Indeks małych spółek sWIG80 po efektownych zwyżkach z pierwszej połowy tego roku w ostatnich miesiącach złapał wyraźną zadyszkę i dał się wyprzedzić dynamicznie zyskującym średniakom z indeksu mWIG40. Tegoroczne stopy zwrotu trzech głównych indeksów nie pozostawiają wątpliwości, który segment jest największym beneficjentem hossy. Od początku stycznia br. mWIG40 zwyżkował o prawie 42 proc., zostawiając daleko w tyle WIG20, który w tym czasie zyskał tylko nieco ponad 24 proc. Lepiej wypada także na tle sWIG, który jest ponad 34 proc. na plusie.
Banki motorem zwyżek
Przyspieszenie zwyżek mWIG40 w ostatnich miesiącach to zasługa drożejących banków wchodzących w skład tego wskaźnika, które mają w nim kluczowe udziały. Pozytywne nastawienie inwestorów do sektora ma związek oczekiwaniami poprawy ich wyników finansowych, czemu sprzyjać będą stosunkowo dobra koniunktura gospodarcza i rosnące stopy procentowe. Biorąc pod uwagę obecne dość wygórowane wyceny wielu banków, analitycy zalecają selektywne podejście do sektora. – Jedynym wsparciem dla banków z mWIG40 są perspektywy wzrostu stóp procentowych i nadzieja, że poprawią one wyniki, zanim znajdą negatywne odzwierciedlenie w rezultatach w postaci niższej dynamiki akcji kredytowej czy wręcz wzrostu odpisów po spadku kondycji finansowej firm wywołanej podwyżkami stóp. Obecne wysokie zyski sektora zostały już moim zdaniem odzwierciedlone w kursach akcji banków. Najsilniej na wzrost stóp procentowych zareagują banki z większym portfelem kredytów detalicznych, więc stawiałbym bardziej na Alior Bank czy ING BSK niż na mBank (borykający się wciąż z problemem kredytów w CHF) i Bank Handlowy. To wszystko jednak przy scenariuszu braku negatywnego wpływu inflacji i szalejących cen surowców na wyniki spółek – wskazuje Marcin Materna, szef działu analiz Millennium DM.
Wciąż z potencjałem
W ocenie ekspertów część spółek z indeksu mWIG40 nie powinna mieć problemów z kontynuacją pozytywnego trendu w notowaniach, mimo całkiem już pokaźnych zwyżek w tym roku. Dobre perspektywy ma przed sobą Wirtualna Polska, co zdaniem Konrada Księżopolskiego, analityka Haitong Banku, nie jest w pełni uwzględnione w cenie jej akcji. Spółka korzysta z odbicia na rynku reklamy internetowej oraz coraz mocniejszej pozycji rynkowej. – Wysoka dynamika wyników WP w 2021 r. to z jednej strony efekt niskiej bazy z poprzedniego roku, kiedy to segment turystyczny doświadczył załamania wyników w związku z pandemią i wprowadzonym lockdownem, a z drugiej strony pandemia przyspieszyła trendy cyfryzacji, co pozytywnie wpłynęło na rynek reklamy internetowej. WP, będąc liderem rynkowym, znalazła się wśród największych beneficjentów tych zmian – wskazuje ekspert. Uważa, że WP ma szanse pozostać szybko rosnącą spółką, chociaż utrzymanie tempa wzrostu z 2021 r. jest mało prawdopodobne. – Po pierwsze, spodziewamy się kontynuacji strukturalnego trendu cyfryzacji, a to w połączeniu z nowymi usługami reklamowymi wprowadzonymi przez WP powinno wspierać przychody reklamowe. Po drugie, spodziewamy się sukcesywnej poprawy wyników segmentu turystycznego – wylicza.
Szansę na kontynuację zwyżki cen akcji ma Grupa Kęty, która w tym roku pozytywnie zaskakuje inwestorów wynikami. Przetwórca aluminium nie odczuł negatywnych skutków pandemii. Kryzys nawet poprawił pozycję spółki, która skorzystała na problemach konkurentów, mniej elastycznych pod względem operacyjnym. Udane pod względem wyników pierwsze trzy tegoroczne kwartały już po raz drugi w tym roku skłoniły zarząd Kęt do podniesienia prognoz na 2021 r. Główną przyczyną wzrostu szacowanych przychodów ze sprzedaży jest większy wolumen oraz wzrost cen surowców, przekładający się na wyższe ceny oferowanych produktów.