Na pandemii można było zbić fortunę

Na zagranicznych rynkach nie brakowało okazji, które wykreował koronawirus. Szczęśliwcy mogli liczyć na czterocyfrowe zyski.

Publikacja: 14.08.2020 05:25

Akcjonariusze Novavaxu mają w tym roku powody do zadowolenia, ponieważ notowania spółki wzrosły o 30

Akcjonariusze Novavaxu mają w tym roku powody do zadowolenia, ponieważ notowania spółki wzrosły o 3000 proc. Beneficjentami pandemii są również producenci gumowych rękawic, jak np. Supermax, który zdrożał o 1400 proc.

Foto: AFP

Foto: Bloomberg

Dzięki pandemii wiele zagranicznych spółek z małych stało się podmiotami o dużej kapitalizacji. Koronawirus napędził notowania nie tylko firm biotechnologicznych, choć one królują pod względem stóp zwrotu. Według analityków niektóre firmy nadal mają szanse na bicie rekordów.

Czterocyfrowe stopy zwrotu

Zwycięzcami pod względem tegorocznych zwyżek są spółki, które pracują nad szczepionką przeciwko Covid-19. Wiele firm dzięki napływowi kapitału weszło do grona dużych spółek, czyli takich, których kapitalizacja przekracza 1 mld USD.

Pod względem stopy zwrotu niekwestionowanym liderem jest Novavax. Spółka poinformowała niedawno, że jej szczepionka przeciwko koronawirusowi podana pacjentom wytworzyła u nich silny wzrost przeciwciał. Firma stwierdziła, że może rozpocząć kluczowe badania III fazy już pod koniec września. Novavax uważa, że jego kandydat ma szansę uzyskać niezbędne zezwolenia regulacyjne od amerykańskiej Agencji Żywności i Leków (FDA) już w grudniu. Novavax spodziewa się rozpocząć produkcję szczepionki na dużą skalę na początku 2021 r. i chce wytwarzać znacznie powyżej 2 mld dawek rocznie.

Akcje spółki rozpoczęły rok z poziomu 4,5 USD, a w tym miesiącu cena sięgnęła ponad 189 USD, co oznaczało zwyżkę o ponad 4000 proc. Obecnie jednak akcje nieco spadły, na co wpływ miała informacja o rzekomym zarejestrowaniu przez Rosję pierwszej na świecie szczepionki przeciwko Covid-19.

Foto: GG Parkiet

Imponujący rajd ma za sobą także Vaxart, który jako jeden z pierwszych podmiotów na świecie ogłosił plany opracowania szczepionki i faktycznie rozpoczął badania. Konkurenci Vaxartu są jednak na bardziej zaawansowanym etapie prac nad szczepionką. Niedawno spółka złożyła wniosek Investigational New Drug do FDA, który pozwoli rozpocząć testy na ludziach, przy czym inne firmy już dawno prowadzą badania na ochotnikach. Mimo tego inwestorzy napompowali akcje spółki do astronomicznych poziomów. Zachęcał do tego fakt, ze Vaxart pracuje nad szczepionką doustną, która znacznie ułatwi jej podawanie ludziom na całym świecie.

– Uważamy, że doustna szczepionka podawana w postaci tabletki o stabilnej temperaturze pokojowej może zaoferować ogromne korzyści logistyczne w przypadku przeprowadzania dużej kampanii szczepień – mówił Wouter Latour, prezes Vaxartu.

W szczytowym momencie kapitalizacja spółki wynosiła ponad 1,9 mld USD. Taka wartość jest ogromna, biorąc pod uwagę, że na początku roku kapitalizacja spółki wynosiła nieco ponad 34 mln USD. Mimo ostatnich spadków akcje Vaxartu dały zarobić w tym roku około 2500 proc.

Mocno w górę poszybowały również akcje producentów rękawic gumowych, którzy notowani są na giełdzie w Kuala Lumpur. Wszystko z powodu ogromnego zapotrzebowania na środki ochrony osobistej podczas pandemii. Wzrosty producentów rękawic na tamtym parkiecie analitycy zaczęli porównywać nawet do tulipomanii. Przykładem jest Supermax, który zdrożał w tym roku o 1400 proc., czy Top Glove, którego notowania podskoczyły o blisko 500 proc. Łącznie kapitalizacja tych dwóch spółek wzrosła w tym roku o kilkanaście miliardów dolarów.

