Bliżej przejęcia za kilkanaście milionów złotych i emisji akcji

wywiad „parkietu” z Grzegorzem Dobrowolskim, prezesem Chemoservisu-Dwory

[b]Chemoservis-Dwory świadczy usługi utrzymania w ruchu instalacji przemysłowych. Czy w związku z kryzysem tracicie zlecenia?[/b]

Zauważamy oczywiście, że inwestorzy, podejmując decyzje np. o rozpoczęciu remontów, zachowują się znacznie ostrożniej niż kiedyś. Część zaplanowanych już wcześniej projektów wstrzymali, część realizują w okrojonym zakresie. Nie zdarzyło się nam, żeby któryś z klientów rezygnował z realizacji zakontraktowanego projektu, ale mieliśmy innego rodzaju przypadek. Chodziło o umowę na modernizację instalacji chemicznej w jednym z dużych zakładów z tej branży. Projekt, który miał być początkowo cały zrealizowany w tym roku, został przez zleceniodawcę podzielony na dwa etapy. Do drugiego z nich mamy przystąpić dopiero w przyszłym roku.

[b]Jak wygląda portfel zamówień spółki na ten rok?[/b]

Do końca III kwartału mamy pełen portfel zleceń. Cały czas zabiegamy o kolejne. Rynek jest trudny i część inwestorów się waha, czy już składać nowe zamówienia, czy jeszcze się wstrzymywać z podpisywaniem umów. Najpóźniej na początku następnego kwartału będę mógł powiedzieć, że mamy taki portfel zamówień, którego realizacja zapewni wykonanie budżetu założonego przez zarząd.

[b]Czy przychody spółki w 2009 r. będą zbliżone do zeszłorocznych, czyli 27,3 mln zł?[/b]

Sądzę, że w tym roku będziemy mieć co najmniej takie przychody, jak w 2008 r., a mam nawet nadzieję, że przekroczymy ten poziom.

[b]A jak będzie z zyskiem netto?[/b]

Robimy wszystko, żeby spółka miała w tym roku dodatni wynik finansowy i żeby był on jak najwyższy (w 2008 r. było 1,1 mln zł zysku netto – red). Nie ogłaszaliśmy prognoz, więc nie mogę powiedzieć nic więcej.

[b]W zeszłym roku, w porównaniu z 2007 r., rentowność spółki spadła. Czy ta tendencja utrzyma się również w bieżącym roku?[/b]

W 2008 r. na poziom rentowności w największym stopniu wpłynęły zmiany organizacyjne w spółce. Wzrosły też koszty pracownicze. Nie chcąc tracić dobrych specjalistów, zwiększyliśmy fundusz płac pracowników produkcyjnych o 26 proc. Przygotowania do wprowadzenia spółki na giełdę – opracowanie prospektu emisyjnego, audyty itd. – też podniosły nasze koszty.

[b]Czy w tym roku również płace wzrosły?[/b]

Utrzymaliśmy wynagrodzenia na poziomie z 2008 r.

[b]Czy spółka rozważa ograniczenie zatrudnienia?[/b]

Zatrudniamy około 340 osób. Ten poziom utrzymuje się od około roku. Ponieważ mamy wystarczającą liczbę zleceń dla tylu pracowników, nie widzimy potrzeby redukcji zatrudnienia.

[b]Na jakim etapie są rozmowy o zakupie od Arcelora Mittala spółki ZEN z Dąbrowy Górniczej?[/b]

Mamy wyłączność – do końca czerwca – na prowadzenie negocjacji w sprawie przejęcia 100 proc. akcji tej spółki. Jesteśmy w trakcie jej badania, analiz i negocjacji, w tym również negocjacji cenowych oraz dotyczących przyszłej współpracy z Arcelorem Mittalem. Na przejęcie firmy ZEN potrzebna będzie jeszcze zgoda rady nadzorczej.

[b]Kiedy byłby możliwy zakup ZEN-u?[/b]

Jeśli wszystko poszłoby dobrze, to byłby możliwy w III kwartale.

[b]Ile mogłaby kosztować ta firma?[/b]

Tego nie mogę zdradzić. Mogę tylko powiedzieć, że ZEN jest firmą porównywalnej wielkości co Chemoservis-Dwory (obecna wycena rynkowa tej ostatniej to 22 mln zł – przyp. red.).

[b]ZEN ma większość zleceń od Arcelora Mittala. Czy to się zmieni, jeżeli Chemoservis-Dwory przejmie tę firmę?[/b]

Naszym celem jest nie tylko utrzymanie zleceń realizowanych przez ZEN dla Arcelora Mittala, ale także zamierzamy pozyskać od tego podmiotu więcej umów dla całej naszej grupy kapitałowej. W ocenie zarządu zakup ZEN-u może być dla Chemoservisu-Dwory i jego akcjonariuszy atrakcyjną transakcją.

[b]Jak będzie finansowany zakup ZEN-u?[/b]

Myślę, że będzie nas stać na to, żeby kupić tę firmę z funduszy własnych oraz z kredytów. Później kredyty moglibyśmy spłacić między innymi z pieniędzy pozyskanych z emisji akcji.

[b]Na jakim etapie są przygotowania do emisji?[/b]

Analizujemy na razie sytuację na rynku. Teraz rynek zachowuje się stabilnie i ma lekką tendencję wzrostową. To skłaniałoby nas do podjęcia decyzji o wypuszczeniu nowych akcji.

[b]Ile pieniędzy chciałaby pozyskać spółka?[/b]

Sądzę, że na akwizycję potrzebowalibyśmy kilkanaście milionów złotych. Na razie są to szacunki zarządu, bo nie konsultowaliśmy jeszcze tej sprawy z radą nadzorczą.

[b]Do kogo skierowana byłaby emisja?[/b]

Jeszcze nie wiemy, czy byłaby z prawem poboru, czy nie. Prawdopodobnie akcje zaoferowalibyśmy zarówno inwestorom indywidualnym, jak i instytucjonalnym.

[b]Kiedy mogłoby do niej dojść?[/b]

Chcielibyśmy ją przeprowadzić jak najszybciej, sądzę, że nawet już w III–IV kwartale tego roku.

[b]To znaczy, że przygotowania muszą już być dość zaawansowane. Czy dokonali już Państwo wyboru domu maklerskiego?[/b]

Na razie prowadzimy rekonesans i konsultacje. Gdybyśmy zdecydowali się na emisję, to w tym półroczu powinniśmy dokonać tego wyboru.

[b]Dziękuję za rozmowę.[/b]