrybucyjnej, która stanowi obecnie o sile grupy energetycznej. Spółki dystrybucyjne przynoszą – patrząc na inne segmenty działalności grup energetyczych – zyski.