Gant przejmie projekty, wydając własne akcje

Gant przejmie wkrótce trzy przygotowane projekty deweloperskie. Za dwa zapłaci własnymi akcjami. Zakłada, że w tym roku ukończy budowę 1000 mieszkań i podobną liczbę w przyszłym

Publikacja: 18.05.2009 09:23

Henryk Feliks, wiceprezes Ganta Development

Henryk Feliks, wiceprezes Ganta Development

Foto: GG Parkiet, Szymon Łaszewski SL Szymon Łaszewski

Podczas gdy większość deweloperów wstrzymuje start nowych inwestycji czy nawet zawiesza realizację projektów będących w budowie, Gant Development robi zupełnie coś przeciwnego. Zamierza wystartować w tym roku co najmniej z pięcioma przedsięwzięciami. – Jeśli w tym roku nie zaczniemy realizować kilku nowych inwestycji, w przyszłym nasza oferta sprzedaży będzie dość uboga – tłumaczy Henryk Feliks, wiceprezes dolnośląskiego dewelopera.

Gant chce przy tym realizować nie tylko projekty, które sam przygotował (w Warszawie, Opolu i Poznaniu), lecz również „cudze”. – Wkrótce przejmiemy trzy inwestycje, dla których wydano już pozwolenie na budowę, a w przypadku jednej z nich rozpoczęto nawet sprzedaż mieszkań – wskazuje Feliks. Co to za inwestycje?

[srodtytul]Mieszkania w Krakowie, biurowiec we Wrocławiu[/srodtytul]

Dwie z nich – informuje wiceprezes – to projekty mieszkaniowe w Krakowie: jeden liczący około 6,5 tys. mkw. (przeszło 130 mieszkań), a drugi ponad 20 tys. mkw. (około 400 lokali). – Ten mniejszy to typowy segment popularny. Odkupujemy go od osób fizycznych. Większy zakwalifikowałbym do segmentu popularnego plus, a sprzedającym jest deweloper, który ma na koncie jedną ukończoną inwestycję i kolejną w przygotowaniu, nie ma jednak wystarczających środków – mówi Feliks, nie zdradzając jednak nazwy owego dewelopera.

– Trzeci projekt to biurowiec, który będzie liczyć około 20 tys. mkw. powierzchni. Zlokalizowany jest w atrakcyjnej części Wrocławia – twierdzi wiceprezes Ganta. Dodaje, że w tym przypadku przejęta zostanie spółka celowa, kontrolowana obecnie przez osoby fizyczne. Będzie to pierwsza inwestycja biurowa dewelopera.

[srodtytul]Cena akcji aportowych wyższa od kursu na GPW [/srodtytul]

Ile Gant zapłaci za powyższe projekty? – Ten mniejszy w Krakowie to wydatek kilku milionów złotych, a za dwa pozostałe zapłacimy własnymi akcjami, w ramach emisji aportowej – zapowiada Feliks. Dodaje, że Gant wyda sprzedającym łącznie niespełna 0,5 mln nowych akcji (obecnie kapitał zakładowy dewelopera dzieli się na 15,3 mln walorów), a ich cena emisyjna prawdopodobnie będzie odpowiadać wartości księgowej, ustalonej na koniec IV kwartału 2008 r., czyli około 38 zł. Aport zostałby zatem wyceniony mniej więcej na 19 mln zł. Tymczasem Gant zapłaci akcjami, które na giełdzie wyceniane są obecnie na blisko 14 mln zł (piątkowy kurs to 27,98 zł).

Henryk Feliks uważa, że każdy z powyższych projektów przynajmniej częściowo może zostać ukończony w przyszłym roku (powiększą więc przyszłoroczne wyniki spółki).

[srodtytul]Cel na 2009 rok: 1000 przekazanych mieszkań [/srodtytul]

Plan Ganta na ten rok to zakończenie budowy i przekazanie nabywcom 1000 mieszkań. To absolutny rekord w historii spółki (w ubiegłym roku wręczyła klucze do około 100 lokali). – Dotychczas wydaliśmy już ponad 400 mieszkań, przy czym w I kwartale rozpoznaliśmy przychody ze sprzedaży „tylko” 250 lokali (83,4 mln zł – red.), których własność została notarialnie przeniesiona na nabywców – wskazuje wiceprezes. Wyjaśnia, że mówiąc o całorocznym planie, ma na myśli liczbę mieszkań odebranych przez klientów, aczkolwiek akty notarialne z częścią z nich mogą zostać podpisane dopiero w przyszłym roku. Przychody z takich umów byłyby zatem widoczne, zgodnie z konserwatywnym stosowaniem standardu MSR 18 przez Ganta, dopiero w wynikach za 2010 r.

Aby zrealizować tegoroczne założenia, Gant musiałby sprzedać – jak szacuje wiceprezes – jeszcze około 450 lokali (blisko 70 miesięcznie) w projektach, których budowa zakończy się w tym roku. W I kwartale znalazł nabywców na 171 mieszkań (po uwzględnieniu 58 rezygnacji z wcześniej zawartych umów).

[srodtytul]Gotówka nie leży na kontach[/srodtytul] W minionym kwartale dolnośląski deweloper zanotował 19,2 mln zł zysku brutto ze sprzedaży, co oznacza, że marża brutto sięgnęła 23 proc. – Około 90 mieszkań, których sprzedaż zaliczyliśmy do wyników I kwartału, znalazło nabywców w okresie od stycznia do marca. To obrazuje, że znaczne obniżki cen, na jakie się zdecydowaliśmy na przełomie 2008 i 2009 r., nie obniżają istotnie naszej rentowności – zauważa Henryk Feliks.

Na koniec I kwartału na kontach Ganta znajdowało się zaledwie 10 mln zł, a krótkoterminowe zadłużenie grupy przekraczało 150 mln zł. – Większość tej kwoty to kredyty inwestycyjne, których spłatę zapewniają wpłaty od nabywców mieszkań. Nadwyżek nie trzymamy natomiast na kontach, tylko są one reinwestowane lub przeznaczane na wcześniejszą spłatę kredytów. Sytuacja finansowa Ganta jest bezpieczna – przekonuje wiceprezes.

Budownictwo
Polski Holding Nieruchomości z lepszymi zyskami z najmu i mieszkaniówki. Skąd strata netto?
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Budownictwo
Unibep po konferencji: znamy cele budowlano-deweloperskiej grupy na ten rok
Budownictwo
Deweloperzy podsumowują sprzedaż mieszkań w I kwartale 2025 roku
Budownictwo
Grupa Unibep z mocną poprawą wyników po reorganizacji
Budownictwo
Dom Development ustanowił nowy program emisji obligacji o łącznej wartości do 400 mln zł
Budownictwo
Bardzo mocna przecena obligacji Ghelamco. Co się dzieje?