Foto: pbs.twimg.com

Baltic Dry Index (BDI), stworzony na londyńskiej Baltic-Exchange w 1985 roku w celu ujęcia zmian w cenie frachtu. Wyraża koszt ponoszony przez końcowego odbiorcę surowca, który zawiera kontrakt z firmą transportową na giełdzie Baltic Exchange. Jeszcze we wrześniu był na najwyższych poziomach od 9 lat. Od tego czasu zanotował spadek o 78 proc. A uważany jest za jeden z najprzydatniejszych wskaźników koniunktury, znakomity wyprzedzający barometr globalnej kondycji gospodarczej. Drugą zaletą BDI jest jego prognostyczna wartość. Monitoruje on zjawiska, które dopiero przełożą się na przyszłe ceny końcowych produktów, a nie raportuje, to co już się wydarzyło, jak w przypadku wydatków konsumentów, tempa wzrostu PKB, czy wielu innych wskaźników. Czy jego spadek oznacza spadek koniunktury?