Zapaść rynkowa Turcji pogłębiła się we wtorek w związku z oczekiwaniami inwestorów, że prezydent Tayyip Erdogan będzie w stanie przedłużyć swoje rządy – i swoją niekonwencjonalną politykę gospodarczą – na trzecią dekadę.
Akcje banków i obligacje w dolarach państwowych spadły drugi dzień, a koszt ubezpieczenia ekspozycji na turecki dług wzrósł jeszcze bardziej po tym, jak Erdogan przeciwstawił się oczekiwaniom w niedzielnym wyścigu prezydenckim, zabezpieczając nieco poniżej 50 proc. progu potrzebnego do całkowitego zwycięstwa i dając mu przewagę nad rywalem opozycji Kemal Kilicdaroglu przed drugą turą głosowania 28 maja.
– Rynki reagują teraz na fakt, że prawdopodobnie doczekamy się powrotu do poprzedniej administracji i kontynuacji polityki, która sprawiła, że Turcja prawie nie nadaje się do inwestowania, jeśli chodzi o zachodnich zarządzających funduszami – powiedział Jon Harrison, dyrektor zarządzający makrostrategii rynków wschodzących w TS Lombard.