WIG20 na krótko zaciągnął ręczny, ale nie wypadnie z drogi

Po dwóch dniach wzrostu indeksu dużych spółek przyszedł słabszy dzień na GPW. Trudno jednak mówić o realizacji szybkich zysków. Polska giełda raczej poddała się atmosferze na rynkach bazowych.

Publikacja: 18.10.2023 21:00

WIG20 na krótko zaciągnął ręczny, ale nie wypadnie z drogi

Foto: Adobestock

Podczas dwóch pierwszych sesji tego tygodnia WIG20 imponował siłą. W środę, wraz z ochłodzeniem atmosfery na rynkach bazowych, indeks polskich dużych spółek już zniżkował, broniąc jednak pułapu 2100 pkt.

Niskie wyceny

W środę WIG20 przerwał zwyżki, ale trudno się dziwić, bo nastroje na głównych rynkach znacznie się popsuły. Na parkiety powróciły stare demony, czyli obawy o jeszcze jedną podwyżkę stóp procentowych w USA, wyrażone wzrostami rentowności amerykańskich obligacji. Rentowności papierów dziesięcioletnich we wtorek finiszowały na najwyższym w tym roku poziomie w cenach zamknięcia, a środowe wzrosty zbliżały je już do nowych rekordów. To oczywiście oznaczało czerwone otwarcie sesji za oceanem oraz ogółem – kiepską atmosferę na rynkach. GPW nie zdołała się temu oprzeć. Zniżki dotknęły zarówno duże spółki, jak i małe czy średnie. Spadki akcji z WIG20 pogłębiało osłabienie krajowej waluty. WIG20 zniżkował, ale trudno mówić o większej realizacji szybkich zysków z dwóch poprzednich dni. Indeks polskich dużych spółek plasował się raczej w pierwszej połowie tabeli oraz przez większą część dnia był silniejszy od niemieckiego DAX czy francuskiego CAC 40.

– WIG20 zakończył bardzo dokładnie potencjalną korektę pędzącą względem wydarzeń z marca. Zarówno w cenie, jak i w czasie ostatnie spadki WIG20 były bardzo podobne do tych z I kwartału – zauważa Daniel Kostecki, analityk CMC Markets. – W rezultacie aktualne wzrosty mogą być nową falą impulsu w górę, a celem mogą być okolice wcześniejszego szczytu, czyli poziom 2200 pkt – ocenia ekspert.

Ogółem analitycy i zarządzający patrzą na polskie spółki pozytywnie, mając nadzieję na redukcję dyskonta związanego z ryzykami politycznymi oraz zwracając uwagę na niskie wyceny na GPW zarówno na tle historycznym, jak i w porównaniu z innymi rynkami wschodzącymi.

– Patrząc na wyceny spółek z dużym udziałem Skarbu Państwa, uwagę inwestorów przykuwają przede wszystkim bardzo niskie współczynniki wyceny – ocenia Marcin Dąbrowski z White Berg TFI. – Spójrzmy na przykład na sektor WIG-banki. Najprostszym sposobem wyceny tego sektora jest ocena wskaźnika C/WK. W obecnej chwili po bardzo dużych wzrostach wskaźnik ten wynosi nieco powyżej 1 – zauważa. Według Dąbrowskiego co najmniej przez najbliższe kilka kwartałów rentowność w sektorze bankowym będzie na zbliżonym do obecnego poziomie.

S&P 500 zdołowany przez przecenę obligacji

W obrazie niemieckiego DAX-a również łatwiej doszukać się pozytywów aniżeli poważnych sygnałów ostrzegawczych. Jak zauważa Bartosz Sawicki, analityk Cinkciarza, od ustanowienia na ostatniej sesji lipca szczytu wszech czasów na poziomie blisko 16530 pkt DAX porusza się w kanale spadkowym. – W tym czasie indeks niemieckich blue chips obniżył się maksymalnie o niespełna 10 proc. Zniżka wyhamowała w bardzo ważnej strefie wokół 15000 pkt, która od 2021 r. wielokrotnie odgrywała rolę respektowanego wsparcia lub oporu – zaznacza Sawicki. Jak przyznaje, w tym świetle spadki z minionych tygodni powinny być rozpatrywane w kategoriach korekcyjnego odreagowania wielomiesięcznego trendu wzrostowego, który od jesieni ubiegłego roku notowania wyniósł w górę o przeszło 4600 pkt. – Wiarygodnym sygnałem, że rozpoczyna się kolejna odsłona rynku byka, byłoby przekroczenie 15650 pkt, które oznaczałoby powrót nad lokalne ekstrema z lipca, sierpnia i września, przebicie linii kanału spadkowego oraz powrót powyżej dwustusesyjnej średniej ruchomej – wymienia ekspert. – Za dobry omen można uznać rosnącą siłę relatywną mających znaczną wagę w indeksie DAX reprezentantów sektora przemysłowego – podkreśla Sawicki.

Amerykański rynek, którego zachowanie rzutuje na pozostałe, rozpoczął środową sesję w kiepskim stylu, jednak z czasem S&P 500 poprawiał notowania. Główny indeks Wall Street lekko tracił, ale bronił się przed zniżką poniżej 4340 pkt, czyli poziomu, który stał się podłogą także podczas dwóch pierwszych sesji tego tygodnia.

Według Kosteckiego S&P 500 mógł zakończyć w październiku korektę prostą, która tworzyła się od końca lipca. – Obecnie najbliższy potencjalny opór to linia trendu poprowadzona po szczytach wspomnianej korekty, czyli rejon 4500 pkt. Wsparciem mogą pozostawać okolice 4200 pkt, a w przypadku pokonania tego poziomu uwaga może skupić się na 4055 pkt – przewiduje Kostecki.