Big Tech w tyle

W przypadku spółek technologicznych mogłoby się wydawać, że to przedstawiciele z grupy FAANG są najwyżej w tabeli pod względem stopy zwrotu. Jednak amerykańscy giganci technologiczni zdrożeli zaledwie o kilkadziesiąt procent w tym roku, a i inne spółki z branży o kilkaset.

Przykładem jest Fastly, amerykański dostawca usług do przetwarzania danych w chmurze. Dzięki pandemii znacząco wzrosła potrzeba pracy zdalnej i oferowane przez spółkę rozwiązania odnotowały ogromny popyt. Inwestorzy dostrzegli okazję i wywindowali akcje Fastly o 290 proc. od stycznia. Ponadto średnia oczekiwań analityków mówi, że cena akcji wzrośnie w ciągu roku o kolejne 30 proc. z obecnych poziomów.

Sporo zarobić dał także Zoom Video Communications, właściciel platformy do komunikacji wideo. Na początku roku Zoom był niszową aplikacją, jednak z powodu wprowadzonych obostrzeń firmy zaczęły masowo korzystać z platformy, aby umożliwić pracownikom komunikację. Popyt na akcje spółki był tak duży, że w pewnym momencie mocno drożała inna spółka, Zoom Technologies, ponieważ inwestorzy mylili ją z właścicielem platformy Zoom.

Na pandemii skorzystali także akcjonariusze Overstock.com, zajmującej się handlem e-commerce. Spółka skupia się przede wszystkim na sprzedaży wyposażenia domu. Biznes Overstock.com jest napędzany przez konsumentów, którzy w czasie pandemii chętnie kupowali rzeczy przez internet. W II kwartale przychody spółki wyniosły 783 mln USD, co stanowi wzrost o 109 proc. rok do roku. W tym czasie liczba klientów spółka zwiększyła się trzykrotnie. Analitycy uważają, że spółka nadal ma dobre perspektywy. Mediana oczekiwań mówi, że akcje spółki w ciągu roku zdrożeją do 103 USD, czyli o 17 proc. w porównaniu z obecnym poziomem.

Od początku roku notowania Overstocka wzrosły o około 1200 proc. Dla porównania, branżowy rywal spółki Amazon zdrożał o około 70 proc.

Kolejnym przykładem z branży e-commerce jest Wayfair, który sprzedaje meble i artykuły gospodarstwa domowego. Dzięki pandemii wyniki spółki znacząco przebiły prognozy analityków, a akcje Wayfairu zdrożały w tym roku o około 240 proc.

Wiele branż

Beneficjentami pandemi jest wiele firm z różnych branż. Przykładem jest Peleton, producent m.in. rowerów stacjonarnych i bieżni wyposażonych w ekrany umożliwiające użytkownikom zdalne dołączanie do zajęć na żywo. Z powodu zamkniętych siłowni wielu ludzi zdecydowało się na zakup sprzętu fitness do domu. Dzięki temu przychody Pelotonu znacząco wzrosły, a wraz z nimi notowania spółki, które od stycznia poszły w górę o 140 proc.

Z uwagi na niepewność gospodarczą i duże spadki PKB krajów z całego świata inwestorzy przenosili kapitał na rynek złota. Skorzystali na tym producenci złota. Przykładem jest DRDGOLD, który specjalizuje się w odzyskiwaniu złota z pokopalnianych hałd w Johannesburgu i okolicach. Notowania spółki wzrosły w tym roku o 190 proc.

Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Trump straszy, rynki się nie boją
Analizy rynkowe
Inwestorzy na rozdrożu. Kupować drogo czy uciekać?
Analizy rynkowe
Styczniowe gwiazdy. Co je czeka?
Analizy rynkowe
Czy warto postawić na przecenione akcje?
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”
Analizy rynkowe
Diagnostyka ruszyła z ofertą publiczną. Warto kupić akcje?
Analizy rynkowe
Przetasowania w portfelach OFE. Kto zyskał, a kto stracił?