#WykresDnia: Krach obligacji

Amerykańskie obligacje o ratingu inwestycyjnym straciły w tym roku 5,9 proc., co oznacza największą stratę kwartalną od III kwartału 2008 r.

Publikacja: 18.02.2022 10:35

#WykresDnia: Krach obligacji

Foto: AdobeStock

Foto: Bloomberg

Spadki były napędzane przez rosnące stopy, ale także wynikają z rozszerzających się spreadów kredytowych, które są obecnie najwyższe od listopada 2020 r.

Spadki obligacji i akcji kierują inwestorów do produktów defensywnych, takich jak swapy kredytowe, obligacje zamienne, a nawet gotówka, gdyż szukają schronienia przed ostatnimi wahaniami rynku.

BlackRock Inc iShares iBoxx $ Investment Grade Corporate Bond ETF spadł od początku roku o prawie 7 proc. do najniższego poziomu od kwietnia 2020 r., ponieważ oczekiwania dotyczące wyższych stóp procentowych i trwałej inflacji osłabiają atrakcyjność obligacji o stałym dochodzie w całym spektrum.

Jest to zgodne ze stratami głównych indeksów giełdowych, które również zostały dotknięte obawami o zaostrzenie polityki Fed. S&P 500 spadł o 7,3 proc. od początku roku, a Nasdaq Composite o około 11 proc.

Spadki obu aktywów zadały kolejny cios liczącej sobie dekady strategii, która opierała się na kombinacji obligacji i akcji, aby łagodzić spadki akcji, przy czym ceny obligacji idealnie rosły w okresach niestabilności na rynku akcji.

– Obecnie jest to bardzo trudne, ponieważ jest tylko niewiele miejsc do ukrycia się – powiedział Jordan Kahn, prezes i dyrektor ds. inwestycji w ACM Funds w Los Angeles. Poszukiwanie produktów defensywnych wiąże się z obawami o większą zmienność na rynkach aktywów, ponieważ oczekiwany wzrost stóp o 150-175 punktów bazowych w przyszłym roku grozi dalszym wzrostem rentowności obligacji i osłabieniem wyceny akcji.

Rentowności benchmarkowych 10-letnich obligacji skarbowych, które wpływają na koszty pożyczek w całym spektrum kredytowym, wzrosły w tym roku o 50 punktów bazowych do najwyższego poziomu od sierpnia 2019 r. Ceny obligacji poruszają się odwrotnie do rentowności.

– Poszerzenie spreadów i zmienność z pewnością przywróciły zainteresowanie produktami, które były w zasadzie senne przez ostatnie kilka lat – powiedział Alfonso Peccatiello, były menedżer portfela, który obecnie pisze biuletyn finansowy i doradza inwestorom instytucjonalnym.

Dla niektórych inwestorów oczekiwanie na bardziej gwałtowne wahania cen aktywów zwiększyło atrakcyjność swapów kredytowych, które są wykorzystywane w celu zabezpieczenia się przed ryzykiem niewypłacalności przedsiębiorstw.

Indeks Markit CDX North American Investment Grade Index, koszyk swapów ryzyka kredytowego, który służy jako miernik ryzyka kredytowego, rozszerzył się w tym roku o ponad 17 punktów bazowych do 64 punktów, co jest najwyższym poziomem od września 2020 roku.

Matt Smith, dyrektor inwestycyjny w brytyjskim zarządcy funduszu Ruffer Investment Management powiedział, że nie ma w swoim portfelu żadnych kredytów korporacyjnych, ale posiada „dość dużo” swapów ryzyka kredytowego.

– Kredyt jest… podatny na wzrost rentowności, spadek akomodacji banku centralnego lub wypływ z kredytu, napotykając dość niepłynny rynek. Dla nas wygląda to na najgorszy ze wszystkich światów – stwierdził.

Michael Miller, prezes i dyrektor ds. inwestycji Wellesley Asset Management, firmy inwestycyjnej specjalizującej się w obligacjach zamiennych, powiedział, że popyt na takie instrumenty – które pozwalają posiadaczom na zamianę obligacji na ich bazowe akcje – rośnie. Zauważył, że w okresach inflacji w ciągu ostatnich 50 lat prawie zawsze osiągały lepsze wyniki niż inne klasy aktywów, takie jak amerykańskie akcje lub tradycyjne instrumenty o stałym dochodzie.

– Ta raczej zapomniana klasa aktywów nagle znów zyskała wiele zainteresowania – powiedział.

SPDR Bloomberg Convertible Securities ETF, fundusz giełdowy, który zapewnia ekspozycję na rynek amerykańskich zamiennych papierów wartościowych, wzrósł w tym miesiącu o 0,3 proc.

Kahn z ACM Funds zwiększył pod koniec zeszłego roku ekspozycję na ETF, który zachowuje się odwrotnie do Treasuries, aby zabezpieczyć się przed wyższymi stopami procentowymi, a także na instrumenty hybrydowe związane z branżą transportu energii.

Opiera się również na bardziej tradycyjnej strategii na niepewne czasy: gotówce. Saldo gotówki w jego portfelu jest obecnie na najwyższym poziomie od marca 2020 r., kiedy pandemia siała spustoszenie na rynkach.

– W tej chwili myślę, że jesteśmy na rynku, na którym samo zachowanie kapitału jest ważniejsze niż szukanie zwrotu z kapitału – powiedział.

Analizy rynkowe
Niedźwiedzie znów są prowokowane przez byki. Koniec korekty?
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Analizy rynkowe
Optymizm wrócił na giełdy, ale Trump jeszcze może postraszyć
Analizy rynkowe
Kolejny krach. Jak nie pandemia, to Trump wyzwoliciel
Analizy rynkowe
Gotówka dla akcjonariuszy. Firmy coraz częściej stawiają na skupy akcji
Analizy rynkowe
Dlaczego amerykańskie obligacje rządowe zaczęły być ostro wyprzedawane?
Analizy rynkowe
Na amerykańskie obligacje działają dwie przeciwstawne siły, ale stopy procentowe będą spadać