Zamiana wierzytelności z tytułu opcji na akcje Feroco wspiera nie tylko spółkę, ale też pomaga samemu bankowi. Pozwoli mu na ograniczenie rezerw „opcyjnych” w II kwartale. W I kwartale sięgnęły około 70 mln zł. Wygląda jednak na to, że tak czy inaczej i tym razem będą spore. Przemysław Gdański przed kilkoma dniami przyznał, że bieżący kwartał nie jest dla banku łatwy, jeśli chodzi o problem opcji walutowych.
Dodał jednak, że to prawdopodobnie ostatni kwartał, w którym rezerwy „w istotnym stopniu” obciążą wynik. W I kwartale BRE był jednym z najbardziej aktywnych banków, jeśli chodzi o zamianę wierzytelności z tytułu opcji na kredyty. Dzięki temu tworzył mniejsze odpisy, ponieważ spłata kredytu może być rozłożona w czasie.
[srodtytul]Brak naśladowców[/srodtytul]
Feroco to prawdopodobnie pierwsza spółka z problemem opcji, której udało się przekonać bank do objęcia akcji. Przeważnie banki zamieniają wierzytelności na kredyty. Tak było chociażby w przypadku Ropczyc, Odlewni czy ACE. Tylko Duda, spośród giełdowych spółek posiadających opcje, może rozważać emisję akcji dla banków. Mięsna firma jest w trakcie postępowania naprawczego i jej zarząd nie udziela żadnych informacji dotyczących negocjacji z wierzycielami. Emisję akcji dla banków proponował zarząd Krosna. Sąd ogłosił jednak likwidację huty szkła.
[ramka][b]Jerzy Bańka - Dyrektor w Związku Banków Polskich[/b]
Wszelkie sposoby rozwiązywania problemów łączących się z zadłużeniem z tytułu rozliczeń opcyjnych są dobre, jeżeli przynoszą efekty korzystne dla obu stron. Widocznie ze względu na brak możliwości spłaty zadłużenia przez spółkę wybrano rozliczenie poprzez objęcie akcji. Bank odzyskuje należność oraz – co ważne – jego partycypacja kapitałowa w zadłużoną firmę wiąże te dwa podmioty ze sobą i – jak sądzę – pozwoli na uzyskanie dalszego finansowania przez Feroco. Na razie nie słyszałem o takim rozwiązaniu problemu, jakie zastosowały Feroco i bank, który wystawił opcje walutowe. Myślę jednak, że w przyszłości takich przypadków może być więcej.[/ramka]