Alior Bank poinformował w piątek o stracie netto za III kw. w wysokości ok. 62 mln zł wobec 150 mln zysku w III kw. 2021 r. Wynik to efekt przede wszystkim wakacji kredytowych, których koszty w przypadku Alior Banku wyniosły ok. 502 mln zł (przy zakładanej partycypacji klientów na poziomie 69 proc.). Obniżyły one wynik odsetkowy za III kw. do 587 mln zł, co oznacza spadek o 17 proc. rok do roku.
Negatywnie na wskaźniki finansowe sektora wpływają też inne obciążenia – dla Alior Banku łącznie (razem z wakacjami kredytowymi) wyniosły one niemal 600 mln zł. Władze banku podkreślają, że gdyby nie te jednorazowe zdarzenia, skorygowane przychody w III kw. sięgnęły rekordowych 1,3 mld zł, a skorygowany zysk netto aż 431 mln zł.
– To pokazuje, że nasza strategia przynosi efekty i sprawdza się także w trudnych czasach – ocenił Grzegorz Olszewski, prezes zarządu Alior Banku.
Do piątku swoje wyniki pokazały, oprócz Alior Banku, również Bank Millennium, Santander BP, Bank Pekao i ING BSK. Obfity w publikacje będzie też nadchodzący tydzień. Już we wtorek (8 listopada) raport za III kw. przedstawi mBank, a w kolejnych dniach: BOŚ Bank, PKO BP, BNP Paribas BP oraz Getin Noble Bank (który podlega przymusowej restrukturyzacji).
Analitycy oczekują, że wszystkie banki, dla których sporządzane są prognozy (czyli bez BOŚ i bez GNB), zanotują stratę netto ze względu na koszty wakacji kredytowych. Przy czym w przypadku mBanku, który w III kw. zawiązał też duże rezerwy na kredyty frankowe, może ona być największa.