W poniedziałek rano kurs dolara lekko zwyżkuje osiągając 4,03 zł. zł. Droższy jest także frank szwajcarski, który osiągnął poziom prawie 4,67 zł. Jednocześnie nieco mniej  trzeba płacić za euro, które kosztuje ok. 4,36  zł.

Perspektywy polskiej waluty w dalszym ciągu pozostają mocno związane z dolarem, który w ostatnich tygodniach wrócił do łask inwestorów, co jest efektem korekty oczekiwań związanych z rozpoczęciem obniżek stóp procentowych w USA. W poniedziałek rano dolar umocnił się względem euro do poziomu 1,084 USD.

W ocenie ekonomistów Santander Bank Polska w najbliższych dniach notowania złotego mogą być pod presją, ale nie wykluczają odreagowania tegorocznej przeceny krajowej waluty w w dłuższym terminie. - W tym tygodniu mocniejszemu złotemu sprzyjałby lepszy od prognoz odczyt PKB i wzrost PMI. Z drugiej strony istotny będzie też wpływ rynków międzynarodowych. Wzrost PKB w IV kw. w strefie euro pozostawał dosyć słaby, dane o inflacji ze strefy euro powinny pokazać lekkie wzrosty, a dane o zatrudnieniu poza rolnictwem również mogą być dosyć mocne. Kluczowy dla pary EUR/USD na najbliższych sesjach może być ton Fed na przyszłotygodniowym posiedzeniu, który może być relatywnie mało gołębi prowadząc do mocniejszego dolara do euro, co mogłoby ograniczać potencjał do umocnienia złotego – wskazują eksperci w porannym komentarzu. - Sądzimy, że w dłuższym horyzoncie najbliższych miesięcy jest potencjał do lekkiego odreagowania złotego przy zakładanym przez nas wzroście kursu EUR/USD i napływie środków unijnych z nowej perspektywy – dodają.