Wraca pomysł likwidacji tzw. obliga giełdowego

Obowiązek sprzedaży energii na giełdzie miał przejść do przeszłości. Rząd jednak nie przyjął jeszcze tego projektu. Branża energetyczna wyraża obawy, że może on zaszkodzić płynności rynku energii na TGE.

Publikacja: 14.06.2022 21:00

Wraca pomysł likwidacji tzw. obliga giełdowego

Foto: Adobestock

Rada Ministrów zajęła się projektem nowelizacji prawa energetycznego oraz ustawy o odnawialnych źródłach energii, którego autorem jest resort klimatu i środowiska. Dotyczył on m.in. likwidacji tzw. obliga giełdowego, a więc sprzedaży energii elektrycznej i gazu ziemnego na giełdzie. Projekt nie uzyskał pozytywniej rekomendacji rządu. Możliwe, że projekt jeszcze wróci po konsultacjach.

Po co tzw. obligo?

Projekt znoszący tzw. obligo giełdowe został opublikowany i skierowany do konsultacji jeszcze w styczniu zeszłego roku. Teraz, ku zaskoczeniu rynku, rząd go odmroził i skierował na posiedzenie rządu. Zakłada wykreślenie z ustawy – Prawo energetyczne – artykułu, który obliguje przedsiębiorstwa energetyczne zajmujące się wytwarzaniem energii elektrycznej do sprzedaży całej wytworzonej przez nie energii elektrycznej na giełdach towarowych. Tym samym obowiązek sprzedaży przez giełdę miałby zniknąć. Obowiązek zwiększono w 2018 r. z 30 do 100 proc. Miało to poprawić płynność i sytuację odbiorców na rynku energii, ograniczając ewentualne wzrosty cen energii elektrycznej i gazu na rynku hurtowym, niewynikające z czynników wpływających na koszt jej wytworzenia czy pozyskania z rynków sąsiednich. Jednak to, co stało za argumentem wprowadzenia rozwiązań, dzisiaj służy jak argument przeciwko nim. Projekt przygotowało Ministerstwo Klimatu i Środowiska, które odpowiada za regulacje energetyczne, ale samo nie darzy projektu entuzjazmem, co było widać choćby w ubiegłorocznych konsultacjach.

Czytaj więcej

TGE i URE: Likwidacja obowiązku giełdowego może skończyć się jeszcze większą presją inflacyjną i wyższymi cenami

Złoty środek

Zdaniem Łukasza Batorego, szefa działu energetyki w Kancelarii Modrzejewski i Wspólnicy sp.j., istniejący obecnie obowiązek 100-proc. sprzedaży energii poprzez giełdę był formą zmuszania rynku do rozwoju i deregulacji poprzez zaostrzenie regulacji, a więc wprowadzenie prawnego obowiązku sprzedaży poprzez giełdę całości wytworzonej energii. Jego zdaniem całkowita likwidacja tzw. obliga giełdowego także nie jest dobrym rozwiązaniem. – Potrzebujemy wypośrodkowania rynku między zwiększeniem swobody sprzedawców, optymalizacją a opłacalnością, płynnością i transparentnością rynku. Nasz rynek nie jest jeszcze w pełni płynny i zrównoważony. Optymalnym rozwiązaniem może być nie likwidacja, a zmniejszenie obowiązku giełdowego do poziomu 30–50 proc., a więc porównywalnego do tego, jaki był jeszcze w 2018 r. – zakończył.

Kto mógłby stracić?

Krystian Brymora, analityk BM BDM, podkreślił, że musimy poczekać na nowy projekt, jeśli ten się pojawi, aby ocenić skutki.

– Niezależnie od tego, czy będzie to likwidacja tzw. obliga giełdowego lub też jego zmniejszenie, i tak wpłynie to negatywnie na płynność rynku energii elektrycznej w Polsce – powiedział. Jego zdanie zmiana może odnieść skutek odwrotny do zamierzonego, bo mniej przejrzysty rynek może generować ryzyko wyższych cen w kontraktach bilateralnych. – W uprzywilejowanej sytuacji byłyby podmioty, gdzie produkcja własna przekracza sprzedaż do finalnych odbiorców, jak PGE czy Enea. Z drugiej strony pozycję konkurencyjną straciłyby spółki mające niewystarczającą bazę aktywów wytwórczych, czyli Tauron i Energa – wskazał.

Analityk BM Banku Peako Marcin Górnik, pytany o plany dotyczące likwidacji obliga giełdowego, wskazał, że jeśli taki projekt zostałby przyjęty, dla spółek elektroenergetycznych niewiele to zmieni. – Wpłynęłoby to jednak na płynność rynku, która może być mniejsza. Spółki będą mogły większe sumy energii sprzedawać poza giełdą, gdzie ze względu na ograniczenie mechanizmu rynkowego ceny mogą być nieco wyższe. Nie spodziewałbym się jednak po tej decyzji o likwidacji tzw. obliga znaczącej ucieczki sprzedających z rynku giełdowego. – Zależy to jednak od wielu zmiennych, których obecnie nie znamy – podkreślił.

Energetyka
Kolejny spór spółek z ministerstwem o rynek mocy
Materiał Promocyjny
Financial Controlling Summit
Energetyka
Poprzedni zarząd PGE bez absolutorium. Zaszkodziła kampania informacyjna
Energetyka
Jedna elektrownia atomowa jest pewna. Czy będą kolejne?
Energetyka
ML System z nadzieją na większy zbyt
Energetyka
Spór rządu z energetykami o magazyny energii. Inwestycje pod znakiem zapytania
Energetyka
Były zarząd Enei bez absolutorium