W październiku 2022 r. weszła w życie ustawa o środkach nadzwyczajnych mających na celu ograniczenie wysokości cen energii elektrycznej oraz wsparcie niektórych odbiorców w 2023 r. Pierwotnie miała ona bazować na unijnym rozporządzeniu dotyczącym łagodzenia skutków kryzysu energetycznego.
Czytaj więcej
Nie są prowadzone żadne prace nad podatkiem od fotowoltaiki - zapewnił rzecznik resortu klimatu i środowiska. Jednocześnie Narodowy Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej zapewnia, że środków na realizację programu Mój Prąd nie zabraknie.
Podatek do zysków
Wprowadzono w niej ograniczenie przychodów wytwórców energii elektrycznej (chodzi o technologie o niższych kosztach, takich jak OZE, energia jądrowa i węgiel brunatny czy kamienny). Producenci energii mają obowiązek dokonywać co miesiąc wpłat „nadmiarowych” zysków na specjalny Fundusz Wpłaty Różnicy Ceny, który ma łagodzić skutki zamrożenia cen prądu. Pieniądze z tego funduszu służą do finansowania działań osłonowych przed wysokimi cenami energii elektrycznej.
W Polsce działa on od grudnia 2022 r., ale obejmuje tylko firmy elektroenergetyczne (wkrótce obejmie także jedyną spółkę węglową - JSW). Jednocześnie podatek ten służy jako źródło dla zasilenia funduszu, z którego wypłacane są środki na rekompensaty spółkom obrotu (czyli tym, które bezpośrednio sprzedają energię, a które mogły ucierpieć w efekcie mrożenia cen prądu). Zgodnie z ustawą o mrożeniu cen mechanizm rekompensat ma obowiązywać do końca roku.
Czytaj więcej
Podatkiem od nadzwyczajnych zysków, poza producentami prądu, miałyby zostać objęte także spółki węglowe, ale już nie firmy paliwowe. Dodatkowe wpływy mają umożliwić zamrożenie cen energii także w przyszłym roku.