Platformy mają dodatkowy rok na uzyskanie licencji

Komisja Europejska przedłużyła okres przejściowy działania platform crowdfundingowych o rok, do listopada 2023 r. Obecne już na rynku platformy mogą nadal funkcjonować na podstawie dotychczasowych przepisów, choć docelowo i tak muszą zdobyć licencje.

Publikacja: 03.11.2022 21:00

Platformy mają dodatkowy rok na uzyskanie licencji

Foto: Adobe Stock

Platformy crowdinwestycyjne mogą odetchnąć z ulgą. Komisja Europejska przychyliła się do rekomendacji Europejskiego Urzędu Nadzoru Giełd i Papierów Wartościowych (ESMA) i przedłużyła dla nich okres przejściowy do listopada 2023 r. Nie muszą więc spieszyć się z uzyskaniem licencji od Komisji Nadzoru Finansowego.

Dobra zmiana

Eksperci oraz platformy dobrze oceniają decyzję KE, dzięki której czas na złożenie wniosku o uzyskanie licencji platformy crowdfundingowej wydłużył się do listopada przyszłego roku. – Jest to decyzja pozytywna i spodziewana. Pozytywna, bo daje trochę oddechu tym z dotychczasowych platform crowdfundingowych, które korzystają z przepisów przejściowych (art. 48 unijnego rozporządzenia ECSP), a wniosku o udzielenie zezwolenia na świadczenie usług finansowania społecznościowego jeszcze nie złożyły, albo pozostają jeszcze na wstępnym etapie postępowania licencyjnego. Spodziewana, bo na możliwość, a w zasadzie konieczność takiego przedłużenia, wskazywała sama ESMA w raporcie końcowym z 19 maja 2022 r. – mówi „Parkietowi” radca prawny Piotr Żelek, wspólnik zarządzający FinLegalTech Żelek i Wspólnicy. – Decyzja Komisji Europejskiej o przedłużeniu terminu była jak najbardziej słuszna, a z punktu widzenia Polski wręcz niezbędna. Wobec faktu, że przepisy ustanawiające KNF organem nadzoru nad dostawcami usług finansowania społecznościowego weszły w życie dopiero na przełomie lipca i sierpnia tego roku, terminowe dostosowanie się do kompleksowych ram regulacyjnych określonych rozporządzeniem ESCP było dla polskich platform praktycznie nierealne w pierwotnym terminie – dodaje Katarzyna Majer-Gębska z kancelarii Sadkowski i Wspólnicy.

33

tyle przeprowadzono kampanii crowdinwestycyjnych w I–III kw. według wyliczeń dr. Artura Trzebińskiego, w ramach których pozyskano 19 mln zł. W całym 2021 r. było to 81 kampanii. Spadek związany jest m.in. z obecną sytuacją

Podobnego zdania są przedstawiciele platform. – Z oczywistych powodów przedłużenie okresu przejściowego było niezbędne. W innym wypadku equity crowdfunding w całej UE (z kilkoma wyjątkami) zostałby wyłączony do czasu, aż lokalne organy nadzorcze poradziłyby sobie z analizą złożonych wniosków – zauważa Dawid Paczka, prezes Emiteo. Oprócz dodatkowego czasu dla KNF na rozpatrzenie wniosków, szefowie platform chwalą zażegnanie dotychczasowej niepewności na rynku, która mogła utrudniać pozyskiwanie klientów. – Już we wrześniu tego roku pojawiły się pytania naszych kontrahentów, co się stanie z naszą firmą, jeśli do 10 listopada nie uzyskamy licencji KNF. Wiedzieliśmy na 99 proc., że okres przejściowy zostanie przedłużony. Jednakże do czasu, gdy nie było formalnej decyzji, nasi kontrahenci odczuwali sporą niepewność dotyczącą tego, czy na pewno teraz chcą nawiązać z naszą firmę współpracę i przeprowadzać emisje – wskazuje Marcel Rowiński, prezes Crowdwaya.

91,9 mln dolarów

tyle środków pozyskały spółki przeprowadzające emisje crowdinwestycyjne na trzech największych amerykańskich platformach: StartEngine, Wefunder oraz Republic w III kw. Wśród branż dominowali producenci żywności.

Niepewność wywoływało też opóźnienie wydania unijnych standardów technicznych. Aby uniknąć dodatkowych kosztów, platformy czekały na ich ostateczne ustalenie. – Standardy techniczne do unijnego rozporządzenia przez długi okres pozostawały w fazie projektowej. Wielu dostawców usług finansowania społecznościowego wolało poczekać na ostateczne rozwiązania, tak aby uniknąć zbędnych kosztów i przygotować wniosek o uzyskanie licencji KNF dopiero wtedy, gdy wszystkie regulacje prawne zostaną ostatecznie ustalone – dodaje Rowiński.

24,3 mln dolarów

tyle środków pozyskały firmy z branży spożywczej w ramach emisji crowdinwestycyjnych na trzech największych amerykańskich platformach. W Polsce z kolei dominuje branża producentów gier. Pojawiły się również firmy sportowe.

