Na rynku wciąż można znaleźć małe spółki z potencjałem

Notowania giełdowych „maluchów" pozytywnie zaskakują, w wielu przypadkach wzrosły o kilkadziesiąt lub nawet więcej procent. W tym gronie wciąż można znaleźć atrakcyjne firmy.

Publikacja: 17.08.2020 05:25

Na rynku wciąż można znaleźć małe spółki z potencjałem

Foto: Bloomberg

Małe spółki z sWIG80 radzą sobie w ostatnich miesiącach zdecydowanie lepiej niż duże z WIG20 czy średnie z mWIG40. Indeks „maluchów" od dołka notowań z połowy marca zyskał już ponad 58 proc., odrabiając z zapasem całość strat wywołanych lutowo-marcowym tąpnięciem na rynku. Dla porównania mWIG40 zyskał od dołka około 30 proc., a WIG20 ok. 42 proc. (ten drugi jednak wcześniej dużo więcej stracił) – co nie wystarczyło, by odrobić straty spowodowane koronawirusową paniką. – Na krajowym rynku akcji pojawiło się wielu nowych inwestorów – przede wszystkim indywidualnych. To ci gracze mieli prawdopodobnie największy wpływ na wzrost cen akcji najmniejszych spółek. Nowe osoby są zachęcane do wejścia na rynek m.in. przez niskie stopy procentowe, zniechęcające do lokowania w depozyty bankowe czy obligacje. Niskie stopy procentowe mogą się utrzymywać – a więc do segmentu małych spółek mogą nadal płynąć pieniądze. Dodatkowym argumentem za zwyżkami kursów mogą być wyceny małych spółek, które, dzięki kiepskiemu zachowaniu indeksu sWIG80 w poprzednich latach, wciąż są atrakcyjne – wskazuje Adam Łukojć z departamentu zarządzania portfelami akcji w TFI Allianz.

Nie tylko atrakcyjna wycena się liczy

W indeksie sWIG80 coraz trudniej znaleźć atrakcyjne spółki, które nie skorzystałyby z trwającej od marca fali wzrostowej. Co nie znaczy, że w tym segmencie brakuje firm z potencjałem.

– W swoich modelowych strategiach od kwietnia stawiamy głównie na małe spółki. sWIG80 jest bardziej zdywersyfikowany, ale ponad 40 proc. jego kapitalizacji to spółki przemysłowe, relatywnie nisko wyceniane przez pandemię, i medyczne mające pozytywną ekspozycję na Covid-19 – zauważa Krystian Brymora, szef analityków DM BDM. Wśród spółek zasługujących na uwagę wymienia PCC Rokitę, Stalprodukt i TIM. – Rokitę charakteryzuje pozytywna ekspozycja na kryzys, gdyż w kwietniu ceny alkaliów, podstawowych produktów spółki, wyraźnie wzrosły, przełamując dwuletni trend spadkowy. Firma jest również producentem podchlorynu sodowego mającego zastosowanie m.in. w dezynfekcji dużych powierzchni biur czy fabryk. Jest atrakcyjnie wyceniona, płaci dywidendę nawet w ciężkich czasach. Stalprodukt z kolei charakteryzuje bardzo niska wycena rynkowa, w zasadzie likwidacyjna, a spółka przecież wygenerowała w I półroczu br. całkiem dobre zyski mimo pandemii. Obecnie obserwujemy wyraźny wzrost cen cynku. TIM z kolei to spółka realizująca 70 proc. obrotów w e-commerce, czyli naturalnym beneficjencie pandemii. Dodatkowo korzysta z boomu fotowoltaicznego, a firma jest nisko wyceniana szczególnie jak na przedstawiciela szybko rosnącego handlu internetowego – argumentuje ekspert.

