Kontrolowany pośrednio przez Skarb Państwa Polimex-Mostostal podtrzymuje zamiar uzyskiwania 1,5–1,6 mld zł przychodów rocznie – nie licząc kontraktów strategicznych.
– Minął czas wielkich kontraktów energetycznych, a inwestycji rzędu ponad 100 mln zł też nie będzie już dużo. Dostosowujemy grupę do obsługi zleceń za kilka, kilkadziesiąt milionów – wskazał Krzysztof Figat, prezes Polimexu-Mostostalu. Dodał, że rósł będzie udział sektora nafty, gazu i chemii w portfelu. Celem jest także rozszerzenie działalności zakładu produkcji konstrukcji stalowych w Siedlcach o montaż. Rozkręcać ma się też segment budownictwa przemysłowego i ogólnego.
Jeśli chodzi o kontrakty strategiczne, Polimex jest w grze o kontrakt na budowę elektrowni w Puławach.
Na koniec czerwca wartość portfela zamówień grupy wynosiła 1,4 mld zł, z czego 0,6 mld zł przypadało na projekty strategiczne (głównie rozbudowę elektrowni w Opolu), a reszta na energetykę (0,53 mld zł), sektor nafty, gazu i chemii (0,11 mld zł) oraz produkcję (0,16 mld zł).
Pod presją kosztów
Dzięki systematycznemu pozyskiwaniu mniejszych zleceń poprawia się jakość portfela – umowy zawierane są z uwzględnieniem obecnych realiów kosztowych.