Co ciekawe, chociaż czasu było niewiele (około czterech miesięcy), to odpytane przez nas platformy, czyli Crowdway i Emiteo, zdążyły złożyć wnioski o wydanie licencji. W III kw. na rynku łącznie działało osiem platform crowdfundingowych.

Co z ułatwieniami?

Warto podkreślić, że choć decyzja była spodziewana nie tylko w Polsce, ale i innych krajach europejskich, gdzie również jest niewiele platform, które mogłyby funkcjonować w nowym reżimie prawnym, to długo zwlekano z jej podjęciem. W takim wypadku KNF postanowiła zareagować i ułatwić składanie wniosków o uzyskanie licencji. Od kilku miesięcy platformy zamiast regulaminów wprowadzanych nowych rozwiązań mogą dostarczać jedynie ich opisy. Skoro termin jest przedłużony, to KNF może zacząć przykładać większą wagę do zgłaszanej dokumentacji. – To zależy od liczby wniosków, jakie zostaną ostatecznie w KNF złożone. Mam tu na myśli nie tylko wnioski platform dotychczas działających, korzystających z okresu przejściowego (właśnie przedłużonego), ale także platform nowych, które w związku z planowaną działalnością takie wnioski muszą złożyć, albowiem uzyskanie zezwolenia jest w ich przypadku warunkiem koniecznym dla podjęcia takiej działalności. Wiem, że wielu potencjalnych wnioskodawców odkładało tę decyzję z różnych powodów, licząc – jak się okazuje, słusznie – na przedłużenie okresu przejściowego. Powody były różne, np. chęć dopracowania własnego wniosku, podjęcia dodatkowych ustaleń z KNF przed złożeniem wniosku czy oczekiwanie na wypracowanie pewnych standardów, jeśli chodzi o oczekiwania KNF przy weryfikacji – uzupełnia Żelek.

Trzeba jednak pamiętać, że KNF sama nie ma dużego pola do ingerencji w przedstawione przez platformy nowe rozwiązania, więc kluczowa będzie poprawność złożonych wniosków oraz określenie sposobu działania podstawowych funkcji. – Z rozporządzenia ECSP wynika, że organy nadzoru mają trzy miesiące na analizę od wpływu kompletnego wniosku (a w przypadku, gdy występują braki formalne wniosku – od ich uzupełnienia). Wydaje się, że to nie pozostawia komisji zbyt dużego pola do ingerencji, chociażby w zaproponowane przez dostawców mniej istotne procesy, i KNF skupi się na doprecyzowaniu z dostawcami kluczowych elementów ich funkcjonowania. Ponadto KNF wskazała już, że nie zamierza analizować procedur wewnętrznych dostawców, a jedynie opisy tych procedur, co jest zresztą zgodne z literalnym brzmieniem rozporządzenia ECSP – zauważa Majer-Gębska.

Trudny rok

Od początku roku do września na platformach przeprowadzono 33 kampanie, w ramach których zgromadzono 19 mln zł z oczekiwanych 67 mln zł – wynika z wyliczeń eksperta rynku crowdfundingu i doradcy ekonomicznego Związku Przedsiębiorstw Finansowych dr. Artura Trzebińskiego. Dla porównania, w całym ub.r. przeprowadzono 81 emisji, dzięki którym spółki zebrały 123,7 mln zł.

Tak poważnego spadku nie widać z kolei za granicą. W Wielkiej Brytanii jedna z największych platform crowdfundingowych – Seedrs – zamknęła I półrocze z inwestycjami rzędu 207 mln funtów, co jest rezultatem o 64 proc. lepszym niż w analogicznym okresie 2021 r. Z kolei w Stanach Zjednoczonych ostatnie miesiące rzeczywiście przyniosły ochłodzenie, jednak nie jest ono aż tak stanowcze, jak w Polsce. Tylko w październiku w USA spółki zgromadziły 39,1 mln dolarów, co jest rezultatem o 29,5 proc. lepszym od tego z września, jednak o 18,2 proc. gorszym niż w październiku ub.r. W USA dużym zainteresowaniem cieszą się m.in. firmy z branży spożywczej, nieruchomości oraz informatycznej.

Rynkowi crowdfundingu nie pomaga również sytuacja na giełdzie i zamarcie rynku IPO. W III kw. na głównym parkiecie GPW pojawiły się cztery spółki i wszystkie przeniosły się z NewConnect. Co więcej, tylko jedna z nich – Creotech Instruments – przeprowadziła emisję akcji, pozyskując prawie 40 mln zł. W obecnej trudnej sytuacji gospodarczej wydaje się, że inwestorzy bardziej skłaniają się ku oszczędzaniu gotówki i wyczekiwaniu skutków recesji niż inwestycjom.

Crowdfunding
Crowdfunding śpi. Zbiórek brak, rekordy nie wrócą
Crowdfunding
GPW Private Market z zezwoleniem crowdfundingowym
Crowdfunding
Crowdinvestingowa zbiórka na produkcję okularów
Crowdfunding
Co dalej z crowdfundingiem? Internetowe zbiórki w głębokim dołku
Crowdfunding
Mirosław Kachniewski, SEG: Czy to już zmierzch crowdfundingu?
Crowdfunding
Najciekawsze kampanie crowdfundingowe II kwartału