Problemów z przekonaniem do siebie inwestorów nie powinna mieć też Śnieżka. Biznes producenta farb i lakierów nie odczuł negatywnych skutków pandemii Covid-19 w wynikach, czego potwierdzeniem są lepsze od oczekiwań rezultaty za II kwartał 2020 r. Wzrost aktywności zakupowej konsumentów sprawił, że utrzymywał się wysoki popyt na produkty do wykańczania wnętrz.– Zakładamy duży popyt na farby dekoracyjne, wynikający z rosnącego zainteresowania dekoracją wnętrz w związku ze spędzaniem większej ilości czasu w domu, a także większy udział sprzedaży internetowej, co powinno okazać się pozytywne dla Śnieżki. Wierzymy, że w okresie pandemii Śnieżka umocni swoją pozycję konkurencyjną dzięki tendencji klientów do sięgania po produkty znanych polskich marek, szeroko dostępnych w sklepach. Ponadto Śnieżka powinna skorzystać z okazji do negocjacji ceny bieli tytanowej, która w ostatnim czasie znajduje się pod presją – uważa Piotr Jusiński, analityk Ipopemy. Przewiduje, że dzięki doświadczeniu na rynkach zagranicznych Śnieżka będzie w stanie osiągnąć zakładane synergie po stronie kosztowej z Poli-Farbe szybciej niż początkowo zakładano, a marża EBITDA spółki wróci do poziomu 17 proc. w 2022 r.

Pandemia to nie ich problem

Foto: GG Parkiet

Pandemia okazała się szansą na przyspieszenie wzrostu biznesu MLP Group. Rozwój e-handlu spowodował bowiem wzrost zapotrzebowania na powierzchnie magazynowe. – Działalność magazynowa jest względnie odporna na pandemię koronawirusa z uwagi na kluczową rolę, jaką magazyny odgrywają w modelach biznesowych najemców, coraz szybszy rozwój e-commerce i długoterminowy charakter umów najmu. Po wybudowaniu sieci centrów logistycznych we wszystkich głównych aglomeracjach Polski MLP Group zaczyna ekspansję w Niemczech – wyjaśnia Piotr Zybała, analityk BM PKO BP. Jego zdaniem wejście na drugi rynek będzie impulsem dla rozwoju spółki. – Sfinalizowane niedawno zakupy gruntów pozwolą MLP Group podwoić portfel generujących przychód z najmu aktywów w ciągu kolejnych czterech lat – szacuje.

Efektowna poprawa wyników przemawia za kontynuacją dobrej passy notowań Vigo System. Producent detektorów podczerwieni zwiększył w II kwartale sprzedaż o 65 proc., do 13,9 mln zł. To najlepszy wynik w ponad 30-letniej historii firmy. – Szacunkowe przychody Vigo za drugi kwartał 2020 r. udowodniły, że spółka nie jest wrażliwa na wpływ pandemii. Po potwierdzeniu kluczowych kontraktów coraz bliższa wydaje się perspektywa roku 2021, który może okazać się przełomowy zarówno dla segmentu detektorów MID-IR, jak i materiałów dla fotoniki – uważa Michał Wojciechowski, analityk Ipopemy. Zwraca uwagę na niskie ryzyko biznesu spółki związane z pandemią i podtrzymuje oczekiwania odnośnie do wprowadzenia tanich detektorów oraz segmentu materiałów dla półprzewodników. Liczy, że wraz ze wzrostem skali działalności spółka powinna powrócić do wyższej rentowności.

Pozytywnie jest oceniane przez analityków firma Ryvu Therapeutics. Biotechnologiczna spółka może się pochwalić postępami w badaniach i rozwoju nowych terapii przeciwnowotworowych. – Ryvu ma obecnie dwa projekty w badaniach klinicznych, a przez ostatnie lata spółka mocno rozwinęła portfolio projektów wczesnej fazy. Przy atrakcyjnym i zdywersyfikowanym portfelu kandydatów klinicznych, zabezpieczonym finansowaniu, dotychczasowych osiągnięciach naszym zdaniem obecny kurs nie odzwierciedla w pełni wartości fundamentalnej spółki – uważa Łukasz Kosiarski, analityk Pekao Investment Banking. Dzięki zakończonej niedawno emisji akcji, z której pozyskano ponad 143 mln zł, spółka ma zapewnione finansowanie prowadzonych programów badawczo-rozwojowych. – Udana emisja akcji dała firmie komfort prac badawczo-rozwojowych w najbliższych kwartałach bez konieczności poszukiwania finansowania – podkreśla ekspert.

