Niepewna sytuacja w branży

Dziś dla spółek szczególnie dotkliwe są drogie surowce, których też często brakuje. Do tego dochodzą rosnące koszty pracy, energii i transportu. Wsparciem jest za to rosnący popyt.

Publikacja: 28.09.2021 14:30

 

W tym roku głównym problemem w branży przetwórstwa tworzyw sztucznych są wyjątkowo drogie surowce i problemy z ich dostępnością. Mimo dużego popytu na oferowane przez spółki produkty nie jest też łatwo przenieść rosnących kosztów na ceny finalnych wyrobów. Co gorsza, w branży cały czas panuje niepewność. Wprawdzie ostatnio na rynku polimerów jest względna stabilność, ale nikt nie wie, czy i jak długo taka sytuacja będzie miała miejsce. Ponadto cały czas wielką niewiadomą jest przebieg pandemii. Giełdowi przetwórcy tworzyw starają się jednak zachować spokój i szukać szans na dalszy rozwój.

Inwestycje w moce

Obecnie Erg, grupa specjalizująca się w produkcji wyrobów foliowych, obserwuje wzmożony wzrost zainteresowania klientów produktami do pakowania artykułów higieny osobistej oraz sypkich produktów spożywczych. – Sytuacja ta jest bezpośrednio skorelowana z rosnącą liczbą zachorowań na Covid-19 i przypomina nam reakcję rynku na pierwszą falę pandemii. Należy jednak zaznaczyć, że dynamika tego wzrostu nie jest tak gwałtowna jak miało to miejsce przy pierwszej fali – mówi Grzegorz Tajak, prezes Ergu. Dodaje, że innym widocznym trendem jest realny wzrost zainteresowania proekologicznymi rozwiązaniami opakowaniowymi, bazującymi na zwiększonym udziale recyklatów w strukturze folii, pochodzących z certyfikowanych źródeł. Dalszy wzrost tej kategorii produktów jest uzależniony od dostępności i powtarzalnej jakości surowców PCR (tworzywo sztuczne pochodzące z recyklingu).

Erg duże nadzieje wiąże z wartą 20 mln zł inwestycją w nowoczesną linię do produkcji folii. Powinna ona zwiększyć moce wytwórcze grupy o ok. 30 proc. Oprócz zwyżki obrotów ma pozwolić też na znaczne poprawienie rentowności całej firmy. – Oddanie inwestycji do użytku pozwoli nam na produkcję wyrobów, których do tej pory nie produkowaliśmy, czyli bardziej specjalistycznych i spełniających normy Unii Europejskiej. Po wdrożeniu tej inwestycji, co nastąpi najpóźniej do połowy przyszłego roku, będziemy chcieli przystąpić do realizacji następnego projektu o nieco mniejszej skali – twierdzi Tajak. Erg stawia też na wzrost eksportu, zwłaszcza że wysoki kurs euro i USD korzystnie wpływa na rentowność sprzedaży zagranicznej. Z drugiej strony sytuacja związana z drastycznym wzrostem kosztów frachtu morskiego i dostępnością kontenerów ogranicza dostawy do krajów Ameryki Południowej czy USA.

Konkurencyjny rynek

W ocenie Plast-Boksu, specjalizującego się w produkcji plastikowych opakowań, negatywny wpływ na rozwój branży ma dynamicznie rosnąca w Polsce inflacja oraz koszty pracy. Do tego dochodzą nowe regulacje, które będą wdrażane w kolejnym roku, mogące utrudniać dalsze inwestowanie. Niezależnie od tego firma już od pewnego czasu podejmuje działania mające na celu zwiększenie ilości wykorzystywanych w produkcji surowców otrzymywanych z recyklingu.

W tym roku popyt na wszystkie grupy asortymentowe Plast-Boksu utrzymuje się na nieco wyższym poziomie niż pierwotnie zakładał zarząd. Po sześciu miesiącach grupa odnotowuje wzrost w większości obszarów prowadzonej działalności i we wszystkich regionach. – Biorąc pod uwagę wskaźniki makroekonomiczne można twierdzić, że ten trend nadal się utrzyma – uważa Grzegorz Pawlak, prezes Plast-Boksu. Grupa mocno stawia na wzrost sprzedaży zagranicznej. Głównym kierunkiem eksportu pozostają nadal kraje UE, w tym Francja, Niemcy, Holandia, Austria i Dania. Niezależnie od tego firma dywersyfikuje kierunki eksportu, poszukując nowych partnerów w Europie i poza nią. Wzmacnia też biznes.

