Jest grono spółek, które co roku pozytywnie wyróżniają się tempem publikacji raportów okresowych. Wśród nich dominują duże koncerny, na czele z PKN Orlen, ale są i mniejsze firmy – w tym roku zabłysnął m.in. Mostostal Zabrze, który jako pierwszy opublikował raport za 2018 r. To jednak wyjątki, które potwierdzają niechlubną regułę, że spółki notowane na GPW każą na swoje sprawozdania czekać inwestorom niepokojąco długo.
Garść statystyk
Potwierdza to najnowszy raport grupy Navigator Capital.
– W 2019 r. niestety obserwujemy tendencję do publikowania raportów okresowych później niż w 2018 r. Analiza głównych indeksów giełdowych pod kątem przeciętnego terminu przekazania raportu rocznego za 2018 r. wskazuje na tendencję, że co do zasady im większa spółka, tym większa skłonność do wcześniejszego raportowania wyników finansowych – komentuje Bartosz Krzesiak, dyrektor w Navigator Capital Group. Mediana w WIG20 dla raportu rocznego to 13 marca, dla mWIG40 – 26 marca, a dla sWIG80 – dopiero 29 marca. Okazuje się, że przeciętny raport roczny na GPW w 2019 r. zostanie opublikowany blisko dwa tygodnie później niż w roku ubiegłym.
Warto też odnotować, że kolejny rok z rzędu większość harmonogramów publikacji raportów okresowych została przedstawiona dopiero pod koniec stycznia.
– Prawdopodobnie wynika to przede wszystkim z niechęci emitentów do wychodzenia przed szereg, w tym z podpatrywania konkurencji, aby wybrać optymalny dzień publikacji zapewniający zainteresowanie inwestorów, oraz w niektórych przypadkach z przeciągających się ustaleń z biegłym rewidentem co do terminów przeglądu i badania sprawozdań – dodaje Krzesiak.