Żadna nowa spółka nie zadebiutowała na rynku głównym GPW od początku 2023 r. W statystykach widnieje tylko siedem przeprowadzek z NewConnect. Na tym ostatnim rynku zadebiutowało sześć firm. Siódmą miało być studio Demolish Games, którego debiut GPW początkowo ustaliła na 24 sierpnia, ale według zmienionej uchwały będzie to 6 września.
Brakuje dużych firm
– Obecnie na rynku widzimy większe ożywienie w segmencie SPO [ofert wtórnych akcji – red.], głównie poprzez sprzedaż części pakietów spółek przez ich wiodących akcjonariuszy. Od początku roku mieliśmy kilka transakcji ABB, które po uwzględnieniu kilkuprocentowych poziomów dyskonta spotykały się z dość dobrym przyjęciem przez rynek, co pokazuje, że strona popytowa jest dosyć aktywna – mówi Tomasz Bursa, wiceprezes OPTI TFI. Dodaje, że w obszarze IPO nie widać jeszcze większego ożywienia, co wynika głównie z braku podaży większych spółek. Czas dużych państwowych prywatyzacji minął, a na rynku pojawiły się alternatywy dla klasycznych IPO. – Oczywiście wraz z rozwinięciem trendu wzrostowego można zakładać, że rynek większych i średnich IPO będzie się mocniej aktywizował, ale obecny poziom wycen nie jest jeszcze zbyt zachęcający do plasowania ofert pierwotnych – uważa Bursa.
W KNF nadal są zawieszone postępowania prospektowe takich firm jak Desa czy Oferteo.
Ważne stopy procentowe
W ostatnich kwartałach indeksy odbiły. Jednak jak na razie koniunktura na rynku wtórnym w ograniczonym stopniu przekłada się na rynek pierwotny. Ale potencjał do poprawy jest. – Zazwyczaj katalizatorem wspierającym stopy zwrotu na rynku kapitałowym był początek cyklu obniżek stopy procentowej NBP, co może zmaterializować się we wrześniu/październiku – mówi Sobiesław Kozłowski, dyrektor działu doradztwa inwestycyjnego Noble Securities. Zazwyczaj niższe stopy procentowe sprzyjają rynkowi kapitałowemu z powodu szukaniu alternatyw dla malejącego oprocentowania na depozytach. W pierwszej kolejności zazwyczaj zyskuje rynek obligacji, a z opóźnieniem akcji.