Wyniki spółek pod negatywnym wpływem Covid-19

Część spółek z warszawskiej giełdy już została dotknięta negatywnymi skutkami pandemii, czego potwierdzeniem będą słabsze wyniki I kwartału. Wpływ ten w pełni będzie widoczny w kolejnych kwartałach.

Publikacja: 24.04.2020 13:00

Kryzys wywołany pandemią uderzył w Agorę. Zamknięte są kina. Wyzwaniem jest też pogorszenie sytuacji na rynku reklamy. Dlatego grupa zdecydowała o cięciu kosztów pracowniczych – redukuje etaty i przejściowo obniża wynagrodzenia.

Foto: GG Parkiet

W wyniku ograniczeń związanych z wybuchem pandemii od połowy marca działalność niektórych branż została niemal całkowicie sparaliżowana. Negatywny efekt będzie więc widoczny już w wynikach zakończonego kwartału, ale znaczące ich pogorszenie spodziewane jest w bieżącym kwartale. – Negatywny wpływ jest nieproporcjonalnie większy w branży turystycznej, transportowej, w retailu poza spożywczym czy u producentów dóbr trwałych i ich podwykonawców. Niemniej jednak pandemia infekuje każdą spółkę, bez względu na branżę, część z nich z wysokim lewarem finansowym może wymagać dokapitalizowania, część stać się celem przejęcia, a część przegra walkę z chorobą – uważają eksperci Trigon DM.

Handel z ograniczeniami

Jednymi z najbardziej poturbowanych w ostatnich tygodniach są spółki z sektora handlu detalicznego (z wyjątkiem handlu dobrami FMCG). Rozszerzająca się pandemia negatywnie wpłynęła na ich otoczenie biznesowe. Ograniczenia związane z pandemią od połowy marca uniemożliwiły normalne funkcjonowanie centrów handlowych. W takiej sytuacji znalazły się m.in. spółki handlujące odzieżą i obuwiem, jak LPP, CCC czy VRG. – Im dłużej będzie trwał zakaz handlu, tym gorzej dla całej branży. Niepewne otoczenie i ewentualna perspektywa wejścia w okres słabszych wyników powodują, że akcje detalistów niezwiązanych z dobrami FMCG mogą pozostać na cenzurowanym – uważa Adrian Górniak, analityk DM BDM. Co więcej, zdaniem ekspertów po otwarciu sklepów spodziewanym w połowie maja w okresie między II a IV kwartałem spółki muszą się liczyć ze spadkiem liczby klientów w sieci stacjonarnej.

W bardzo trudnej sytuacji znalazł się też AmRest, który musiał zamknąć większość swoich restauracji. – Restauracyjna grupa ma mniejszą ekspozycję na koszty stałe. Pod tym względem jest bardziej elastyczna, bo ma możliwość w miarę szybkiego ograniczenia części kosztów (większość pracowników pracuje na umowach zlecenie). Przedłużanie bieżącej sytuacji będzie zapewne wywierało presję na wynikach grupy – uważa ekspert. Zarząd już zredukował godziny pracy i wynagrodzenia na kilku rynkach, gdzie funkcjonują restauracje AmRestu.

Nagły spadek zamówień

Przestoje produkcyjne kluczowych odbiorców w krótkim terminie oznaczają problemy polskich producentów komponentów i części samochodowych. – Ci są mocno związani z Europą Zachodnią, często będąc poddostawcami dla tamtejszych koncernów. Przykładów nie trzeba daleko szukać: kilku producentów samochodów zapowiedziało przestoje produkcyjne, a więc takie spółki jak Boryszew, Sanok, Izoblok czy Alumetal stracą czasowo część swojego rynku zbytu. Dla spółek o napiętym bilansie i wysokich kosztach stałych nawet chwilowy przestój może być problematyczny, jeśli chodzi o utrzymanie płynności, bo oczywiste jest, że negatywnie uderzy to w wyniki każdego podmiotu – wskazuje Łukasz Rozbicki, doradca inwestycyjny w MM Prime TFI.