WIG, indeks szerokiego rynku, we wtorek w cenach intraday dotarł dokładnie do 72000 pkt, czyli niewi

WIG, indeks szerokiego rynku, we wtorek w cenach intraday dotarł dokładnie do 72000 pkt, czyli niewiele poniżej miejsca, w którym poprzednio był na przełomie lipca i sierpnia. A przypomnijmy, że wówczas WIG wspiął się na najwyższe poziomy w tym roku. Kolejne dwa miesiące cofnęły WIG do poziomów z początku czerwca, ale odrabianie strat przychodzi indeksowi szerokiego rynku dość łatwo. We wtorek pod koniec dnia WIG tracił 0,7 proc., do 70738 pkt. Wynik ten plasował GPW w środku stawki europejskich parkietów, na których w środku tygodnia przeważał kolor czerwony.

WIG20 najmocniej zareagował na wyniki wyborów parlamentarnych. Jeszcze na początku października inde

WIG20 najmocniej zareagował na wyniki wyborów parlamentarnych. Jeszcze na początku października indeks testował wsparcie w okolicach 1850 pkt, schodząc do pułapów poprzednio widzianych pół roku wcześniej. Zdołał jednak szybko powrócić powyżej 2100 pkt, czym otworzył sobie drogę do ataku na tegoroczne szczyty. Po tak imponującym początku tygodnia może się wydawać, że są one na wyciągnięcie ręki, ale pogorszenie atmosfery na rynkach globalnych i powrót kapitału do dolara mogą oznaczać, że indeks krajowych blue chips będzie musiał poczekać na kontynuację zwyżek.

WIG20 USD, czyli indeks polskich dużych spółek wyrażony w dolarze amerykańskim, odmienił swój obraz

WIG20 USD, czyli indeks polskich dużych spółek wyrażony w dolarze amerykańskim, odmienił swój obraz dzięki zwyżkom krajowych blue chips oraz umocnieniu polskiego złotego. Jeszcze na początku października wsparcie na 420 pkt trzeszczało, ale we wtorek WIG20 USD meldował się nawet na 510 pkt. W ciągu ostatnich 10 sesji WIG20 USD zyskał około 16 proc. W środę, wraz z umocnieniem dolara do większości walut i zniżkami WIG20, również i on poddał się przecenie. WIG20 USD bronił się jednak przed zniżką poniżej 500 pkt, czyli w miejscu, gdzie wypadł szczyt z końca sierpnia.

Niemiecki DAX do tegorocznych szczytów ma drogę niewiele krótszą niż do dołków ze stycznia. Tegorocz

Niemiecki DAX do tegorocznych szczytów ma drogę niewiele krótszą niż do dołków ze stycznia. Tegoroczny wynik głównego indeksu naszych zachodnich sąsiadów to jedynie 8,7 proc. (europejska średnia), a jeśli DAX zakończy październik na poziomach zbliżonych do obecnych, może mieć za sobą trzeci zniżkowy miesiąc z rzędu. Początek października był co prawda udany, ale niedźwiedzie powstrzymały odreagowanie jeszcze na przedpolach, czyli poniżej 15 600 pkt. Jak dotąd w tym roku najlepszym miesiącem był styczeń, gdy DAX zyskał 8,7 proc.

Amerykański rynek akcji szuka dla siebie kierunku, miotany z jednej strony obawami o kolejne ruchy z

Amerykański rynek akcji szuka dla siebie kierunku, miotany z jednej strony obawami o kolejne ruchy zmierzające do zacieśniania polityki monetarnej, a z drugiej podtrzymywany wciąż mocną kondycją gospodarki. Utrzymanie się S&P 500 przynajmniej na obecnych poziomach będzie oznaczać przerwanie spadków, które można było zaobserwować w dwóch poprzednich miesiącach. Bardzo poważne obawy budzi jednak zachowanie amerykańskiego rynku obligacji i kolejne zwyżki rentowności, na które zazwyczaj inwestorzy z rynku akcji reagują negatywnie.

Nasdaq, niesiony siłą gigantów technologicznych, również ma szansę zakończyć ten miesiąc nad kreską,

Nasdaq, niesiony siłą gigantów technologicznych, również ma szansę zakończyć ten miesiąc nad kreską, choć poprzednie dwa miesiące nie były dla niego udane. Mimo to indeks spółek nowoczesnych gałęzi gospodarki utrzymuje około 29-proc. wzrost od początku roku. W ostatnich dniach Nasdaq porusza się pomiędzy 13 400 a 13 600 pkt, przy czym jak dotąd tegoroczne szczyty osiągnął w lipcu w okolicach 14 400 pkt. Był to wówczas piąty z rzędu miesiąc wzrostów Nasdaqa, choć najlepszym miesiącem pozostaje styczeń, gdy technologiczny indeks zyskał niemal 11 proc.

Analizy rynkowe
Nasz Portfel Edukacyjny siódmy kwartał z rzędu na plusie
Materiał Promocyjny
Pierwszy bank z 7,2% na koncie oszczędnościowym do 100 tys. złotych
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Wracają nadzieje na niższe stopy procentowe
Analizy rynkowe
Spółki z głębokimi stratami. Jakie będą ich dalsze losy?
Analizy rynkowe
Lipiec zawsze udany dla krajowych obligacji. Dla akcji zwykle też
Analizy rynkowe
Efektowne stopy zwrotu z akcji tegorocznych liderów zwyżki
Analizy rynkowe
Kupować IT, unikać węgla? Sektorowy przegląd GPW