W ostatnich dniach na łamach „Parkietu" komitety wyborcze, które mają swoje listy we wszystkich okręgach, miały możliwość zaprezentowania swoich postulatów dotyczących rynku kapitałowego i elementów systemu gospodarczego, które mocno na ten rynek oddziałują. Z tej możliwości skorzystały Koalicja Obywatelska, Lewica, PSL-Koalicja Polska oraz Konfederacja. Na ankietę nie odpowiedziało jedynie Prawo i Sprawiedliwość, które obecnie zdecydowanie prowadzi w sondażach.
Co istotne, konkretne obozy polityczne deklarowały, że kwestie związane z giełdą są dla nich bardzo ważne. W odpowiedziach na pytanie o to, jak istotny jest dla nich rynek kapitałowy – w skali od 0 do 10, gdzie 0 znaczy „nieważny", a 10 „najważniejszy" – komitety wyborcze wybrały wysokie noty. W przypadku Koalicji Obywatelskiej było to 10, Lewica oraz Konfederacja wskazały na 8, a PSL-Koalicja Polska – na 7.
Politycy mało wiedzą o problemach giełdy
Prezentując poglądy konkretnych środowisk politycznych, daliśmy im swobodę wypowiedzi – nie polemizowaliśmy z postulatami, nie ocenialiśmy realności poszczególnych punktów programu itd. Zależało nam, aby każdy mógł indywidualnie odnieść się do poszczególnych zagadnień.
Ale teraz, gdy podsumowujemy propozycje, pytamy także specjalistów z rynku kapitałowego o komentarz do politycznych zapowiedzi.
– Trudno jest dyskutować o konkretach, bo w programach partii politycznych można odnaleźć jedynie zarysy pomysłów. Z jednej strony cieszą deklaracje dotyczące dużej istotności rynku kapitałowego w programach partii. Z drugiej pojawia się wrażenie, że politycy mają niedokładną wiedzę na temat bolączek rynku. Może wynikać to z małej aktywności środowiska instytucji rynku – ocenia Michał Wojciechowski, ekspert rynku kapitałowego.