Oczekiwany spadek popytu na pewno uderzy w spółki czerpiące znaczną część przychodów ze sprzedaży na rynki Europy Zachodniej, gdzie z dnia na dzień przestały pracować nie tylko fabryki, ale i większość sklepów będących kanałem sprzedaży części spółek. Ogromne utrudnienia w handlu spowodowały, że niemal całkowicie zamarł popyt na meble. To przełożyło się na drastyczny spadek zamówień i w konsekwencji wstrzymanie produkcji we wszystkich zakładach Forte. Skutki restrykcji związanych z pandemią producent dużo mocniej odczuje w wynikach za II kwartał.

Pandemia pośrednio ma wpływ na wyniki KGHM – głównie poprzez spadające ceny surowców. Negatywny efekt mocniej będzie zauważalny w II kwartale. – Atak wirusa i wprowadzenie kwarantanny w skali nieomal globalnej poddało silnej presji ceny miedzi i srebra, która uwidoczniła się w ich ok. 20-proc. spadku. Jeśli założymy, że średnia cena miedzi w br. wyniesie 5 000 USD/t, kurs USD/PLN będzie korzystny w wysokości 4,1x oraz że produkcja utrzyma się na niezmienionym poziomie (pozytywny scenariusz zakładający brak dodatkowych efektów w następstwie pandemii), to w najlepszym wypadku skor. EBITDA za 2020 rok osiągnie jedynie 4,5 mld zł (spadek o 15 proc. r./r). To w optymistycznym scenariuszu, natomiast w pesymistycznym (wyraźne obniżenie wolumenu produkcji) nasza prognoza skor. EBITDA mogłaby być o 1 mld zł niższa – szacuje Łukasz Prokopiuk, analityk DM BOŚ.

Zapaść na rynku reklamy

Kryzys wywołany pandemią stanowi spore wyzwanie dla Agory, uderzając w rynek reklamy i we frekwencję w kinach. Zdaniem analityków BM mBanku sytuacja rynku reklamy w 2020 r. będzie gorsza niż podczas kryzysu 2008/2009 ze względu na problemy firm z produkcją, ograniczenie wychodzenia z domu oraz problemy z kampaniami wizerunkowymi (część firm zamierza przeznaczyć większe środki na walkę z pandemią). – Mając na uwadze nasze prognozy PKB oraz przesunięcie Euro 2020 i igrzysk olimpijskich w Tokio, zakładamy tąpnięcie rynku reklamy rzędu 19,1 proc. Wyraźnej poprawy trendów spodziewamy się w IV kwartale 2020 r., a na 2021 r. zakładamy odbicie – przewiduje Piotr Bogusz, analityk BM mBanku. Zakłada, że kina zostaną ponownie otwarte w połowie maja, ale jego zdaniem branża nie wróci szybko do dobrej kondycji z powodu spodziewanych restrykcji dotyczących ruchu w kinach oraz przestoju w produkcji filmowej.

Problemy nie ominą też Wirtualnej Polski. Zdaniem Konrada Kżiężopolskiego, analityka Haitong Banku, mimo że jest to spółka nowych technologii, która większość biznesu (e-commerce i reklamy internetowe) prowadzi w sferze cyfrowej (poza WP TV), to w 2019 r. 22 proc. przychodów i 18 proc. EBITDA pochodziło z turystyki, która z powodu Covid-19 generuje obecnie niemal zerowe przychody. Zdaniem analityków, choć biznes i aktywność społeczna przeniosły się do sieci, to obawy o stan globalnej gospodarki i poważne problemy w niektórych sektorach (motoryzacja, turystyka) mogą spowodować cięcia w budżetach reklamowych, które nie ominą także internetu.

Analizy rynkowe
Przybywa pozwów o darmowy kredyt. Będzie ich jeszcze więcej?
Analizy rynkowe
Indeksy na wzrostowej ścieżce. Czy hossa zostanie z nami na dłużej?
Analizy rynkowe
WIG zmierza do 100 tys. pkt, WIG20 najwyżej od 2011 r.
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Giełdy kontynuują korektę, złoto bije rekordy
Analizy rynkowe
Niedowartościowane czarne konie. Czyli na kogo postawić wiosną
Analizy rynkowe
Pozytywne zaskoczenia sezonu. Spółki, które przekonały wynikami
Analizy rynkowe
Wyniki europejskich spółek jednak cały czas pod presją