Produkcja pianek w Ciechu mniejsza niż rok temu

To konsekwencja wysokiej bazy związanej z pandemią i ponadprzeciętnym zapotrzebowaniem zgłaszanym w 2021 r. przez odbiorców, czyli przede wszystkim przez przemysł meblarski.

Publikacja: 24.10.2022 21:16

Produkcja pianek w Ciechu mniejsza niż rok temu

Foto: materiały prasowe

W tym roku grupa Ciech osiąga słabsze wyniki finansowe w biznesie pianek poliuretanowych niż w dwóch poprzednich latach. Podobnie może być w 2023 r. To konsekwencja pandemii, która zaburzyła sytuację w branży. Związane z nią długotrwałe lockdowny i zahamowanie ruchu turystycznego, przy jednocześnie utrzymującej się wysokiej sile nabywczej ludności spowodowały znaczący wzrost wydatków na meble i remonty.

– Sytuacja taka, przy jednoczesnym ograniczeniu podaży surowców, sprzyjała w 2020 i 2021 r. wzrostowi marż. Dziś te poziomy wracają do bardziej standardowych wartości – informuje Mirosław Kuk, rzecznik Ciechu. Jego zdaniem głównym czynnikiem decydującym o wynikach IV kwartału będzie popyt napędzany kondycją przemysłu meblarskiego i materacowego. Kolejne determinanty to sytuacja na rynku surowców do produkcji pianek, ich dostępność i cena, która z kolei jest pochodną tendencji cenowych ropy i kosztów energii.

Dostępność i popyt

Kluczowymi surowcami służącymi do produkcji pianek poliuretanowych są TDI i poliole. Koszty ich zakupu są znaczące, co w dużej mierze determinuje cenę produktu końcowego. – W III kwartale dostępność surowca była na zadawalającym poziomie. Aktywnie poszukujemy surowców u czołowych europejskich producentów, ale także np. w Azji – twierdzi Kuk.

Ciech swój obecny udział w polskim rynku pianek szacuje na 13–14 proc. Informuje, że jest jednym z trzech największych producentów i wiodącym wytwórcą tzw. elastycznych pianek poliuretanowych. Giełdowa grupa w tym biznesie posiada orientacyjne moce wytwórcze przekraczające 33 tys. ton rocznie. – O ich wykorzystaniu decyduje z jednej strony dostępność i cena ropopochodnych surowców (TDI, poliole), z drugiej popyt na piankę poliuretanową na polskim rynku. Specyfika technologii produkcji powoduje, że można elastycznie regulować moc wytwórczą w zależności od tych dwóch głównych czynników – przekonuje Kuk. Dodaje, że ze względu na uwarunkowania transportowe, działalność w tym biznesie ogranicza się w przeważającej mierze do rynku lokalnego, a jego łączne zdolności wytwórcze wydają się być stabilne.

Zapas mocy

Ciech nie ma sygnałów, aby w najbliższych dwóch, trzech latach była planowana w Polsce rozbudowa konkurencyjnych mocy produkcyjnych w branży pianek. Co więcej nie ma obecnie przesłanek do dokonywania istotnych inwestycji w rozwój tego biznesu. – Wynika to z faktu, że polski rynek produkcji pianki posiada zapasy mocy, które w razie nadzwyczajnie wysokiego popytu można relatywnie prosto uruchomić (np. wprowadzając kolejne zmiany w pracy zakładu produkcyjnego). To cecha charakterystyczna rynku – mówi Kuk. Jego zdaniem dziś potencjalnie największym wyzwaniem może stać się poziom popytu na meble i materace na rynkach zachodnich, a także – w zależności od sytuacji na rynku ropy naftowej – ceny surowców produkcyjnych.

Chemiczna grupa działa w biznesie pianek poliuretanowych poprzez bydgoską firmę zależną Ciech Pianki. Podmiot ten od jesieni 2020 r. ma również linię technologiczną wytwarzającą certyfikowane maseczki FFP3. – Ich produkcja w czasie pandemii i obowiązku noszenia maseczek zwiększyła przychody spółki w granicach kilku procent. Dziś niszą dla maseczek tak wysokiej jakości może być segment ograniczenia skutków smogu, ponieważ tej klasy ochrona zatrzymuje pyły zawieszone powstałe z tzw. niskiej emisji – zapewnia Kuk. Dodaje, że bydgoska firma chce w przyszłości uruchomić produkcję pianek pochodzenia bio, jak i z recyklingu.

Chemia
Azoty szukają nowych kierunków importu
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Chemia
Flagowa inwestycja PCC może być opóźniona i droższa
Chemia
Azoty zyskają dzięki Mkango
Chemia
Orlen udzielił grupie Azoty pożyczki na zakup surowca
Chemia
Duże zwolnienia w zakładach sodowych Sebastiana Kulczyka. Europosłowie interweniują
Chemia
Branża chemiczna jest w bardzo trudnej sytuacji