Przyczyna – czy to wysoki deficyt budżetowy, nagle napięta gospodarka Chin, czy dysfunkcja polityczna w Kongresie USA – może być jednak mniej istotna niż konsekwencje dla światowego systemu finansowego, który wydawał się zmierzać w stronę „miękkiego lądowania” po kryzysie pandemiczne wybicie inflacji.
Banki centralne na całym świecie zatwierdziły gwałtowne podwyżki stóp procentowych w odpowiedzi na rosnące ceny, a urzędnicy podczas zaostrzania polityki z zadowoleniem przyjęli w dużej mierze płynną korektę światowych warunków finansowych jako świadectwo lepszego zarządzania monetarnego i fiskalnego w wielu krajach.
Jednak po okresie, który uznano za „lato odporności”, ekonomiści Goldman Sachs stwierdzili, że „pęknięcia” pojawiają się, gdy obligacje skarbowe rynków wschodzących znajdują się pod presją w ślad za rosnącymi rentownościami amerykańskich obligacji skarbowych – światowego wskaźnika referencyjnego wolnego od ryzyka, który przyciąga pieniądze od innych inwestycji wraz ze wzrostem stóp procentowych.
Rentowność 30-letnich obligacji skarbowych Stanów Zjednoczonych w zeszłym tygodniu przekroczyła 5 proc. po raz pierwszy od 2007 r. Chociaż w pierwszych latach tego stulecia regularnie utrzymywała się powyżej tego poziomu, analitycy twierdzą, że tempo jej wzrostu jest godne uwagi, zwłaszcza że doszło nawet wtedy, gdy Rezerwa Federalna i inne banki centralne zasygnalizowały, że ich podwyżki stóp dobiegają końca.
– Mniej należy martwić się poziomem, a bardziej tempem zmian – powiedział Gene Tannuzzo, globalny dyrektor ds. instrumentów o stałym dochodzie w Columbia Threadneedle.
Długoterminowe rentowności w USA wzrosły w ciągu ostatnich trzech miesięcy o około 1 punkt procentowy w porównaniu z pojedynczą podwyżką stóp procentowych Fed w tym okresie o ćwierć punktu procentowego. „To tempo zmian, którego nie da się utrzymać i jeśli nadal będziemy podążać w tym kierunku, będziemy musieli zobaczyć działania Fed”, aby złagodzić skutki, powiedział Tannuzzo.