W poszukiwaniu ciekawych okazji inwestycyjnych w sektorze IT

W zeszłym roku wskaźnik WIG-informatyka wygrał z szerokim rynkiem o ponad 37 pkt proc. W tym roku taki wynik jest raczej poza zasięgiem branży. Wyceny firmy poszły mocno w górę, ale analitycy nadal mają swoich faworytów.

Publikacja: 11.02.2021 12:00

Asseco Poland od lokalnego minimum z marca zeszłego roku podrożało o 34 proc. Obecnie jest wyceniane na takim samym poziomie jak 12 miesięcy temu. Zdaniem DM BOŚ kurs ma jeszcze niemal 14-proc. przestrzeń do zwyżki w stosunku do obecnego poziomu notowań. Analitycy zakładają duży wzrost zysków rzeszowskiej grupy.

Foto: GG Parkiet

Nasdaq, amerykański indeks spółek technologicznych, urósł od lokalnego minimum z marca 2020 r. ponaddwukrotnie i pnie się coraz wyżej, oscylując wokół rekordowego poziomu 14 tys. pkt (na otwarciu środowej sesji wzrósł do 14 080 pkt).

Tymczasem rodzimy WIG-informatyka od pandemicznego minimum urósł „zaledwie" o 59 proc., ale w zestawieniu z szerokim rynkiem warszawskiej giełdy i tak wypada rewelacyjnie. W 2020 r. WIG spadł o 1,4 proc., a WIG-informatyka zyskał ponad 36 proc. W tym roku ta różnica tak duża już nie będzie – zakładają eksperci. Po mocnym wzroście wycen w sektorze IT coraz trudniej znaleźć ciekawe okazje.

Największe spółki...

– Jeśli chodzi o największych integratorów, jak Asseco Poland czy Comarch, to sądzę, że po kilku latach z rzędu, kiedy ich akcje zachowywały się lepiej od rynku, w 2021 r. może być im trudniej pokonać szeroki indeks. Na pewno dywidenda jest argumentem dla akcjonariuszy długoterminowych, szczególnie w spółkach grupy Asseco, także tych mniejszych – komentuje Dominik Niszcz, analityk Trigon DM. Jego zdaniem w grupie Asseco w 2021 r. wypłaty będą zbliżone do ubiegłorocznych.

– Z kolei Comarch wypłacał jak dotąd relatywnie mniej, ale biorąc pod uwagę dobrą pozycję gotówkową, sądzimy że spółkę stać na większą dywidendę niż 1,5 zł na akcję. Zobaczymy, jaka będzie decyzja głównego akcjonariusza – mówi analityk. Dodaje, że podniesienie kwoty np. do 5 zł na akcję polepszyłoby postrzeganie spółki przez inwestorów mniejszościowych i poprawiłoby strukturę kapitału.

Konrad Księżopolski, dyrektor działu analiz Haitong Banku, ocenia, że Comarch jest dziś wyceniany poniżej wartości fundamentalnej. – W Comarchu pozytywnym elementem jest silna ekspozycja na sektor telekomunikacyjny, w ostatnim roku spółka wygrała znaczące kontrakty oraz zdobyła referencje w obszarze 5G, co powinno procentować w przyszłości. Dodatkowo niedawno wygrany kontrakt w ZUS powinien wspierać przychody z segment publicznego – podkreśla Księżopolski. Zaznacza, że nie należy zapominać także o mocnej obecności Comarchu w segmencie ERP i o usługach lojalnościowych, które z racji pandemii są teraz pod lekką presją, ale w scenariuszu stopniowego wychodzenia z obostrzeń powinny pozytywnie wpływać na wyniki grupy. W poniedziałek BM mBanku przedstawiło raport dotyczący oczekiwanych wyników Comarchu za IV kwartał 2020 r. (zostaną ogłoszone 1 marca). Analitycy zakładają wynik EBITDA na poziomie 63,6 mln zł (stabilny w ujęciu rok do roku). Spodziewają się wzrostu przychodów i przypominają, że odczyt za III kwartał 2020 r. był dość słaby. Ich zdaniem wzrost, jaki zaraportuje Comarch za IV kwartał, powinien poprawić nastawienie inwestorów do krakowskiej spółki.

Z kolei Haitong Bank wśród ciekawych spółek wskazuje też Asseco Poland. – Spodziewam się, że spółka zaraportuje bardzo dobre wyniki za IV kwartał 2020 r., z trzycyfrowym zyskiem netto. Motorem wzrostu powinna być spółka matka ze względu na zwiększenie kontrybucji z wysokomarżowych kontraktów w sektorze publicznym, a także cały czas dobrze rozwijające się ASEE – podkreśla Księżopolski. Również DM BOŚ oczekuje bardzo mocnych wyników finansowych Asseco za IV kwartał 2020 r. oraz za I kwartał trwającego roku.