– Realizujemy plan osiągnięcia pozycji lidera w branży, systematycznie rozwijając naszą działalność i wzmacniając przewagę konkurencyjną na bazie wymagań jakościowych, innowacyjności i kompetencji. Co roku inwestujemy w nowe technologie i rozwój produktów – informuje Pawlak. Plast-Box inwestuje także w jakość. Działając globalnie, jako dostawca opakowań do wysoce konkurencyjnego przemysłu spożywczego, grupa poddaje się cyklicznie certyfikacji według norm jakościowych ISO oraz BRC.

Opłacalny eksport

Grupa Suwary do najważniejszych negatywnych czynników mających wpływ na jej działalność zalicza ceny surowców, ewentualne kolejne zamknięcie gospodarki, którego część mniejszych klientów firmy może nie przetrwać, a także wzrost płacy minimalnej i cen prądu. Aby im przeciwdziałać, producent opakowań, zakrętek, akcesoriów motoryzacyjnych oraz kartusz, dywersyfikuje dostawców, zwiększa zakupy spotowe oraz automatyzuje produkcję. Tak jak inni przetwórcy tworzyw, Suwary upatrują istotnych szans na poprawę wyników na rynkach zagranicznych. – Spodziewamy się wzrostu eksportu do krajów ościennych, takich jak Litwa i Białoruś – mówi Edyta Watała, dyrektor sprzedaży pabianickiej spółki. Dodaje, że dla grupy istotne znaczenie mają koszty transportu. Z tego też względu opłacalny jest zwłaszcza eksport realizowany do krajów sąsiednich. Suwary mocno rozwijają produkcję tzw. opakowań barierowych, które chronią zawarty w nich produkt np. przed działaniem tlenu, gazów i światła dziennego. – Spółka systematycznie inwestuje również w rozwój parku maszynowego, szczególnie do produkcji opakowań specjalistycznych o pojemności od 5l do 20l – podkreśla Watała. Spółka spodziewa się w kolejnych miesiącach wzrostu popytu na swoje produkty, zwłaszcza że w ofercie ma kilka nowych, obecnie wdrażanych do sprzedaży. Ponadto prowadzi rozmowy z nowymi odbiorcami.

Radpol, spółka specjalizująca się w produkcji systemów do przesyłu energii, ciepła, wody i gazu, obawia się, że również w kolejnych miesiącach dostęp do surowców może być ograniczony, zwłaszcza do tworzyw i stali. Ponadto problemy płynnościowe pojawiające się na rynku, mogą dotyczyć klientów spółki i wpływać na zmniejszenie obrotów z tymi, których kondycja finansowa nie będzie pozwalała na poszerzanie współpracy bez możliwości uzyskania dodatkowych zabezpieczeń. Z drugiej strony pojawiające się ograniczenia w dostępności różnych towarów z Azji wymuszają w niektórych branżach poszukiwania dostawców w Europie. Radpol uważa, że to może mieć pozytywny wpływ również na sprzedaż jego produktów, zwłaszcza tych, które dotychczas konkurowały z importowanymi z Azji. Coraz powszechniejsze działania i trendy „antysmogowe" przyczyniają się z kolei do wzrostu popytu na systemy rurowe stosowane do budowy, modernizacji oraz remontów sieci ciepłowniczych. Spółka zwraca też uwagę na rosnącą wartość inwestycji na rynkach gazownictwa i energetyki odnawialnej, co powinno pozytywnie wpłynąć na sprzedaż jej wyrobów.

Analizy rynkowe
Spółki biotechnologiczne cztery lata po pandemii
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Analizy rynkowe
Na giełdzie w Warszawie nie widać końca korekty
Analizy rynkowe
Spółki z WIG20 w odwrocie. Kiedy znów wrócą do łask?
Analizy rynkowe
Krajowe akcje u progu bessy. Strach o zaostrzenie wojny na Wschodzie
Materiał Promocyjny
Samodzielne prowadzenie księgowości z Małą Księgowością
Analizy rynkowe
Trump 2.0, czyli nie graj przeciwko Ameryce
Analizy rynkowe
W 2024 r. spółki mają pod górkę. Które osiągną cele?