– Weryfikacja konstrukcji IKE i IKZE jest kluczowa, aby zachować ich konkurencyjność. Przykładem może być zmieniona niedawno na 12 proc. podstawowa stawka podatku dochodowego od osób fizycznych, która powoduje, że jedna z zachęt IKZE – możliwość odpisu wpłat od podstawy opodatkowania – traci na atrakcyjności. Musimy to zmienić. Powinniśmy więc regularnie przyglądać się tym produktom, sprawdzać, na ile odpowiadają społecznym potrzebom, i odpowiednio aktualizować rozwiązania w indywidualnych formach oszczędzania. Jednym z kierunków, które warto rozważyć, jest np. możliwość dokonywania wpłat na konto niepracującego małżonka czy małoletnich dzieci – mówi Małgorzata Rusewicz, prezes IZFiA i IGTE.
Przedstawiciele GPW wskazują z kolei, że mimo rosnących aktywów zgromadzonych w produktach III filaru polskie gospodarstwa przechowują nadal ponad 50 proc. oszczędności w gotówce i na kontach bankowych, co jest znacząco powyżej europejskich standardów.
– Kluczem do transformacji tych krótkoterminowych, niskooprocentowanych lokat w długoterminowe oszczędności są atrakcyjne produkty inwestycyjne o wyższych stopach zwrotu dopasowanych do profilu ryzyka danej grupy inwestorów, zachęty podatkowe oraz edukacja finansowa. Jako GPW zamierzamy promować długoterminowe oszczędzanie poprzez pasywne fundusze ETF, inwestujące w krajowe indeksy, w szczególności indeksy średnich i małych spółek mWIG40 i sWIG80, które od wielu lat dają zwroty przewyższające inflację i nawet wzrost cen na rynku mieszkaniowym – mówi Michał Kuzawiński z GPW.
Problem jednak w tym, że na razie na zmiany w IKE i IKZE się nie zanosi.
– W Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej nie są prowadzone prace legislacyjne związane ze zmianą ustawy z 20 kwietnia 2004 r. o IKE oraz IKZE – usłyszeliśmy w ministerstwie.