Tarnowskie Azoty wznowiły produkcję nawozów azotowych, kaprolaktamu oraz poliamidu 6. Z kolei zależne Puławy podjęły decyzję jedynie o dociążeniu i uruchomieniu instalacji produkcji nawozów azotowych. Postój kontynuują za to ich instalacje kaprolaktamu i melaminy.
Tańszy gaz
Azoty i Puławy wznowienie produkcji tłumaczą zmianą warunków rynkowych. Co konkretnie pod tym pojęciem rozumieją, jednak nie informują. Pod koniec sierpnia, gdy koncern wstrzymywał pracę instalacji, podawał, że powodem tych działań były rekordowo wysokie ceny gazu ziemnego. Spółka informowała wtedy, że w ostatnim półroczu kurs tego surowca wzrósł z 72 euro za MWh (tyle wynosił 22 lutego) do 276 euro. Dla porównania w ostatni czwartek na europejskiej giełdzie TTF cena oscylowała w pobliżu 155–160 euro.
W czasie trwającego dwa i pół miesiąca postoju instalacji produkcyjnych miały być realizowane procesy inwestycyjne oraz remontowe, w tym planowany wcześniej główny remont instalacji poliamidów. Czy je zrealizowano, Azoty nie podały.
W sierpniu o ograniczeniu pracy instalacji do produkcji nawozów do 43 proc. posiadanych mocy poinformowały też zależne Zakłady Azotowe Kędzierzyn. W przypadku tej firmy na razie nie pojawiły się informacje o zwiększeniu wykorzystania zdolności wytwórczych.
Grupa kapitałowa Azoty to największy krajowy producent nawozów i jeden z kluczowych koncernów w branży nawozowo-chemicznej w Europie. W UE zajmuje drugą pozycję pod względem produkcji nawozów azotowych i wieloskładnikowych.