Akcjonariusze mniejszościowi Energi nie składają broni w walce o wyższą wycenę akcji energetycznej grupy, niż proponuje PKN Orlen. Właśnie złożyli pozew do sądu o uchylenie uchwały walnego zgromadzenia dotyczącej wycofania spółki z giełdy (sprawę prowadzą mec. Michał Dzięciołkiewicz oraz mec. Adrian Kessler z Kancelarii Radców Prawnych w Gdańsku).
– Mamy nadzieję, że w ten sposób uda nam się zablokować ten w naszym odczuciu nieuczciwy scenariusz zarysowany przez kupującego. W dalszej kolejności będziemy chcieli negocjować bezpośrednio z PKN Orlen wyższą cenę – zapowiada Krzysztof Ciuła, współzałożyciel grupy „Pokażmy siłę inwestorów Energa".
Do grupy, utworzonej przez doświadczonych inwestorów indywidualnych z Janem Trzcińskim i Krzysztofem Ciułą na czele, dołączyło już kilkuset inwestorów posiadających w sumie kilka milionów akcji Energi (spółka ma łącznie ok. 414 mln akcji). To jednak nie koniec, bo grupa chce zrzeszyć kolejnych akcjonariuszy, także zagranicznych.
Okazyjny zakup
Orlen sfinalizował przejęcie Energi w kwietniu 2020 r. Obie spółki są kontrolowane przez Skarb Państwa. W pierwszym wezwaniu Orlen przejął 80 proc. akcji energetycznej grupy. Najpierw zaoferował 7 zł za akcję, a następnie podniósł cenę do 8,35 zł. Kluczowa dla powodzenia transakcji była sprzedaż dużego pakietu przez Skarb Państwa. W październiku kierowana przez Daniela Obajtka paliwowa grupa ogłosiła kolejne wezwanie, oferując znów po 8,35 zł na akcję, i podjęła działania zmierzające do wycofania Energi z giełdy. W wyniku tego wezwania koncern zwiększył swój udział w spółce do niemal 91 proc. W II kwartale Orlen wykazał ok. 3,7 mld zł ekstra zysku z tytułu okazyjnego nabycia akcji Energi.
– Jako akcjonariusze Energi jesteśmy pewni, że cena akcji tej spółki jest bardzo zaniżona, w rzeczywistości warte są one dużo więcej niż oferował PKN Orlen. Sam kupujący po zdobyciu dużego pakietu akcji Energi przyznał, że nabył te akcje „po wyjątkowo okazyjnej cenie". Dlatego postanowiliśmy zjednoczyć siły i wspólnie walczyć o nasze interesy – przekonuje Ciuła. Jego zdaniem, gdyby uznać spółkę za w pełni komercyjną, to inwestor zagraniczny mógłby zapłacić za każdą jej akcję nawet 60 zł. Natomiast grupa negocjacje z Orlenem, chce zacząć od połowy tej ceny. – Nasza dzisiejsza propozycja to 29 zł – kwituje Ciuła.