#WykresDnia: Kluczowy moment dla rynku nieruchomości

W USA mediana ceny istniejącego domu jednorodzinnego wyniosła w maju 414 200 USD, co oznacza wzrost o 14,6 proc. od maja 2021 r.

Publikacja: 29.06.2022 09:22

#WykresDnia: Kluczowy moment dla rynku nieruchomości

Foto: David Paul Morris/Bloomberg

Foto: Bloomberg

Mediana ceny istniejącego domu jednorodzinnego wyniosła w maju 414 200 USD, co oznacza wzrost o 14,6 proc. od maja 2021 r. Mediana ceny istniejącego mieszkania na mieszkanie wyniosła 355 700 USD, co oznacza roczny wzrost o 14,8 proc. w stosunku do 2021 roku. Mediana ceny na północnym wschodzie wyniosła 409 700 USD, czyli o 6,7 proc. więcej niż rok temu.

Ostatni czas, kiedy rynek mieszkaniowy skurczył się w latach 2007-2008, był dramatyczny i dotkliwy. Miliony Amerykanów widziały, jak ich domy tracą na wartości lub straciły je w wyniku przejęcia. Kryzys finansowy z 2008 r. miał wpływ na rynek mieszkaniowy i hipoteczny przez kolejne lata. I chociaż ceny domów i ich sprzedaż z pewnością wzrosły w ostatnich latach, działalność związana z budową nowych domów nigdy nie powróciła do szczytów sprzed 2008 r., co oznacza, że podaż mieszkań jest obecnie bardzo ograniczona.

Według US Census Bureau, w 2005 r. liczba nowych domów mieszkalnych została rozpoczęta w wysokości ponad 2 milionów jednostek w porównaniu do 1,6 miliona jednostek w 2021 r.

Eksperci twierdzą jednak, że obecne spowolnienie w niczym nie przypomina poprzedniego. – W tej chwili doświadczamy „zrównoważenia” – mówi Len Kiefer, zastępca głównego ekonomisty w Freddie Mac. – Popyt był tak silny, a podaż tak szczupła, że rynek przechylił się zdecydowanie na korzyść sprzedających – dodaje.

Ta nierównowaga między podażą a popytem pomogła podnieść krajową medianę ceny domu do ponad 400 000 dolarów w maju – najwyższy w historii, według National Association of Realtors (NAR). Na koniec maja w sprzedaży było tylko 1,1 mln mieszkań, co przy obecnym tempie sprzedaży odpowiadałoby 2,6-miesięcznej podaży. Przed pandemią sześciomiesięczna podaż domów na sprzedaż była uważana za oznakę zdrowego, zrównoważonego rynku mieszkaniowego.

Ale takie przegrzane warunki nie mogą trwać wiecznie, a raport NAR to potwierdza. W maju sprzedaż spadła czwarty miesiąc z rzędu i była o 8,6 proc. niższa niż rok wcześniej. – Jesteśmy w kluczowym momencie dla rynku mieszkaniowego – mówi Kiefer.

Po kryzysie subprime w 2008 r. budowniczowie zbudowali tak mało nowych domów przez tyle lat, że analiza Freddie Mac z 2020 r. wykazała, że w USA brakowało prawie 4 milionów domów. „Mamy dramatyczne niedobory” do dnia dzisiejszego, mówi Kiefer, i to powinno utrzymać aktywność na rynku mieszkaniowym, nawet jeśli jest to mniej szalone tempo w porównaniu do ostatnich kilku lat.

W tym roku oprocentowanie kredytów hipotecznych wzrosły o ponad dwa i pół punktu procentowego. Co więcej, rosnące koszty zakupu domu zmieniły kalkulacje wielu potencjalnych nabywców. W efekcie roczna sprzedaż domów spadła w ostatnich miesiącach. Rekordowe 79 procent respondentów w badaniu Fannie Mae dotyczącym nastrojów kupujących dom wskazało, że to zły czas na zakup.

Sprzedaż domów rozpoczęła się w 2022 r. silniej niż oczekiwano, ale rosnące koszty doprowadziły do zmiany prognozy w dół. Realtor.com prognozuje obecnie 6,7-proc. spadek sprzedaży domów w 2022 roku. Przewidują oni największy spadek sprzedaży rok do roku w zwyczajowym szczycie letniego sezonu sprzedaży. Wynik na równi z tymi przewidywaniami oznaczałby, że sprzedaż w 2022 r. jest drugim najwyższym wynikiem od 2007 r., wyprzedzając tylko 2021.

Sprzedaż istniejących domów spadła o 8,6 proc. rok do roku w maju 2022 r. Spadek zakupów domów oznacza, że coraz więcej osób wynajmuje. Kupujący po raz pierwszy odpowiadali za 27 proc. sprzedaży w maju, spadek z 28 proc. w kwietniu i z 31 proc. w maju 2021 roku.

W drugiej połowie 2022 r. wzrost cen domów ulegnie spowolnieniu, chociaż od dłuższego czasu jest gorętszy niż oczekiwano, w wyniku czego zrewidowana w górę prognoza wzrostu cen domów to 6,6 proc. na 2022 r. Jest to wzrost w porównaniu z poprzednią prognozą wzrostu o 2,2 proc. w cenach domów. Ponad dekada chronicznego niedobudowania, w połączeniu z milionami millenialsów wchodzących w etap kupowania domów, zaowocowało poważnym niedopasowaniem podaży i popytu na mieszkania w Stanach Zjednoczonych.

Analizy rynkowe
Niedźwiedzie znów są prowokowane przez byki. Koniec korekty?
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Analizy rynkowe
Optymizm wrócił na giełdy, ale Trump jeszcze może postraszyć
Analizy rynkowe
Kolejny krach. Jak nie pandemia, to Trump wyzwoliciel
Analizy rynkowe
Gotówka dla akcjonariuszy. Firmy coraz częściej stawiają na skupy akcji
Analizy rynkowe
Dlaczego amerykańskie obligacje rządowe zaczęły być ostro wyprzedawane?
Analizy rynkowe
Na amerykańskie obligacje działają dwie przeciwstawne siły, ale stopy procentowe będą spadać