Opinie

Foto: GG Parkiet

Emil Łobodziński doradca inwestycyjny, BM PKO BP

Dobre zachowanie sWIG80 w ostatnich miesiącach jest pochodną kilku czynników. Po pierwsze, wyceny rynkowe spółek wchodzących w skład tego indeksu były niskie. Po drugie, wprowadzenie PPK, obniżenie stóp procentowych, napływy do funduszy czy przebudzenie inwestorów indywidualnych stanowiły solidny element popytowy. Po trzecie, wśród małych spółek jest wiele firm, które albo niespecjalnie ucierpiały na kryzysie wywołanym pandemią Covid-19, albo wręcz część z nich na nim skorzystała. Jednocześnie nie ma tu np. banków, które były jedną z najbardziej dotkniętych negatywnie branż, a stanowią one istotny udział w indeksie WIG20. Trzeba też zauważyć, że w gronie tzw. misiów są spółki, które wpisały się w modę inwestycyjną związaną zarówno z produktami koronawirusowymi (leki, szczepionka, maseczki itp.), jak również np. na fotowoltaikę. Dobre zachowanie całego indeksu nie zmienia jednak faktu, że nadal selekcja odgrywa kluczową rolę. W dłuższym terminie to właśnie ona pozwala na uzyskiwanie atrakcyjnych stóp zwrotu przy jednoczesnym ograniczeniu ryzyka inwestycyjnego. JIM

Tomasz Wyłuda dyrektor biura doradztwa inwestycyjnego, Credit Agricole

Czynniki, które sprzyjają atrakcyjności indeksu sWIG80, możemy podzielić na krótkoterminowe i długoterminowe. W krótkim terminie indeksowi sprzyja analiza techniczna i silny trend wzrostowy, w którym sWIG80 znajduje się od marca. Wzrosty te wywołane są jednak przez kilka spółek, które zyskały kilkaset procent i mają znaczący udział w indeksie: DataWalk, XTB, Selvita, AB i MLP Group. Potencjał wzrostowy większości tych spółek jednak powoli się wyczerpuje, z tego powodu możliwa jest korekta na indeksie. Podobnie jak w przypadku pozostałych podmiotów wycenom akcji z tego sektora sprzyjają niskie stopy procentowe. W długim terminie głównym argumentem za małymi spółkami jest niski udział Skarbu Państwa w strukturze akcjonariatu. Państwo zarządza majątkiem nieefektywnie (z punktu widzenia inwestora) i w ten sposób stopy zwrotu ze spółek „państwowych" są niższe. Lepsze zachowanie „maluchów" wynika także z „efektu małych spółek", który jest obserwowany w Polsce i na rynkach zagranicznych. Polega na tym, że spółki o niskiej kapitalizacji osiągają wyższe stopy zwrotu niż podmioty o wysokiej kapitalizacji. Tłumaczy się to wyższym ryzykiem inwestycyjnym, które jednak nie wyjaśnia w całości znaczących różnic w stopach zwrotu. jim

Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Trump straszy, rynki się nie boją
Analizy rynkowe
Inwestorzy na rozdrożu. Kupować drogo czy uciekać?
Analizy rynkowe
Styczniowe gwiazdy. Co je czeka?
Analizy rynkowe
Czy warto postawić na przecenione akcje?
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”
Analizy rynkowe
Diagnostyka ruszyła z ofertą publiczną. Warto kupić akcje?
Analizy rynkowe
Przetasowania w portfelach OFE. Kto zyskał, a kto stracił?