https://pbs.twimg.com/media/GjbPx6VXYAE0wWP?format=jpg&name=900x900
W 2024 r. średnio 59 proc. energii elektrycznej w Niemczech pochodziło ze źródeł odnawialnych. Jednak w zimowych ciemnościach wydajność ta jest daleka od wystarczającej. 12 grudnia 2024 r. był najgorszym momentem, kiedy tylko 18 proc. zapotrzebowania Niemiec na energię elektryczną zostało pokryte ze źródeł odnawialnych. Resztę miały wygenerować elektrownie węglowe i gazowe oraz import energii elektrycznej z sąsiednich krajów UE.
UE ma wspólny rynek energii elektrycznej. Oznacza to, że w okresach silnego wiatru i nasłonecznienia Niemcy są w stanie eksportować energię, natomiast w okresach słabego wiatru i nasłonecznienia w coraz większym stopniu muszą ją importować. Większość energii elektrycznej zakupionej przez Niemcy w 2024 r. pochodziła z Francji, która pokrywa 70 proc. swojego zapotrzebowania na energię dzięki dostępnej przez cały rok energii jądrowej.
Import i eksport oparte są na aktualnych cenach na Europejskiej Giełdzie Energii. Ponadto konsumenci muszą płacić krajowe podatki i opłaty. W Niemczech około 30 proc. ceny energii elektrycznej stanowią opłaty sieciowe. Dotyczy to kosztów rozbudowy sieci energetycznej. Podatki i opłaty stanowią około jedną trzecią.