Optymizm co do szybkiego zakończenia wojny w Ukrainie wyparował, pojawiła się niepewność co do dalszych losów konfliktu. Innymi informacjami, wypatrywanymi przez rynki finansowe z niepokojem w poniedziałek, były decyzje D. Trumpa dotyczące wysokości ceł, których nałożenie od 4 marca zapowiedziano w stosunku do Kanady, Meksyku oraz Chin. Stawki 25 proc. czy 10 proc., jak się okazało w weekend, nie są przesądzone. Na to wszystko nałożyły się jednak inne czynniki, które ostatecznie wzięły górę i nastroje na rynkach finansowych mocno poprawiły. Po pierwsze optymistyczne dane dotyczące przemysłu w lutym (w Niemczech, w strefie euro), po drugie wstępny szacunek lutowej inflacji w strefie euro (który prawdopodobnie przyczyni się do kolejnej obniżki stóp EBC w najbliższy czwartek), po trzecie wreszcie informacje o uzgodnieniu pomocy dla Ukrainy przez europejskich przywódców na niedzielnym szczycie w Londynie wywindowały akcje spółek zbrojeniowych i pociągnęły wyraźnie w dół obligacje rządowe. To wszystko spowodowało, że wspiął się w górę kurs EUR/USD (w okolice 1,0495). Złoty wobec euro, po początkach sesji w okolicach 4,1900, odrobił nieco i notowania zakończył w okolicach 4,1650. Na rynku obligacji nastąpiły wzrosty rentowności: w Niemczech o 5–9 pb., w Polsce o 3–5 pb. W USA, po publikacji słabych wskaźników ISM pod koniec europejskiej sesji, rentowności przeszły w spadki rzędu 1–2 pb.