Obecny kurs to 2,9 zł, od początku roku spadł o połowę. Haitong uwzględnił w prognozie ostatnią obniżkę stopy referencyjnej przez NBP o 40 pkt. bazowych do 0,1 proc. Jednocześnie analitycy wzięli pod uwagę ostatnie komentarze zarządu, które mówią o pozytywnych trendach w zakresie wzrostu wolumenów, przychodów odsetkowych netto, kosztów ryzyka oraz inicjatyw zmierzających do obniżenia kosztów.
Decydujący wpływ pandemii
Podstawowym scenariuszem analityków pozostaje krótkie odbicie gospodarcze w kształcie litery U, mniej dotkliwe dla gospodarki konsekwencje drugiej fali pandemii, która sądząc po liczbie zachorowań już się zaczęła, a także brak dalszych obniżek stóp procentowych. Haitong Bank podwyższa prognozę zysku netto na lata 2020-21 o 127/33 proc. do odpowiednio 174 mln PLN (spadek o 69 proc. r/r) i 523 mln PLN (wzrost o 200 proc. r/r). Oczekiwania analityków w tym względzie różnią się in plus od konsensusu o odpowiednio 10 i 26 proc. W opinii analityków wynika to głównie z wysoce nieprzewidywalnych skutków pandemii, szczególnie jeżeli chodzi o wolumen i koszty ryzyka, a także różne założenia co do poziomu stóp procentowych w perspektywie średnioterminowej.
Po spadku kursu akcji (8 proc. w minionym miesiącu, co i tak jest nieznacznie lepszym wynikiem niż indeks WIG-banki, który osłabił się o 8,9 proc.), Millennium jest obecnie wyceniany wg wskaźnika P/B na 2020 r. na 0,4, co daje mu dyskonto w porównaniu do konkurentów mających średni wskaźnik 0,6. Zdaniem analityków Haitong Banku jest to usprawiedliwione, biorąc pod uwagę wysokie zaangażowanie banku w kredyty frankowe i niskie RoE. Jednak wzrost udziału w rynku kredytów detalicznych i szybka reakcja zarządu zmierzająca do obniżki kosztów wydaje się być czynnikiem równoważącym. Haitong Bank podnosi cenę docelową o 22 proc., z 2,3 do 2,8 PLN. Analitycy uwzględnili oczekiwaną stratę z tytułu portfela kredytów frankowych w wysokości 2,4 zł, czyli 47 proc., co oznacza jednoprocentowy potencjał spadkowy.
Przyrost wolumenu w segmencie detalicznym nawet podczas kwarantanny robi wrażenie. Nowe wolumeny w kredytach konsumenckich spadły o zaledwie 17 proc. kw/kw, podczas, gdy wartość kredytów hipotecznych wzrosła o 15 proc., wobec spadku całego rynku odpowiednio o 20/13 proc. wg danych NBP. Udział rynkowy Millennium w kredytach, z wyłączeniem walutowych kredytów hipotecznych, wzrósł w drugim kwartale 2020 r. do 5,1 proc. z 4,93 procent w drugim kwartale 2019. Analitycy uważają, że MIL wciąż ma potencjał wzrostowy z udziałem w rynku depozytów detalicznych na poziomie 7,3 proc. wobec 7,2 proc. rok temu. Analitycy doceniają wzrost udziału w rynku, który może przełożyć się na lepsze wyniki, szczególnie, jeżeli chodzi o wynik odsetkowy.
Szanse i zagrożenia Millenium w dobie pandemii
Nowy projekt „Millennium w czasach Covid-19" dotyczy między innymi restrukturyzacji kosztów. Ma on na celu przeprowadzenie banku przez kryzys związany z pandemią i przygotowanie go na dalszy wzrost w epoce „nowej normalności" po koronawirusie. Zakłada przyspieszenie restrukturyzacji oddziałów i zamknięcie w tym roku ponad 110 placówek wobec ponad 60 planowanych wcześniej. Zarząd ogłosił obniżenie w tym roku wydatków operacyjnych o 10 proc. w porównaniu do pierwotnego planu i 17-proc. obniżenie nakładów kapitałowych.