Hossa nie odstraszyła OFE od kupowania akcji. W styczniu ich zarządzający zdecydowali się na zakup polskich akcji za 400 mln zł, 60 mln zł wydali na papiery firm notowanych za granicą.
Fundusze były podzielone pod względem nastawienia do polskich akcji, ale duże zakupy Nationale Nederlanden (288 mln zł) i Allianz (140mln zł) zdecydowały o obrazie całego rynku. Podobne niezdecydowanie dotyczyło akcji zagranicznych i tylko dzięki zakupom Allianz OFE (145mln zł) łączne saldo zakupów zamknęło się na plusie.
Trigon wyliczył, że alokacja OFE w polskie akcje wzrosła w stosunku do grudnia o 1 punkt procentowy do 77,3 proc. Dziewięć funduszy posiada powyżej 75 proc., więc zejście do tego poziomu (w obliczu nowej reformy OFE, która zakłada taki właśnie poziom) wymagałoby sprzedaży akcji za ok. 3,8 mld PLN.
Publikacja przez OFE szczegółowych struktur portfeli pozwoliła na dokładniejsze oszacowanie zaangażowania w inwestycje zagraniczne według nowej metodologii KNF (według której to waluta w jakiej akcje są denominowane, a nie miejsce notowań ma decydować, czy jest to inwestycja zagraniczna). Na koniec 2016 roku tak liczony udział inwestycji zagranicznych wynosił 11,5 proc. Na koniec stycznia 2017 r. było to 11,1 proc.
Napływy z ZUS wyniosły w styczniu 208 mln zł, natomiast styczniowe transfery z tytułu suwaka wyniosły 321 mln zł.