Podczas gdy większość deweloperów wstrzymuje start nowych inwestycji czy nawet zawiesza realizację projektów będących w budowie, Gant Development robi zupełnie coś przeciwnego. Zamierza wystartować w tym roku co najmniej z pięcioma przedsięwzięciami. – Jeśli w tym roku nie zaczniemy realizować kilku nowych inwestycji, w przyszłym nasza oferta sprzedaży będzie dość uboga – tłumaczy Henryk Feliks, wiceprezes dolnośląskiego dewelopera.
Gant chce przy tym realizować nie tylko projekty, które sam przygotował (w Warszawie, Opolu i Poznaniu), lecz również „cudze”. – Wkrótce przejmiemy trzy inwestycje, dla których wydano już pozwolenie na budowę, a w przypadku jednej z nich rozpoczęto nawet sprzedaż mieszkań – wskazuje Feliks. Co to za inwestycje?
[srodtytul]Mieszkania w Krakowie, biurowiec we Wrocławiu[/srodtytul]
Dwie z nich – informuje wiceprezes – to projekty mieszkaniowe w Krakowie: jeden liczący około 6,5 tys. mkw. (przeszło 130 mieszkań), a drugi ponad 20 tys. mkw. (około 400 lokali). – Ten mniejszy to typowy segment popularny. Odkupujemy go od osób fizycznych. Większy zakwalifikowałbym do segmentu popularnego plus, a sprzedającym jest deweloper, który ma na koncie jedną ukończoną inwestycję i kolejną w przygotowaniu, nie ma jednak wystarczających środków – mówi Feliks, nie zdradzając jednak nazwy owego dewelopera.
– Trzeci projekt to biurowiec, który będzie liczyć około 20 tys. mkw. powierzchni. Zlokalizowany jest w atrakcyjnej części Wrocławia – twierdzi wiceprezes Ganta. Dodaje, że w tym przypadku przejęta zostanie spółka celowa, kontrolowana obecnie przez osoby fizyczne. Będzie to pierwsza inwestycja biurowa dewelopera.