...i firmy mniejsze

Największą spółką w sektorze IT jest właśnie Asseco Poland, wyceniane przez rynek na 5,7 mld zł. Asseco SEE jest warte 2 mld zł, a Comarch 1,6 mld zł. Natomiast przed tymi dwoma spółkami mamy jeszcze LiveChat (3 mld zł).

– Pomimo że kurs LiveChatu znajduje się na historycznych szczytach, to cały czas uważam, że jest jeszcze potencjał wzrostu, otoczenie biznesowe sprzyja. Rentowność spółki pozostaje bardzo wysoka, co wyróżnia ją wśród najbliższych konkurentów, jak ZenDesk, Attlasian czy LivePerson – wskazuje Księżopolski.

Ciekawych okazji inwestycyjnych w sektorze IT warto szukać również wśród mniejszych firm. Coraz głośniej jest m.in. o Sygnity, które po udanej restrukturyzacji wyszło na prostą i najwyraźniej wraca do gry. Otwarte natomiast pozostaje pytanie, czy obserwowany od kilkunastu miesięcy wzrost notowań tej poprawy już nie zdyskontował.

Analitycy mają też pod lupą spółkę PGS Software. Zakładają, że jej przychody w I kwartale 2021 r. mogą wzrosnąć o około 10 proc. w stosunku do IV kwartału 2020 r. Ciekawą pozycją mogą być też R22 oraz Atende. Ta pierwsza firma zapowiada, że w 2021 r. utrzyma wysokie tempo organicznego wzrostu oraz zrealizuje kilka przejęć. Warto odnotować, że w tym roku R22 zamierza wprowadzić na giełdę spółkę zależną Vercom. Jej prospekt trafił już do Komisji Nadzoru Finansowego. R22 dzieli się zyskiem z akcjonariuszami, podobnie jak Atende. W przypadku tej ostatniej spółki tegoroczna dywidenda może być wyjątkowo wysoka, bo to właśnie na ten cel Atende chce przeznaczyć część pieniędzy ze sprzedaży Atende Software.

Na megadywidendę zdecydował się OPTeam, również należący do indeksu WIG-informatyka. Zaliczka na poczet dywidendy za rok obrotowy 2020 r. to 14,98 zł na akcję, co daje łącznie 117,9 mln zł.

Z danych GPW wynika, że średnia stopa dywidendy w sektorze IT wynosi 3,2 proc., wskaźnik ceny do zysku nieznacznie przekracza 20, a cena do wartości księgowej to średnio 1,7.

– W przypadku wzrostowych spółek w sektorze dywidenda ma nieco mniejsze znaczenie, ale każdy przypadek jest inny. Co do perspektyw wynikówto nieco lepszą ich dynamikę mogą pokazać wybrane podmioty z grona mniejszych uczestników WIG-informatyka. Generalnie w tym roku jesteśmy nieco bardziej optymistyczni, jeśli chodzi o małe spółki, w porównaniu z szerokim rynkiem – podsumowuje analityk Trigona.

Wskaźnik WIG-informatyka pod lupą

Wskaźnik sektorowy WIG-informatyka w największym stopniu zależy od firm z grupy Asseco. Na spółkę matkę przypada ponad 38 proc. wartości całego portfela, a razem z Asseco SEE i Asseco BS jest to aż 55 proc. Ponad 5-proc. wpływ na indeks mają jeszcze: LiveChat, Comarch i DataWalk. To właśnie zwyżki największych firm odpowiadały w dużej mierze za świetny wynik całego indeksu w 2020 r. Aktualnie tworzą go 22 firmy. W pierwszej dziesiątce, oprócz wspomnianych wyżej spółek, mamy jeszcze: Compa, PGS Software, Sygnity i Atende. Pozostałe 12 firm ma mniej niż 1-proc. udział w portfelu. Stawkę zamykają Elzab, Talex i Betacom. Datą bazową indeksu jest 31 grudnia 1998 r. Jego metodologia jest taka jak szerokiego wskaźnika WIG, tzn. jest on indeksem dochodowym uwzględniającym zarówno ceny zawartych w nim akcji, jak i dochody z tytułu dywidend i praw poboru.

Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Trump straszy, rynki się nie boją
Analizy rynkowe
Inwestorzy na rozdrożu. Kupować drogo czy uciekać?
Analizy rynkowe
Styczniowe gwiazdy. Co je czeka?
Analizy rynkowe
Czy warto postawić na przecenione akcje?
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”
Analizy rynkowe
Diagnostyka ruszyła z ofertą publiczną. Warto kupić akcje?
Analizy rynkowe
Przetasowania w portfelach OFE. Kto zyskał, a kto stracił?